PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606348}
7,8 11 515
ocen
7,8 10 1 11515
Fallout 3
powrót do forum gry Fallout 3

A jak już to coś w stylu "Fallout, the action game". Gra jest strasznie liniowa pod względem
fabuły a wątek główny to jakaś marna parodia jedynki i dwójki. Lokacje napotykane przez nas
są pozbawione jaja (wyjątek to Megatona, ciekawie zaprojektowana miejscówka ale reszta... no
comment). Teksty są pozbawione humoru a jak się już znajdzie to jest słaby, żenujący i
wepchnięty na siłę (np. idiotka Moira która zamiast śmieszyć mnie irytowała). Misji pobocznych
jest kilka i to raczej mało ciekawych. Rodzajów broni tyle co kot napłakał (dobrze że chociaż
kałasza dali) no i nie mają licencji na ich nazwy (z tąd takie bzdury jak AK vel Chiński karabin
szturmowy). Ogólnie lipa pod względem RPG ale za to jeśli chcecie grę akcji osadzoną w
świecie Falla to macie okazję. Śmieszą mnie też wypowiedzi że Nev Vegas jest słąbszy od 3.
Ciekawe niby pod jakim względem? Jeśli tak to dajcie mi przykłady (coś czuję że takie bzdety
piszą ludzie którzy w oryginalne Fallouty z lat 90 nawet nie grali).

ocenił(a) grę na 10
MisterMuscle

"Gra jest strasznie liniowa pod względem fabuły"
Jak w niemal każdej produkcji.

"Lokacje napotykane przez nas są pozbawione jaja"
Może za mało zwiedziłeś? Zdecydowanie na wyróżnienie zasługuje dom niewolników, Megatona, Tenpenny tower, metro wampirów i metro ghouli, dom żywcem przeniesiony z Lovecrafta i wszystkie krypty po kolei. Najlepsze lokacje to te bez nazwy, zniszczone domki, kanały, fabryki. W każdej kilka notatek, trupów, wszystko to tworzy niesamowity klimat, wystarczy się lekko wczuć i dać ponieść. Do dzisiaj wspominam kanał, z którego nadawała rodzina potrzebująca leków dla małego syna. Nadawanie auto, w kanale zwłoki rodziców, a syna ani śladu...

"Teksty są pozbawione humoru"
A teksty robota bractwa? A zombie komuniści w fabryce makaronu? A supermutanty? No nie przesadzaj. Moira faktycznie wku*wia, ale reszta jest ok.

"Misji pobocznych jest kilka i to raczej mało ciekawych."
Graliśmy w tą samą grę? Questów jest więcej niż w Falloucie 2...

"Rodzajów broni tyle co kot napłakał (dobrze że chociaż kałasza dali) no i nie mają licencji na ich nazwy (z tąd takie bzdury jak AK vel Chiński karabin szturmowy)."
Fallout nigdy nie miał licencji na broń (wtf?). A nazywa się chiński, bo to był model Kałasza troszkę odmienny niż typowy radziecki (sam zobacz ile ich było). Rodzajów mało? Samych pistoletów masz ponad 10, ile było w jedynce i dwójce? No właśnie...

ocenił(a) grę na 7
Warborn

Co do liniowości to masz rację że więkrzosć produkcji jest okrojona.
-Co do lokacji, na mnie jakiegoś wrażenia nie zrobiły. Podróże metrem były nieco żenujące (czytaj nudne), Tenpeny -Tower jakoś mnie nie wzruszył, co najwyżej Megatona (pomysł na bombę w środku miasta).
-Co do tekstów... nawet w połowie nie tak kultowe jak w 1 i 2, raczej ani razu nie miałem banana (co najwyżej lekki grymas).
-A grałeś w Falla 2? Dobra nawet jeśli misji było mniej to były ciekawie zaprojektowane. Tutaj zadania poboczne były ok, ale bez wodotrysków. A czy w 3 jest więcej, bym powątpiewał.
-Na prawdę grałeś w Falla 2? Broni było od groma, albo i więcej. Nazwy też w większości oryginalne, M-60, Thompson, M-3, Kałasz AK i wiele innych. Do tego takie cuda jak Bozar, kilka typów działek obrotowych, ciężkie (bardzo ciężkie) karabiny energetyczne, tego w 3 nie ma!

Do tego dodam charyzmatyczną drużynę (naprawdę ciekawe postaci). Sulik, Cassidy, Vic, Marcus, Goris. Można było mieć kumpla Szpona Śmierci, Roboty, Mutanty. Możemy prowadzić kilka osób (co prawda później są dość wkurzający ale do czasu będą ci potrzebni). W trójce, kompanów jest o wiele mniej i do tego można chodzić tylko z jednym. Ach... teraz już nie robią takich gier (chociaż Nev Vegas jest naprawdę niezłą namiastką). Trójka ujdzie ale jest trochę jak Tactics, nie ten klimat. 7/10

