W filmie "Bez litości" Denzel Washington gra McCalla, człowieka, który odciął się od tajemniczej przeszłości, by rozpocząć nowe, spokojne życie. Ale kiedy spotyka Teri (Chloë Grace Moretz), młodą dziewczynę, zmuszoną do współpracy przez niebezpiecznych rosyjskich gangsterów, nie może pozostać bezczynny - musi jej pomóc. Uzbrojony w pewne... czytaj dalej
Motyw mściciela, który nie p... się i nie cacka z wrednymi bandytami to jeden z moich ulubionych, a w tym filmie jest to jeszcze super zrealizowane i zagrane. Dla mnie 10/10
Bardzo lubię Denzela, lubię też kino "Arnold Schwarzenegger classic" (zabiję was wszystkich, tylko zastanawiam się czasami nad kolejnością), tutaj w wersji "nie mam takich muscli ale mam rozum" ;-)
Jednak w tym akurat filmie brakowało mi amplitudy emocjonalnej. Trochę takie "wsiadł i przejechał wszystkich...
Przypomina mi się tekst piosenki kapeli Big Cyc:
"Łapie złodziei i włamywaczy
Pomaga dzieciom i chorej klaczy
Leczy staruszki, karmi gołąbki
Komu potrzeba wybija ząbki"
itd. itp. :))))
so momenty w szczególności po (SPOILER) wysadzeniu kontenerowca gdy film wręcz odpycha od ekranu swoją amatorszczyzną ale są też momenty genialnego kina akcji
suma sumarum warto zobaczyć w wolny wieczór choćby na postaci Denzela
7/10