PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612123}

Kangurek KAO

KAO the Kangaroo
7,2 3 244
oceny
7,2 10 1 3244
Kangurek KAO
powrót do forum gry Kangurek KAO

Z racji, że druga część Kangurka Kao, była moją grą dzieciństwa, przy której nawet do dzisiaj potrafię się dobrze bawić, postanowiłem sobie sprawdzić resztę gier z tej serii. Niestety, ale pierwsza część z 2000 roku już mnie tak nie zachwyciła i szczerze mówiąc, dziwią mnie tak liczne pozytywne głosy w jej kierunku. Rozgrywkę w tej grze uważam za tragiczną i cholernie męczącą, nie była ona w stanie mi przynieść ani trochę frajdy. Widać tutaj wielkie inspiracje Crashem, dla przykładu system żyć, którego fanem nie jestem, a zwłaszcza w tej grze. Przy straceniu wszystkich żyć musimy zaczynać od nowa, a dodając do tego źle zaprojektowane, bardzo nieintuicyjne lokacje i gameplay, doprowadza to do wielu frustracji, ponieważ gracz nie czuje się traktowany uczciwie. Mimo że lubię trudne gry, to tutaj po kilku próbach postanowiłem przesiąść się na najniższy poziom trudności, gdyż odechciało mi się jakkolwiek dalej męczyć z tą grą i chciałem ją w najzwyklejszy sposób "zaliczyć". Jedyny sens, jaki widzę, aby przejść tę grę na wysokim poziomie trudności, to jest zrobienie tego w ramach jakiegoś wyzwania, bo w innym przypadku nie jest to po prostu przyjemne doświadczenie i nie przynosi mi niczego, czego bym oczekiwał od grania w gry. Na koniec, aby nie było tak niemiło, chciałem pochwalić warstwę audiowizualną, jest ona bardzo infantylna i uważam, że mimo upływu lat ma to swój urok. Lokacje są całkiem różnorodne, przechodzimy tutaj przez różne krainy od dżungli po marsa, wszystko to nie ma fabularnie żadnego sensu, ale z drugiej strony czy musi mieć? - akurat nie oczekiwałbym tego od tak prostej platformówki sprzed tylu lat. Porównam tę grę do niezbyt lubianej trzeciej części, która mimo swojej pustki i nijakości przynosiła mi choć odrobinę przyjemności, tutaj niestety tego nie odnalazłem :/

Kitsune07


A według mnie ta część jest najlepsza bo trzeba się w nią nauczyć grać. Trzeba się nauczyć skakać, bo na tym się traci najwięcej żyć. Trzeba zbierać monety, żeby przybywało żyć, trzeba zbierać te flagi, żeby stawiać czekpointy w trudnych momentach. Każda lokacja jest unikalna, pamiętam na pamięć. Muzyka miodzio, czasem puszczam sobie sam soundtrack. Są różnorakie misje: z tyłu, z boku, jazdy różnymi pojazdami. Bossowie są trudni, do czasu, aż się nie znajdzie sposobu na nich. Finałowy boss jest bardzo prosty. Chociaż jak ktoś pierwszy raz gra to pewnie musi wpaść jak go pokonać. Fabuła jest. Trzeba pokonywać plansze, aby pokonać naszego głównego przeciwnika. Jedynie co jest dobre w drugiej części to właśnie bossowie no i bardzo ładna grafika. Grałem ostatnio we wszystkie części i dwójka wygląda o wiele lepiej wizualnie niż trzy lata młodsza trójka. A więc tak:

1. Jest odpowiednia, jest wyzwaniem, trzeba uważać na każdym kroku. Gra jest po to, żeby była satysfakcja, że udało nam się przejść coś trudniejszego, ale po to są poziomy trudności, żeby wybrać odpowiedni. Skoro wybrałeś trudny, to miało być trudno :)
2. Niestety wszystko spłycone, zbyt dziecinne, ciężko tu w ogóle umrzeć, po pierwszych gwiazdkach dostajemy moc latania, więc jest pełna kontrola, sztuką jest zginąć, ciągłe czekpointy, do tego dubbing, co powoduje, że gra jest zbyt dziecinna. Lokacje takie sobie, bo mamy jedną ciągłość, czyli las przez parę plansz, potem morze (tam to było irytujace sterowanie). Fabuła tu też taka sobie. Rozwalił mnie sam początek jak zebrałem wszystko z mapy, a trzeba było podejść i obudzić tego śpiącego bobra, a ja chodzę i myślę co tu zrobić xd. Albo jakieś dziwne questy typu, wściąść na bodajże mamę borsuka i zaganiać dzieci do nór w lesie na początku.. Do tego dostajemy moce za gwiazdki. Ta moc ciągłego turlania np. to powoduje, że nikt nas nie może nawet trafić. Na plus piękna grafika, super wygląda nadal na tv w full hd, i bossowie. Finałowa walka była trudna, jak ten gość przed nami uciekał na samym końcu. No i jeszcze morał, bo gościu z pierwszej części się nic nie nauczył i znowu trzeba było dać mu nauczkę. No i dużo zrzyna z Raymana.
3. Nigdy nie przeszedłem, ostatnio połowę. Grafika brzydka, słaby klimat, niby jest fabuła, ale po prostu źle mi się grało, może kiedyś przejdę, tak dla zaliczenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones