PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611080}
7,7 13 572
oceny
7,7 10 1 13572
Diablo III
powrót do forum gry Diablo III

Gra jest przede wszystkim za krótka, szybkość z jaką można przejść kolejne etapy jest zatrważająca. Lakoniczność i błahość przechodzenia poziomu normal biją o pomstę do nieba.
W D2 na normalu, trzeba się było, mimo wszystko, trochę natrudzić aby ubić głównego bosa, o samym przechodzeniu gry nie wspomnę. Przykładowo, w akcie 3 w d2 w tych słynnych dżunglach Kurast można na prawdę było szybko skonać od hord przeciwników, w samym piekle też łatwo nie było, przypominam, iż cały czas piszę o normalnym poziomie, a w D3 padłem RAZ !!!! raz i to dlatego, że na chwilę odszedłem od klawiatury.

Ogólnie daję grze 5, ze względu na sentyment do poprzednich części, ale to w jaki sposób twórcy sobie pograli z graczami jest nie do przyjęcia, cena!!! lakoniczność fabuły i trywialne dialogi i KATASTROFALNE zakończenie, rodem z amerykańskiego kina, dobre dla niewymagających. Średnio mnie obchodzą kolejne nowinki z tej serii, gdzie za grubą kasę będę mógł z nich skorzystać.

Świat diablo 3 jest mocno hermetyczny, nie czuć w ogóle zmiany otoczenia, pomijając, że scenerie się zmieniają. W D2 dało się odczuć ogrom obszaru po którym się poruszało i śmierć która mogła zaskoczyć, tutaj umrzesz tylko wtedy jak przestaniesz obsługiwać mysz. Już katedra w Tristram w jedynce była bardziej "rozległa" i dawał więcej grozy, niestety, część trzecia nie posiada niczego ze swoich poprzedniczek, poza tytułem, kilkoma postaciami i skrajnie debilną fabułą dla idiotów.

Z czym do ludzi PANOWIE z BLIZZA schodzicie na P S Y 12 lat czekałem. To czekanie można porównać do głodnego człowieka, który siedząc przy stole, czeka na pożywienie, kucharz przeciąga jak tylko może podanie głównego dania, mami osobnika wykwintnym smakiem i ilością, a jak przynosi i podnosi wieko... oczom bywalca ukazuję się mały ślimak winniczek w mące, żywy i tryskający uśmiechem, że ten dał się nabrać.

Dziękuję i spier...cie.

ocenił(a) grę na 9
Simon_Harrison

Z zarzutami do fabuły mogę się zgodzić, szału nie ma, i w niektórych momentach ręce opadają. Co do poziomu trudności normal jest taki jak w d2, służy do zapoznania się z fabuła i podstawową mechaniką gry. W poprzedniej części, na dobrą sprawę schodki też zaczynały się dopiero na hell i immunach. W d3 trochę trudniej o przyzwoity endgame'owy ekwipunek, w d2 po 7 miechach grania miałbyś wymaksowane wszystkie postacie, a tutaj przynajmniej w moim przypadku, mam tylko przyzwoitego dh, który optymalnie śmiga na inferno mp5. Czego brakuje przede wszystkim to dueli, ale to już chyba kwestia tygodni, chociaż o team deathmatch na arenach można zapomnieć na razie z tego co pisali na blogu

ocenił(a) grę na 5
klc87

Każdy szuka tego czego pragnie, mnie nie interesują duele, naparzanie i ... o!! zobacz, jaki mam wykoksowany sprzęt, nie masz szans. Ja chcę dobrą fabułę i ciekawe wątki, przy okazji niezły h/s. Uniwersum Diablo bardzo mnie wciągnęło swego czasu, przy okazji 2 części. Tutaj jest kpina i treść dla niemyślących. Świat idzie w kasę, blizz non stop wydając kolejne tytuły specjalnie je obcina, aby zwiększyć zapotrzebowanie na niezaspokojone żądze, średnio wymagających graczy, którzy za pieniądze rodziców będą mogli z obłędem mordować postacie innych playerów, a marketing się kręci.
Cóż, może i jestem w mniejszości, ale takie brutalne prawo każdego kto ma swoje potrzeby, Ja w D3 nie odnalazłem niczego, na co tak czekałem tyle lat.

ocenił(a) grę na 9
Simon_Harrison

Ale w diablo nigdy o fabułę nie chodziło. W 2 całą fabułę poznawałeś w ile? W tydzień wliczając w to wszystkie plotki u npc? I co odstawiłeś grę na półkę czy właśnie farmiłeś itemy, żeby coraz szybciej i łatwiej bić bossów i innych graczy?

