Bardzo prawdopodobne, iż tak zwano muła głównej postaci. Więc właśnie w tym zwierzęciu należy doszukiwać się Karolaka. Trzeba przyznać iż świetnie zagrał swą rolę.
przecież to jasne, że grał męża ukochanej, która spłonęła w domu, a jej mąż razem z nią.
Jak dla mnie warianty są cztery:
1. Mógł zagrać włos na mosznie muła głównego bohatera, ale zmieniła się koncepcja, że będzie to jednak mulica, więc sceny zostały wycięte.
2. Mógł też zagrać łom, który posłużył do napadu na zakład pogrzebowy (z tą szczerbą między zębami i poziomem aktorstwa, a nawet elokwencją jak nic by się nadawał), ale tej sceny też nie pokazano.
3. Mógł również zagrać jedną z desek, jaka posłużyła do budowy trumny, bo takie drewno jak on akuratnie by się wpasowało.
4. A najbardziej prawdopodobnym spośród wariantów jest ten, że zagrał bełta tego dzieciaka z początku filmu, ale nie sfilmowali już, bądź nie chcieli pokazać jak leży na ziemi.
Tak właściwie, to imię Orville odpowiednio wyartykułowane nawet brzmi jak odgłos puszczania bełta.