Zgadzam się, też ich słuchałem - naprawdę fajna muzyka. Byłem w szoku kiedy zostały mu postawione te zarzuty, a następnie UDOWODNIONE, przez co teraz siedzi, co jest sprawiedliwe.

Szczególnie płyta Liberation Transmission była dobra, ale cóż, nie mogłabym już teraz tego słuchać. Kolegów z zespolu szkoda, ciekawe czy sie nie domyślali...

A jak można słuchać księży pedofilów, chodzić do kościoła i jeszcze zaprowadzać tam własne dzieci? A ludzie jednak to robią. Odnośnie Michaela to mam nadzieję, że prawda jeszcze wyjdzie na jaw i sprawiedliwości stanie się zadość. A tym którzy tak szczekają i próbują go zdetronizować jeszcze będzie łyso.

Nie jestem nawet jakimś wiernym fanem Michaela, ale po prostu wierzę w skazywanie przez proces, a nie przez dokumenty telewizyjne, który akurat w tym przypadku jest jednostronny.

Właśnie jestem po seansie i musze Ci powiedzieć że tak jak do tej pory stanął bym murem za niewinnością MJa, to teraz niestety jestem po drugiej stronie i nie ma tu nic do rzeczy że Mj nie może sie już obronić, tylko to że po prostu widac że Ci ludzie przeżyli traume. Po niekąd słychać że nawet chcieli być molestowani, gdy np Mj interesował się innym dzieciakiem to byli zazdrośni. Tak czy siak, i MJ i Wade i Chuck i ich rodziny są winne, a Wade I Chuck powinni dostać wyroki za składanie fałszywych zeznań narażając inne dzieci na molestowanie seksualne przez MJ

Poważnie? A może trochę samodzielnego myślenia... A steven Avery tez jest winny bo go skazano? Wiec to swietosc?

Ty cały czas podajesz przykłady kilku ludzi niewinnie skazanych jak Avery czy Komenda. Przykre to jest, ale takie sytuacje się zdarzają. Czy to znaczy, że można kompletnie olać wymiar sprawiedliwości, sądy wyroki? Przecież można przejść na samosądy i skazywanie na podstawie wywiadu w telewizji.

W Poznaniu był dyrygent Krolopp który wykorzystywał dzieci z chóru, cześć rodziców broniła go jeszcze jak już wszystko wypłynęło na wierzch... Niewazne czy to Jackson, Krolopp czy inny zbok, nie ma dla takich litości!!!! Bezbronne dzieci są krzywdzone na całe życie, a to ze rodzice na to pozwalają to zupełnie inna sprawa.

Nie jestem fanem jacksona.. ale widze że jedynym argumentem który ludzie "oskarżający go" używaja przeciwko ludzią którzy "go bronią" jest to że "na pewno go bronią bo są ślepo zapatrzeni w MJ i że są jego fanami dlatego tak robią" . Nie potraficie zrozumieć że niektórzy ludzie może poprostu są obiektywni, opierają się na dowodach w sprawie,faktach. Mi ten dokument pokazuje jak łatwo ludzmi można manipulować wystarczy im puścic "tendencyjny materiał" a ludzie wszystko łykają jak młode pelikany.. niech teraz zrobią materiał przeciwny z realnymi faktami.

Ja akurat lubie MJ, zdaje sobie sprawe, ze akurat ten film mogl zostac odpowiednio zmontowany i wyrezyserowany oraz to, ze MJ nie zyje i nie m szans sie bronic. Uwazam jednak ze MJ byl pedofilem i wykorzystywal dzieci dzieki slawiei pieniadza. Manipulowal dziecmi, ich rodzinami, kupowal prezenty itp. Mysle, ze Ci dwaj chlopacy z filmu to tylko czubek gory lodowej, a na ranczo Neverland dzialo sie duzo zlych rzeczy.