ocenił(a) grę na 5
klc87

Wyszło kilka książek o DIABLO z opowieściami bocznymi. Coś jak w Warcraft, uniwersum jednego jak i drugiego może służyć jako dodatek do wielu jeszcze książek i podobnych tego typu rzeczy. Nigdy nie interesowałem się duelami, na prawdę mało mnie interesują tego typu rzeczy. Jak pisałem wyżej, gatunek H/s na swoje uroki, budowanie postaci dla samego rozbudowania i zdobywanie nowych broni i zmiana wizerunku, to mnie bardziej kręciło, fakt zmiany i odszukania czegoś fajniejszego z ogromnym ładunkiem scenograficzno-fabularnym, a nie chęć dowalenia innemu playerowi szybciej i łatwiej. Grając w D2 na multi przez dłuższy czas, opierałem głownie na taxi, frajdzie przechodzenia poziomów z innymi, ale przede wszystkim, zawsze intrygował mnie przedstawiony świat i ogrom nowych lokacji.

użytkownik usunięty
Simon_Harrison

gra jest za krótka?
przeszedłem ją w 25 godzin na normalu.potem inną postacią też w tyle +- kwadrans.
W Diablo 2 na akt poświęcałem (nie omijając żadnej jamy, po prostu odsłaniając po kolei każdą lokację i eksterminując napotkane mobki) 4 godziny średnio. Czwarty był króciutki ale w D3 też jest taki^^
tak czy inaczej daje to 16 godzin na podstawkę a - powiedzmy - góra 21 na lod!
Wcale nie miałem uczucia, że za szybko kolejne lokacje mijam w D3 - nie dziwota skoro gra się w tą grę dłużej. I nie mam poczucia, że gra mi się dłuży, a w D2 były lokacje do których schodząc kolejny raz na innym poziomie czy inną postacią myślałem "o kur... znowu to".

Też nie wiem skąd te gadki o grozie, D2 nigdy mnie nie wystraszyło a nie jest to wielka sztuka wcale.

Oczywiście o gustach się nie dyskutuje - ale to, że komyś D3 podoba się mniej niż D2 nie znaczy, że jest słabsze.
Ja D3 mam od miesiąca a już teraz nabiłem chyba więcej godzin gry niż miałem w D2 przez lata (a też tylko singluję narazie). Gram codziennie i nie nudzę się póki co ani na moment. Gram tylko 2 postaciami, to niewiele, ale zabawa każdą daje mi megatony fun'u. Eksterminacja mobków moim DH i moją mniszką jest po prostu przezajefajna. Tymczasem W D2 grałem wszystkimi postaciami, ale dłużej i z dużą frajdą tylko Palem. Barba widzę w akcji bo gra nim u mnie kolega i też o wiele miodniej to wygląda niż pamiętam z D2 (gdzie barb był moją najmniej lubianą postacią - a lubię wojów wszelkiej maści nad magów i strzelców w grach) czasem chwilkę nim pykam i - do licha - dobrze się bawię!

A fabuła? sorry - jeśli w D2 była fajna w książkach do niego wydanych to była dobra w książkach. Gra składała się z misji "idź zabij" i dialogów wymamrotanych najtragiczniej w historii dubbingu. Mi osobiście fabuła D3 nie podoba się wcale - ale tego się mogłem spodziewać po dwójce właśnie. Zakończenia się nie czepiam bo nie wiem co niby w nim ma być złego. Wolę je na pewno od tego z Mass Effect 3. Zło padło życie toczy się dalej dla wszystkich prócz tych co nie żyją - z grubsza jak w każdej części Diabołka^^ Jasne, irytują mnie ci rozgadani bossowie ("nigdy nie zniszczysz mojego device of doom" "no dobra zniszczyłeś, ale nigdy nie pokonasz mojej armii" "no dobra nie mam armii, ale nigdy nie pokonasz mojego generała" "o kur... mój generał! no ale nigdy nie pokonasz MNIE!!!!" - tu monolog się urywa a nasza postać mówi "next please") dialogów i cut-scenek staram się nie słuchać i nie oglądać. Fakt jest to wielka wada gry. ALE CO Z TEGO - to nie jest cRPG a'la baldurki, wiedźminy czy nawet NWN lub Dragon Age! Fabuła WHO CARES? poznawanie jej to może z 10 minut nędznych filmików i scenek ale tonących w 25 godzinach akcji. To hack'n slash a właśnie eksterminacja hord wrogów daje mi taką frajdę jak w jeszcze żadnej innej grze tego gatunku. Do Diablo 1-2 nikt dotąd nie miał startu, teraz one nie mają startu do walki w D3.

