główny bohater cały czas płacze, co jest na tyle irytujące, że nie można się skupić na niczym innym. Świat zostaje ocalony, ale nie mam pojęcia jak.
Takie niskobudżetowe sf, półkę wyżej niż produkcje z kanału SyFy. Do połowy da się oglądać, scenariusz sztampowy, ale fajne efekty specjalne jakoś to rekompensują. Potem wszystko leci na łeb na szyję i z przyjemnego filmu robi się papka. Scenariusz przestaje trzymać się kupy, jest zbieraniną pomysłów z innych filmów,...
więcejTata Ethana wygląda dokładnie tak, jak ten głupszy złodziej z filmu Kevin sam w domu :)))
A sam film jest bardzo australijski, czyli wszystko działa do góry nogami.
Miał być film sci-fi, ale wyszedł fi-sci...
Ale warto obejrzeć - nie ma żadnych pająków, węży i krokodyli, więc jest ok.
Ludzkość oczywiście jest w naturze zjawiskiem przejściowym i jak wszystkie gatunki prędzej czy później musi zniknąć z oblicza Ziemi. Szkoda natomiast, że w dobie kumulacji kryzysów pokłada nadzieje w dręczonych kompleksem Edypa matołkach, zdolnych do samolikwidacji przy pomocy trujących jagódek, nawet w ramach...
Skąd takie słabe oceny ? Film nie jest porywający, ale taki właśnie jest charakter tej historii, swoją drogą świetnie skomponowanej.
Dla fanów s-f będzie to produkcja którą warto obejrzeć, natomiast dla fanów pierdyliardów wybuchów będzie to produkcja nudna.
Ja polecam i po raz kolejny widzę, że oceny z filmweb...
Marksistowska bzdura, szkoda czasu. Epoka dobrych filmów sf już się skończyła. Brak nowatorstwa, powielanie schematów, które są trendy i wiele innych zarzutów. To nie Ridley Scott, czy bracia Wachowscy... nie wspominając reżyserów starszej generacji.