Czasami rzeczywiście mogą mniej znaczyć... Mamy przecież u nas podobną historię z prałatem Jankowskim. Też swego czasu był oskarżany o molestowanie chłopca, ale zarzutów nie potwierdzono. Co nie zmienia faktu, że teraz wychodzą na jaw nowe, bardzo poważnie brzmiące oskarżenia.
Podobnie jak Jankowski, Jackson już zawsze będzie miał zszarganą opinię. I to pomimo tego, że niepodważalnych dowodów na jego skłonności pedofilskie pewnie się już nie znajdzie.

Na "skłonności" to akurat dowody są - wszak prowadzał się młodymi chłopcami oraz przyznał, że sypiał z nimi w jednym łóżku.

No dobra, na czyny. Zawsze tłumaczono, że to taki wieczny dzieciak, Piotruś Pan, dlatego te jego kontakty z dziećmi miały być niewinne.

Bo niby chłopcy (nawet rówieśnicy) ze sobą koleżeńsko sypiają? Nie spotkałam się z czymś takim. Dzieci to nie zabawki do zasypiania przy nich. Nawet ten ślub zaaranżowany wkrótce po oskarżeniach - jeśli nie był fikcyjny (tak pewnie chcieliby twierdzić psychofani) to dowodzi, że facet miał potrzeby seksualne, także i ten argument upada. Miał dzieci, żonę i nocował u siebie młodych chłopców.

No tego sypiania w łóżku z dziećmi to chyba nawet zatwardziali fani nie byli w stanie przełknąć, stąd opowieści o tym, że spali jedynie w jednym pokoju - chłopiec w łóżku a MJ na podłodze. Czytałam takie tłumaczenia.

Ciekawe, co w tym normalnego? Dziecko to nie pies. Sypianie sam na sam w jednym pokoju z cudzym dzieckiem nie jest niewinne. Trzeba mieć naprawdę fantazję bajkopisarza żeby próbować tłumaczyć wszystkie sygnały sugerujące, że typ był pedofilem. A to, że był zaburzony to widać.

Ciekawe, że poza rzekomą dziecinnością w opowieściach celebrytów MJ jawi się jako osoba bardzo apodyktyczna i mściwa. W tym dokumencie też to pokazano - kiedy straszy gościa z reklamy Pepsi, wówczas gdy odmawia zeznawania na jego korzyść oraz gdy mówi matce Wade'a, że zawsze dostaje to, czego chce (kiedy kobieta odmawia wydać mu chłopca na rok). Nie pasuje to do jego wizerunku medialnego ofiary losu.

On był albo psychopatą, albo jakiś bipolarny. Psychiatra powinien się tu wypowiedzieć. Szkoda, że żaden z tych facetów go nie skonfrontował, ciekawe czy dalej by grał Bogiem i miłością.

https://m.youtube.c om/watch?time_continue=10&v=rgSbSotJgUY
Polecam obejrzeć i wyciągnąć wnioski

Straszne jest to, co czytam. Społeczeństwo bawi się w samosąd, lekceważąc postanowienie sądu. Po co są w taki razie sądy i rozprawy, skoro mamy dziennikarzy i reżyserów?
Gdyby łapówka miała załatwić wszystko, również uniewinnienie, nie było by taki spraw jak Cosbiego, Weinsteina i innych
A tak na marginesie, niedługo będę się bała przyznać, że śpie …… z kotem ;)

Zgadzam się w 100%

Jak działają sądy i prawnicy opłacani milionami dolarów przekonaliśmy się już w sprawie OJ Simpsona, którego również 'wybronił' Johnny Cochran, podobnie jak w pierwszym procesie Jacksona.

To należy je ignorować i ich postanowienia? Zamiast tego przejść na samosądy i wywiady telewizyjne?

Masz rację, to straszne jak ludzie łatwo dają się zmanipulować i wierzą we wszystko co zostało im pokazane. Mam nadzieję że tych dwóch jeszcze beknie za te kłamstwa.

"Dzisiaj jak ktoś nie jest molestowany, to nie ma co się pokazywać w towarzystwie" - obecnie stworzył się już przemysł "molestatorski", "pedofilski", "gwałcicielski" itp. itd.

