Polecam! Goraco polecam!
Niby tradycyjny, nieskomplikowany, komercyjny amerykanski film, a jednak bardzo mna poruszyl.
Pozornie jest to tradycyjna opowiesc o policjantach i przestepcach, mordercach-podpalaczach. Tym razem "Ci zli" pochodza z Europy Wschodniej, marzy im sie "amerykanski sen" ktory znaja z hollywodzkich filmow. Niestety ich pomysl na jego realizacje odbiega od normy.
Dwojka imigrantow jest wyjatkowo paskudna, i moznaby interpretowac to jako swego rodzaju prostest przeciwko imigrantom...a jednak nasi policjanci wokol siebie maja rowniez innych cudzimcow, z ktorymi zyja bardzo dobrze, a nawet probuja uczyc sie ich jezykow narodowych. :)
To co jest wstrzasajace w tym filmie, to ukazanie obrzydliwosci "podgladania". Atakuje sie media, za kreowanie otaczajacego nas swiata, ale tak naprawde to oni sprzedaja to na co jest popyt.
Ukazywanie najintymniejszych chwil z zycia zwyklych ludzi lub gwiazd przyciaga przed telewizory miliony. Ten swiat to walka o gorace tematy, brak skrupulow, grube pieniadze. Pozornie, wyemitowanie sceny zabostwa z zimna krwia, ostatnie chwile z zycia ofiary, jej beznadziejna walka o przetrwanie, wstrzasa widzami, ale czyz nie patrza dalej, ba, nie oczekuja kolejnych tego typu atrakcji.
Bylo mi wstyd, ze dopuscilismy do tego.
Oczywiscie mamy tu tez wieczny problem pomiedzy prawem, i jego zasadami a sprawiedliwoscia.
W filmach efektowniejsza jest sprawiedliwosc wymierzana przez "pozytywnego" bohatera.