Grafika komuś się nie podoba, że zbyt efektowna? (może nie tu ale w kilku postach był taki zarzut) - DO LICHA CIĘŻKIEGO - MOGŁA BYĆ PROSTSZA A PRZY TYM ŁADNIEJSZA JA SIĘ PYTAM? D2 było po premierze zwyczajnie brzydkie a po dodatko i w wyższej rozdzielczości zwyczajnie takie sobie choć i tak wolałem na D1 patrzeć^^ W D3 grafika jest szczegółowa ale bez niepotrzebnych udziwnień, czasami granaty czy deszcze meteorów przesłonią trochę widok, ale do diabła - to granaty i meteory ciężko żeby widoku nie przesłaniały!

ocenił(a) grę na 4

ależ Ty tej gry bronisz. W każdym wątku musisz się Kolego wypowiedzieć. Szkoda tylko, że gra Diablo 3 jest najzwyczajniej w świecie tandetną lipą z świetnie nakręconą reklamą. Blizzard pompował bańkę przez pare lat...
a teraz okazało się, że wyszło straszliwie przereklamowane gówno.
Grę sprzedałem na allegro i wróciłem grać w Diablo 2.

Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Webb

tez pogralem troche w diablo 2 ostatnio całkiem przypadkiem (tylko dla tego, że kumpel nie ma d3 a chcieliśmy popykać wspólnie) szajskie dropy ani w d... ani w oko, za ciasny ekwipunek i skrzynka a mutowanie run czy inne hocki klocki wymagają kretyńskich nadkruszonych kamieni czy pękniętego crapu który żal było zbierać bo miejsca mało a teraz trzeba chodzić i tego szajsu szukać bo nagle jest potrzebne. Idiotyczny pasek kondycji, nic nie wnoszące klucze do skrzynek (poza tym, że otwierają skrzynki które nie wiadomo na uj są zamknięte).
Diablo 3 dużo przystępniejsze jest dzięki auction house - ale osobna kwestia, że dzięki temu, że skrzynka jest wspólna i postacie gracza mogą wymieniać się dropami - da się grać i bez niego. W d2 najlepsze elementy dla danej postaci zawsze dropiłem zupełnie inną postacią co w singlu wołało o pomstę do nieba - dopiero teraz po latach mogę odświeżyć stare sejvy wymieniając się itemkami swoich postaci za pośrednictwem kumpla.

PS: uj ci do tego na ilu wątkach bronię D3. Mam tą grę od niewiele ponad miesiąca nabiłem jakieś 150 godzin gry jeśli się nie mylę i doprowadziłem do wysokich poziomów już kilka postaci i nadal nie mam dość - mam prawo tą grę doceniać. Mam też prawo jej bronić w odpowiedzi na absurdalne zarzuty (a często nawet nie zarzuty tylko teksty typu ogólnikowe stwierdzenia że jest do d... bez choćby jednego argumentu). Ta gra składa się z sieczki a każdą postacią - a wypróbowałem wszystkie prósz witch doctora - młócka w D3 daje mi nieskończenie więcej frajdy niż żmudne klikanko w d2 i to dowolną postacią.

ocenił(a) grę na 4

Witam wszystkich,
mając 10 lat siedziałem po nocy (20.00-21.00 :P) i grałem w Diablo 1. Do dzisiaj pamiętam jak szelest albo trzask w pokoju powodował zaraz ciarki na plecach i te emocje związane z ponurym klimatem świata Diablo.
W podstawówce również doczekałem się drugiej odsłony gry. Pamiętam jakby to było dzisiaj! (Proszę mi nie wmawiać, że ludzie mieli krytyczne nastawienie do Diablo 2 po jego premierze bo pamiętam dokładnie jak to wyglądało!) W grę grał dosłownie każdy! To był gigantyczny krok w przód! Mój ojciec w to grał. Ja w to grałem. Cała klasa tylko mówiła o tej grze. Stała się wyznacznikiem. Grą praktycznie bez wad. Muzyka...dialogi, walka, fabuła.....i te filmy, które każdy potem cytował. Nie było czego zarzucić.
Grałem 8 lat w Diablo 2. Na BN i Single player.

Czekałem na Diablo 3 z nadzieją, że będzie to równie wielki KOZAK co poprzedniczki.
Czuję się oszukany i wyśmiany przez firmę blizzard.

1) OPRAWA GRAFICZNA - od razu widać,że to ludzie z wowa robili. Koszmar na kółkach w landrynkowe graniastosłupy z mechaniką i animacją podskakujących elfów.
Klimatu zupełny brak. jestem zawiedziony. Gdybym chciał grać w wowa...to grałbym w wowa...
Oczy bolą czasami od zbyt wielu efektów kolorowych na ekranie. Przy 4 graczach walczących z wrogiem, nic nie widać tylko klikasz na oślep i może trafisz.

2)Gra jest krótka i nudna. Questy zupełnie nie przemawiają do gracza. Po prostu masz w dupie fabułę i sobie zabijasz potwory.
3)Gra jest bez celu. Masz przejść i wbić 60 lev. koniec. Nie zachęca zupełnie do dalszej rozgrywki i PVP tego nie załatwi!! nie chodzi o to. Mechanika gry leży i płącze...bo nie jest zupełnie grywalna.