Wystarczy już samo zasugerowanie "podejrzenia" jednego z powyższych aby zniszczyć człowiekowi cały dorobek życia i skazać go na ostracyzm społeczny. Wiele niewinnych gwiazd woli zapłacić aby nie skazywać się na proces w którym to już lewicowe media wydają wyroki. Stworzył się z tego biznes i można otwarcie o tym mówić. Za fałszywe oskarżanie osób o tego typu przestępstwa powinny być bardzo dotkliwe kary, gdyż osoba z góry jest skazana na zepchnięcie na margines społeczny, oczywiście nawet jak wyrok będzie uniewinniający, to podejrzenie już do końca życia będzie spoczywało na tej osobie.

Widać wyraźnie, że żyjemy w czasach "lewicowego" terroru - mowa nienawiści kneblująca wolność słowa (już nie można powiedzieć, że homoseksualizm się komuś nie podoba). Ponadto postępuje proces zrywania z wszelkimi normami społecznymi, likwidacja wszelkich więzi społecznych - a "młodemu lewkowi" dopiero pazurki rosną, ale jak urosną, doświadczymy tego na własnej skórze.

Jeszcze kilkanaście lat i nadejdą czasy kiedy "nienawistników", czyli osób nie zgadzających się z "lewą linią" będzie się "oznaczało" a później ponownie włączy się "piecyki". Moim zdaniem historia zatoczy koło a komunizm znowu zbierze śmiertelne żniwo.

Zgadzam się w 100%. Środowiska które teoretycznie walczą o tolerancję, są paradoksalnie najbardziej nietolerancyjne. Co do wolności słowa, to mam wrażenie, że w krajach rozwiniętych sprowadza się to jedynie do krytyki polityków i władzy, najlepszy przykład Usa i Trump.

Polecam artykuł o tym medialnym linczu na niewinnym człowieku: https://www.wykop.pl/wpis/23780511/artykuly-ciekawostki-media-prasa-hollywood-mi chael/

Dobry art. poparty faktami , a nie dywagacjami i "kolorowanakami"

https://www.wykop.pl/wpis/23780511/artykuly-ciekawostki-media-prasa-hollywood-mi chael/

Specjalnie założyłem ten temat, bo po prostu nie mogę czytać tych andronów na temat MJ. Zaznaczam, że nie jestem psychofanem ale Justyna_0288 i i creep to najbardziej ograniczeni ludzie na filmwebie w kwestii pedofilii. Poczytajcie uprawomocnione FAKTY na temat MJ, to , ze FBI prześwietlało MJ i nic nie znalazło to fakt, to, że on nikogo nie molestował to również fakt, wszystko jest opisane powyżej, artykuł na wykopie. Owszem temat spania MJ z chłopakami jest kontrowersyjny ale w wywiadzie z Bashirem, wyraźnie powiedział, że spał na podłodze, a jeśli spał z kimś to druga osoba na drugiej stronie łóżka. SPał ponieważ sam mentalnie był dzieckiem w ciele dorosłego, tak to trzeba wytłumaczyć bo sam on tak o sobie mówił. Piotruś Pan w pełnej krasie. Ja spałem z kuzynami i znam wiele osób, które spały na jednym łóżku z wujkiem np i nikt nikogo nie posądzał o pedofilię. Tutaj ludzie wyczuli pieniądz, ten jego odchył spania z dziećmi odbił mu się czkawką. Najłatwiej jest posądzić kogoś o pedofilię, zwłaszcza krezusa. Ci, którzy tak dumnie wyzywają MJ od pedofila, niech dadzą tutaj NAMACALNY DOWÓD, że to popełnił, poza tym pseudo dokumentem dla idiotów, w którym występuje dwóch chciwych kłamców. Jak można nazwać gościa, który będąc świadomym dorosłym broni pod przysiega MJ a po kilku latach zmienia zdanie? Krzywoprzysięstwo jest karalne , nikt normalny tego nie robi, to jest po prostu czyste s...rwy...nstwo. Nie bronię pedofili, brzydzę się jej w każdej postaci ale zacznijmy od tego, że MJ nim nie był. Wskazują na to wyroki sądowe, brak ewidentnych dowodów, jedynie słowa idiotów, którzy co kilka lat i załamań finansowych zmieniają zdanie. Tyle w temacie.

