Kupując wielce popularne i bardzo wysoko oceniane na świecie Grand Theft Auto V, miałem nadzieję, iż gra przeniesie mnie do innego wymiaru, i doświadczę setek godzin niezapomnianej zabawy. Jednak nie. Skończyłem główną fabułę po około 20 godzinach, a wszystkie misje poboczne w 40 godzin, i fakt, ten czas był bardzo fajnie spędzony. Lecz po 60 godzinach gry, stała się ona monotonna i nudna, nie można przecież grać ciągle w golfa, albo ścigać się, po tych samych trasach na okrągło... Na plus u tej produkcji na pewno zaliczę grafikę, dość wciągającą lecz krótką fabułę i dość fajny klimat skąpanego w słońcu i gwiazdach "Vinewood " Los Santos. Ale jednocześnie ta gra to idealny dowód na to, że grafika to jednak nie wszystko. Napewno nie były to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu, lecz też nie najgorzej.
Podpisuje się pod twoim postem- gra jest nawet b.dobra, cały content świata jest super, ale to wszystko- fabuła nudna, postacie nie ciekawe, po skończeniu gry nie ma co robić. Nawet w nielubianym zbytnio przeze mnie san andreas dłużej i lepiej się bawiłem.
Za tą kasę liczyłem na coś więcej.