Ja nigdy nie zrozumiem fenomenu Gothica dla mnie to zawsze było coś gorszego "zgapionego" od TES, G4 to była klęska już kompletna.

G4 zgadza się. Ale G1 jest ok. G2:NK to już o wiele lepsza rzecz (10/10 jak nic). No a G3 to już potężna gra, jakościowo na miarę G1, tyle że grafa o niebo lepsza.

Możliwe mnie zawsze pierwszy styk z samą rozgrywką już przerastał. W tamtym czasie wolałem grać w Morrowinda i go uważam za wciąż najlepszego RPG w pełni otwartym świecie ale to zapewne przez muzykę.

Szczerze Ci powiem, że Morrowind ma w sobie coś takiego, że aż chce się do tego wracać. Moim zdaniem ma lepszą siłę przyciągania niż Skyrim (nie mówiąc o Oblivionie). Na szczęście mam go na płytce i chyba zainstaluję.
Ech, kolejne godziny, dni, tygodnie, z Morrowindem - cudna przygoda.
P.S. Ile czasu trwa rozgrywka z dodatkami? (Tribunal, Bloodmoon).
Pozdrawiam.

Nawet nie wiem sam mam płytkę z CD-Action ostatnio, bez dodatków. Grałem w ten tytuł sporo lat temu.

oj, Morrowind z dodatkami przechodzony bardzo dokładnie ostrożnie kalkulując może zająć ze 150 h

to ostrożna kalkulacja
w zeszłym roku przez 2 miesiące solidnie grałem w Morrowind a ukończyłem go pewnie co najwyżej w 50-60%
z dodatków to zrobiłem wtedy tylko kompanie wschodniocesarską z Bloodmoon
a Tribunal i fabułę Bloodmoon tylko lekko poruszyłem:)

co do Skyrim mam już 55h na karku, jeszcze mnóstwo do zrobienia tak ze pewnie ze 150 h około pogram
ale czuję że nie będę tak chętnie do niego wracał jak do Morrowind

Oj różni się od Baldur's Gate, różni - przede wszystkim akcją. Icewind Dale jest mniej żmudny i nie jest monotonny jak pierwszy Baldur. Dominuje walka i akcja, są różnorodne krainy i postacie możemy stworzyć sami wg własnego widzi mi się. Do tego jest lepsza muzyka i lepszy interfejs. O ile w Icewind Dale grało się dobrze (dodatek też fajny a dwójka znacznie lepsza), to mnie Wrota Baldura nudziły strasznie, nawet pomimo tego, ze w Icewind Dale wykonuje się przede wszystkim zadania związane z wątkiem głównym, przez co gra jest okropnie liniowa.

No i właśnie to mnie w ID dołowało - ciągła akcja. Taki hack'n'slash. Z kolei Baldury (zwłaszcza dwójeczka) były malinowe. Fabuła, muzyka, postacie, detale, przedmioty, magia. Ach, normalnie chyba zainstaluję.
A żeby była ścisłość - w ID jest lepszy interfejs? W którym miejscu? Bo ja jakoś tego nie zauważyłem.

Dla mnie był lepszy (mowa o pierwszej części, w drugą jeszcze nie grałem, ale piszą, ze dwa razy lepsza od jedynki). Choć oba waliły pikselozą, to jednak w Baldurze bardziej męczył wzrok. W obu trzeba było przełączać między statystykami postaci, ale więcej w Baldurze - Jak zakładałem wyposażenie na postać w ID, to było od razu widać jaka jest klasa pancerza - w Baldurze trzeba było przełączać po kartach, aby się o tym dowiedzieć. I zapomniałem o największym mankamencie - podczas ustawiania ekwipunku wyłączała się pauza...

mam BG II i zastanawiam się czy jest sens zagrać bez znajomości BGI ?? Czy może powinienem jednak zagrać najpierw w BG I ?????
Co do Icewind dale... Dopiero planuję zagrać.

Mi kiedyś znajomy napisał, że lepiej zacząć od dwójki, a jedynkę potraktować jako ciekawostkę fabularną (czyli postacie, co wystepują w dwójce są też w jedynce, ale w fabule można sie podobno odnaleźć bez problemu). Żałuję, ze tak nie zrobiłem, bo jedynka jednak na wiele tygodni zniechęciła mnie do tego typu rpg... Ale na dniach odpalę pewnie Planescape'a albo BG 2.

widziałem lets play ostatnio z BG I
wydaje się teraz ze ta gra jest żmudna i monotonna

Zacząłem grac w BG II i jak na razie gra wciągnęła. Nie jest łatwo, ale przynajmniej nie ma wiele łażenia jak to w "jedynce" i cały czas coś się dzieje, jeszcze lepsze dialogi, grafika, itp. Fabularnie - sa postacie z jedynki, na wstępie jest wszystko wyjaśnione i w wielkim skrócie przedstawiono finał z jedynki. Jak będzie dalej i czy będzie wiecej odniesień do fabuły z części pierwszej to sie okaże. Początek "dwójki" znacznie lepszy niż w jedynce i naprawdę zachęca do grania i eksploracji.

A jednak oceniasz Icewind Dale na 6/10, a Gothica 10/10. :P Co się stało przez te 6 lat od tego wpisu?

Sentyment się stał ;)