FBI nie przeswietlalo MJ. I przestan bronic pedofilów

Wlasnie podałeś dokladny cytat,który zaprzecza temu,ze FBi pracowalo nad MJ. FBI po raz pierwszy i jedyny zaczelo sledztwo w 1982 czy 1983 , gdy MJ byl oskarzony o molestowanie dwoch meksykanskich chlopców, ale kazano im przerwac z nakazu Reagana bo MJ czekała jakas impreza w Białym Domu i miał tam otrzymać nagrodę

My GOD, nie pogrążaj sie... wkleję to z CAPITAL LETTERS żebyś zrozumiała.

"The FBI provided technical and investigative assistance to these agencies during the cases. The BUREAU (czyli FBI) also investigated threats made against Mr. Jackson and others by an individual who was later imprisoned for these crimes. These INVESTIGATIONS (prowadzone przez FBI, odnosi się to do wczesniejszego słowa Bureau, czyli FBI) occurred between 1992 and 2005."

Dziewczyno, proszę Cię, widać, ze rzucałaś kamieniami w szkołę ale nie udzielaj się w necie, nie znajac podstawowego jezyka obcego i łączenia logiczne zdań w tymże języku.

Żenada max

Fbi nigdy nie weszlo do posesji Jacksona i przeprowadzalo sledztwa. Tylko lokalna policja.. Znam to zdanko i jest powtarzane jak mantra na roznych forach psychofanów, uwierz mi. Dlaczego te 2 zdania traktujesz jak wyrocznię i traktujesz jako naprawdziwsza prawdę? Pogrzeb trochę. FBI nigdy nie dotknęlo sie do sledztwa. Mogli sobie przejrzec tylko to co znalazła lokalna policja i doradzac im . Pierwsze zdania brzmi :"W tych przypadkach FBI zapewniło pomoc techniczną i dochodzeniową tym agencjom" Ale nie mieli zadnej kontroli nad sledztwem

Traktuję jako najprawdziwszą prawdę? Przecież to jest oficjalny tekst z oficjalnej strony FBI. Jak mam to traktować? Tak jak Ty? Fakty jako mity, a opinie jako fakty?? Czytałęm, wgłębiałem się, nie masz racji. FBI od 1992 do 2005 roku zgodnie z ich oficjalnym stanowiskiem przeprowadzało dochodzenie. Nie interesuje mnie twoja miałka opinia, ze tego nie robili, bo tylko pokazujesz jaką dyletantką w temacie jezyka obcego i MJ jestes. Jesli wglebisz sie w temat, zupelnie inaczej będziesz postrzegała to śledztwo. Tak czy siak, czekam na niezbity dowód od CIebie , że MJ był pedofilem. Nie opinie debili, chcących kasy tylko NIEZBITY DOWÓD, taki, który zwali mnie z nóg i powiem, wow, jednak MJ nim był.

FBI nigdy nie prowadzilo sledztwa MJ.

"czekam na niezbity dowód od CIebie , że MJ był pedofilem"
A ja czekam na niezbity dowód , ze nie był /Bo jest pelno poszlak

A od kiedy to trzeba udowadniać swoją niewinność. Praesumptio boni viri.