ocenił(a) grę na 10
pionas666

Sulik to tribal ze sledgem, Cassidy to kopia Tycho z jedynki, Vic to grubasek-mechanik, Marcus supermutant z Broken Hills, Goris to ten szpon śmierci, był jeszcze Myron i K9. I tak chyba kogoś pominąłem. Szczerze mówiąc zawsze ganiałem z Cassidym i psem.
A w trójce może być kompan + pies (Dogmeat - miłe nawiązanie do jedynki). To faktycznie minus, ale rozumiesz - inny engine, inne prawa.
Tak, grałem. W każdą część, nawet w Tacticsa, którego osobiście nie uznaję za fallouta, tylko za osobną, dość dobrą grę.
Ja nigdy nie twierdziłem, że trójka jest lepsza od jedynki czy dwójki, po prostu uważam, że warto w nią zagrać, bo klimat MA i jest dobra. Z pewnością za większość niedociągnięć, jak zwykle, odpowiadają producenci, bogate dupki z sianą naciskające na twórców gry. Premiera tuż tuż, a tu tyle do zrobienia, szefostwo naciska.
Skąd my to znamy? No tak, Stalker.
Myślę, że pół roku więcej i F3 byłby na poziomie New Vegas, a NV z kolei na poziomie "czwórki" (która mam nadzieję kiedyś wyjdzie, najlepiej jako MMO).

ocenił(a) grę na 7
Warborn

Ja też Tacticsa uważam za dobrą grę w klimatach Fallouta. Trójka natomiast swego czasu dała mi sporo radochy ale nie była tym na co czekałem. Nev Vegas było właśnie tym łabędzim śpiewem serii bo klimat 1 i 2 był w niej wielki (jedynie grafika była o kant du...) ale to dzięki Obsidianovi (większość to stara obsada Black Isle). Mam nadzieję że czwórka (ponoć już się szykuje) będzie na jakimś porządnym silniku graficznym i klimatycznie zwrócona ku 1 i 2. Osobiście nie chciałbym MMO, no chyba że z porządna kampanią w Singlu.

P.S Może orientujesz się czemu Bethseda nie kontynuowała prac nad "Van Burenem" który był w bardzo zaawansowanym stopniu rozwoju?

ocenił(a) grę na 10
pionas666

Kiedyś w CDA pisali, że zmienili engine, bo poprzedni nie spełniał wymogów rynku, i wywaliło im pół gry, więc musieli zacząć od nowa. Potem, że producent się wkur... Ale to było dawno temu.

ocenił(a) grę na 8
MisterMuscle

Trochę odgrzebuję temat, ale jakoś tydzień temu przeszedłem tą grę (aczkolwiek jeszcze bez tych DLC). Ogólnie gra mi się podobała, ale miała jeden ogromny minus.... KRÓTKA niezmiernie.
Myślałem, że w miarę posuwania się fabuły będę trafiał na coraz więcej questów pobocznych w lokacjach, które i tak będę mijał no i właśnie tu się rozczarowałem. Gra się skończyła nim się tak naprawdę dla mnie zaczęła. Miałem nadzieję, że główny wątek będzie dłuższy i da mi, chcąc-nie chcąc, zwiedzić większy obszar Stołecznych Pustkowi, ale cóż... Będę musiał wczytać zapis gry teraz tuż przed włączeniem Projektu Oczyszczenie i jakoś się cofnąć i to o ile mam save'a zanim wlazłem do tego pomieszczenia z tym urządzeniem, bo potem już z niego nie wyjdę (duży minus, bo można się niechący wpakować i już nie pograć dalej, chyba, że od nowa, bo po Creditsach nie można grać dalej...).
Z jednej strony, rewelka klimat i ciekawa nawet fabuła, z drugiej strony, za krótko :(.

Dodam, że to mój pierwszy Fallout w którego grałem.

ocenił(a) grę na 7
PUA_Mav

Żałuj że nie zagrałeś w poprzedniczki. Swoją drogą mimo iż ta część nie jest najlepsza to chętnie bym do niej powrócił ale tylko by zagrać we wszystkie DLC. Tak czy inaczej szaroburość rozgrywki i ogólny brak tego "czegoś" w klimacie sprawia iż Fallout 3 mimo iż jest dobry, do poprzedniczek i Nev Vegas ma się jak... zestaw z Mc Donald's do dwudaniowego obiadu w ekskluzywnej restauracji. Zjeść zjesz, ale czujesz diametralną różnicę. ;-)

ocenił(a) grę na 4
pionas666

Jakość tych dodatków nie jest na tyle wysoka, żeby usprawiedliwiać katowanie się FO3. Owszem warto zagrać w The Pitt (krótki, ale z ciekawą fabułą, fajnymi itemami - Infiltrator/Perforator, AutoAxe i jego odmiany i z genialnym klimatem - wejście do The Pitt przez most czy chodzenie po stalowni wgniatają w fotel) oraz w Point Lookout (trochę dłuższy, również z niezłym klimatem i fajnymi brońmi, quest, gdzie grzebią nam w głowie robi robotę). Reszta dodatków to niestety padło nie z tej Ziemi. W ostateczności można zagrać w Operation Anchorage, żeby zdobyć Gauss Rifle i niezniszczalny (!) T-51b. Broken Shit to jeszcze więcej nudnej walki z Enclave z obowiązkowym Liberty Prime u boku, a Mothershit Zeta pominę milczeniem. Wróciłem do FO3 raz, żeby go tylko zcalakować. Teraz po NV nie chce mi się nawet na niego spojrzeć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones