Kolejne dzieło mistrza Makoto Shinkai. Przepełnione melancholią i zadumą nad życiem, oprawione wspaniałym obrazem. Tytułowe pięć centymetrów na sekundę, to średnia prędkość z jaką opadają kwiaty wiśni. Film składa się z trzech krótkich epizodów, z których każdy opowiada historię trudnej i niemożliwej do spełnienia miłości dwojga nastolatków.
Oglądam po kolei wszystkie anime Makoto Shinkai. Jego krótkometrażowe produkcje zrobiły na mnie wrażenie swoją prostotą, ładunkiem emocjonalny i świetną oprawą wizualną. Reżyser ma specyficzne podejście do opowiadania historii - większość obrazu skupiona jest na otoczeniu, jest dużo cięć, przeskakujemy od establishing...
więcejPrzyznam się wam, że oglądając film o mało się nie rozpłakałem, a gdy zakończyłem seans nie
potrafiłem wykrztusić z siebie żadnego słowa, nie potrafiłem o niczym myśleć do późnych godzin
nocnych.
Po prostu zakochałem się w tej produkcji. Ze wszystkich dzieł pana Makoto to cenię sobie
najbardziej, żaden inny film...
Kij tam z tkliwym romansem, oprawa robi piorunujące wrażenie w 1080p. Pociąg opóźniony przez zamiecie śnieżne to tak plastyczny obraz, że aż czuć zapach torowiska i chłód wdzierający się przez otwarte drzwi wagonu. Dla "estetyków" pozycja obowiązkowa!
Bardzo smutne i niestety tylko smutne. Może nie zaraz płaczliwe, ale na pewno duszące. Przykro mi, że stawiam to na równi z SAO, ale do mnie po prostu nie przemówił ten ciężki klimat. Sam smutek od początku do końca. Nie to, że jest złe, ale nie w moim typie. Głębszego przesłania nie doświadczyłem, tylko żal nad...