Nie jestesmy w sadzie debilu. Udowodnij , ze ci WSZYSCY ludzie, nie tylko ofiary,ale tez swiadkowie klamali

Nie nazywaj mnie debilem, bo ja nie nazywam Ciebie idiotką, chociaż masz odmienne zdanie. Widzę, że z jakiegoś powodu bierzesz te wszystkie dyskusje pod tym dokumentem bardzo emocjonalnie. Widzisz prawda jest taka że nie można udowodnić, że kłamali, ale nie można też udowodnić, że mówią prawdę. Jak napisałem w poście Kaileena_Farah poniżej, już w 2005 roku nie wykluczałem, że Jackson jest winny, ale wypowiedzi w dokumencie zawsze są tylko pomówieniami, nawet jeżeli są prawdziwe.

Justyna jesteś naprawdę tak głupia czy udajesz?? Pytasz o dowód, dowodem jest to, że podczas ponad 10 letniego śledztwa nie znaleziono na niego nic. PRAWNIE JEST NIEWINNY (tego nie jesteś w stanie podważyć w żadnym stopniu), reszta to oskarżenia chciwych ludzi. Takie są fakty. Większość dzieci, która u niego mieszkała twierdzi, że nic im nie robił, mniejsza część mówi, że robił, a część z tej mniejszej części potem odwołała swoje oskarżenia, stąd relacje tych dzieci to jest po prostu zwykłą farsa, jak można być takim ślepym, żeby tego nie widzieć. Ehh żenada

Udowodnij , że nie kłamali ;)

Debil? słabo, kompletnie bez polotu i fantazji. Zawiodłam sie na tobie ;)

Mam pytanie, bo bardzo intryguje mnie ten argument z FBI, czy sądem w ogóle. To proste pytanie do fanów, nie żaden atak. Skoro uważacie, że faceci w filmie zostali przekupieni, by opowiadać publicznie o lizaniu im odbytu przez Michaela, podpisując to swoim imieniem i nazwiskiem (a przy okazji narażając swoje rodziny i siebie samych na ogromny lincz, ostracyzm i groźby śmierci), to dlaczego nie dopuszczacie do siebie myśli, że ktoś tak wpływowy i bajecznie bogaty, jak Michael, kupił swoją niewinność? Że miał tak bardzo wpływowych znajomych, że jakiekolwiek służby mogły mu tylko, pisząc kolokwialnie, naskoczyć? Błagam o odrobinę chłodnej analizy, zamiast emocji.

Ja nie wykluczam tego, że Michael był winny. Nie wykluczałem tego już w 2005 roku. Mnie razi to że ten dokument jest tak jednostronny, to że Wade Robson jest mało wiarygodnym świadkiem, dla którego zawsze liczyła się kasa i po śmierci Jacksona mówił, że teraz może zarobić na tzw. tribiute show, bo po prostu jest spłukany, to że nawet po śmierci Jacksona go bronił, po mimo, że nie był już małym dzieckiem (oczywiście można to tłumaczyć traumą, ale mam wrażenie, że to jest wygodny argument podawany przez prawników) i na koniec to, że jak w każdym przypadku to zawsze jest słowo przeciwko słowu i nie udowodnienie winny przed sądem, tylko biegnięcie do telewizji jest zwyczajnym pomówieniem (nawet jeżeli jest to zgodne z prawdą), a w tym przypadku dochodzi fakt, że osoba pomówiona nie może się bronić i to co mamy teraz to zwyczajny samosąd. Pozdrawiam.

" on nikogo nie molestował to również fakt" o , naprawdę?


Dlaczego LaToya już w 1993 r. mowiła o MJ że jest pedofilem?

I tak, spanie z dorosłego w jednym łóżku z dzieckiem nie czyni go z automatu zboczeńcem, ale obsesyjne wręcz wiązanie się z małymi chłopcami (przed okresem pokwitania), spanie z nimi, zacieśnianie więzi, nazywanie przyjaciółmi ( czyli tzw. uwodzenie (grooming) - chakakterystyczne dla wielu pedofilów) jest co najmniej ...niepokojące.

btw, brak dowodów nie jest równoznaczny z brakiem winy... OJ Simpson został uznany za niewinnego zabójstwa żony i jej kochanka mimo, ze kilka lat później potwierdził, że jednak to zrobił:)

Proszę wejdź na angielskie strony i przeczytaj dlaczego to zrobiła :) Trochę wysiłku nie zaszkodzi (podpowiem, że chodziło o kasę). MJ miał odebrane dzieciństwo, stąd się tak zachowywał. Łatwo taki odchył pomylić z pedofilią.

"Łatwo taki odchył pomylić z pedofilią."
No jednak zaburzeń psychicznych (u MJ dysmorfofobia, może i nerwica ? paranoja? ), regresji, niedojrzałości psychicznej i emocjonalnej NIE MOZNA pomylić z parafilią :)

MJ wielkim muzykiem był, z pewnością tragiczną postacią, ale to nie usprawiedliwia ani nie tłumaczy tego, że najprawdopodobniej był zwykłym -niezywkłym (bogatym i znanym) zboczeńcem na usługach którego był sztab ludzi.
Nie on pierwszy, niestety nie on ostatni.

Piszesz tak jakbyś go znała osobiście :) Jak mówiłem, podaj niezbity dowód, że był pedofilem. Tyle wystarczy by mnie i innych przekonać. On kochał dzieci ale w ten zdrowy sposób, przeznaczył miliony dolarów na cele charytatywne. pooglądaj filmy na YT nawet jak jeździł po szpitalach etc. To jak odnosił się do swoich dzieci pokazuje tylko wyraźnie jak kochał je i nie widzę w nim nawet miligrama pedofila, a znam kilku i wiem jak się zachowują. On został tylko uwikłąny przez stracone dziecińśtwo i przez to odchyły psychiczne w postaci spania z dziećmi w pętlę chciwych ludzi, żądnych pieniędzy, którzy to wykorzystali. Just simple as that.

Miliony dolarów przeznaczyl na cele charytatywne? Ale milionów wydał na ugody, oplacenia opiekunek ,które widzialy jak obmacywal chlopców?

Problem w tym, że pedofile kochają dzieci ( w kazdym tego słowa znaczeniu), tylko niewielki odsetek to typ Marca Dutroux lub stereotypowego zboczeńca czającego się w krzakach lub zaciągającego dziecko do pustej piwinicy.
A fakt posiadania własnych dzieci i stosunek do nich nie jest zadnym wyznacznikiem jego niewinności. świat zna kreacje, jaki był MJ wiedzą tylko nieliczni, a ja piszę tylko to co powszechnie o nim wiadomo- był chory psychicznie (miał dysmorfofobię, prawdopodnie i nerwicę/paranoję, pod koniec życia był uzalezniony od leków i alkoholu), był niedojrzały emocjonalnie, zregresowany. To w jaki sposób budował relacje nie jest zdrowe. NIE było i nie jest.

Argument o jeżdzeniu po szpitalach i milionach na cele charytatywne to mój ulubiony argument:). No i co z tego?
Niejaki Adolf H. tez kochał dzieci, psy i był wegetarianinem- i co z tego?

Znałaś Adolfa H żeby o nim mówić co lubił, a czego nie? Czy zbierasz wiedzę tylko z Internetu . No i co z tego, że rzekomo według Ciebie A.H lubił psy, koty, lizaki czy cokolwiek innego? Porównanie typu ku..a..s, muzyka z najczarniejszą postacią w historii, gdzie jest milion dowodów w postaci filmów nagranych na gorącym uczynku, ksiażek, relacji ludzi, którzy tam żyli, że był zabójcą i tyranem. Na MJ nie ma nic. Pytacie o dowód, dowodem jest to, że podczas ponad 10 letniego śledztwa nie znaleziono na niego nic. PRAWNIE JEST NIEWINNY, reszta to oskarżenia chciwych ludzi. Takie są fakty. Większość dzieci, która u niego mieszkała twierdzi, że nic im nie robił, mniejsza część mówi, że robił, a część z tej mniejszej części potem odwołała swoje oskarżenia, stąd relacje tych dzieci to jest po prostu zwykłą farsa, jak można być takim ślepym, żeby tego nie widzieć. Ehh żenada