4)Postacie nieciekawe. Zero klasyków. Jakieś kolorowe gówno (szaman) i z sufitu demon hunter. Barbarzyńca przerysowany 100%. Gdzie Rycerz? Amazona? Palladyn? coś klasycznego? coś z czym można sie utożsamić?

5)cena...za taką grę. 169,00 zł to śmiech. MAX 99zł.

6)fabuła jest na siłę. nie odnieśliście takiego wrażenia ? Co tutaj robi Rzeźnik? Król Szkieletów? Jakieś każdy boss to na siłę wcisnięta w fabułę postać. Pusta i nudna. To nie Mefisto, którego się bałem...albo Baal, który zostaje uwięziony w grobowcu i pod postacią tal rusha przykuty do skały.

7)przechodzenie gry 10 razy "bo tak trzeba...bo nie ma co robić" Dosłownie!!!
nie ma kanału na którym staniesz i pogadasz. Nie ma zakładania własnych gier. Możesz jedynie robić questy z 3 innymi ciołami, którzy grają w tą grę.
Trzeba przechodzić, przebiegać...przez poziomy trudności robić to samo cały czas te same durne i nudnawe questy.

8)GRA DEBILNIE UŁATWIONA - skille i statystyki rozdawane automatycznie. ukłon w kierunku gier konsolowych i rynku azjatyckiego.
Gra sie przechodzi sama. gracz jest jedynie obserwatorem klikającym na oślep w myszkę.

Siła Twojej postaci jest zależna tylko od itemów. Zero rozdawanych statystyk i skilli to śmiech na sali i żal.
Szczególnie że w Diablo 2 było to giga plusem.
I nie pieprzcie bzdur, że każdy biegał z tymi samymi taktykami bo tak samo będzie z D3. W D3 są też po 3-4 taktyki dla każdego bohatera...
Dla przykładu można było robić Czarodziejkę na Hydrę (w diablo 2 ale nikt tego nie robił bo było nieopłacalne). Tak samo można zrobić w D3.
Macie 1000000 skilli z czego tylko 5 warto używać. Tak właśnie blizzard robi w wała.

Acziwmenty. pfff....ktoś na to patrzy w ogóle?
To jest tetris? żeby zebrać najwięcej punktów czy co ?

9) MUZYKA - o niebo gorsza od tej z D1 i D2....
soundtracki z poprzedniczek leciały u mnie w pokoju z płyty jak nie grałem!!! i myślę że nie tylko u mnie.

10)AKTY...no proszę Was litości!!
znowu pustynia....znowu zima.....i znowu tristram.
Kompletnie przerysowane akty. Z tym, że o niebo mniej ciekawe i głupawe.
No i na końcu saaaamoooo NIEBO.
musieli coś dowalić żeby zaskoczyć graczy...dobrze, że nie 5 AKT PLANETA AIUR i walka z ZERATULEM !

10) moim zdaniem fabuła w diablo 3 powinna być w formie dodatku do Diablo 2. jako zwykły dodatek na wzór LoD.
11)ITEMY....ja nawet nie pamiętam jakie mam na sobie. Ktoś w ogóle czyta te nazwy? Czy patrzy tylko na str/vite ??
Kiedyś sie mówiło...mam enigme, mam shako, hoto....
Teraz ktoś te itemy w Diablo 3 zna w ogóle!?
co za idiotyzm!

12) AH zabiło chęć poszukiwania czegokolwiek innego niż złoto.
biznes na allegro i ebayu kwitnie...bo każdy sprzedaje gold za real kasę.

gra spełnia inne wymogi niż powinna....

13)ilość statystyk w itemach to śmiech. troche dziwne te itemy z +150 str i posiadanie potem 1500 siły

14)nudni bossowie.
15)gdyby ta gra wyszła pod inną nazwą kosztowała by 80 zł i każdy dałby jej ocenę 6/10
a nie dają 9/10 bo to wielkie diablo od wielkiego blizzarda

16)walka konsolowa z bossami. Nie ma już biegania po sanktuarium chaosu albo uciekania przed mefistem. Teraz masz tylko napier....ać bosa stojąc w miejscu. Walka konsolowa z bossami = pomieszczenie 3x3 metry i boss w centrum.

17)gra jest uboższa od Guild Warsa
jest pusta i bezcelowa

18)gra dla dzieci 13-18 lat

użytkownik usunięty
Webb

1) diablo 1 było bure i ponure bo takie były czasy i z fajerwerkami gra nie szła by na każdym kompie więc poszła w prostotę. jak na swoje czasy D3 też grafikę ma prostą nie jest na siłę unowocześniane nie ma widoku tpp postaci na pół ekranu czy trójwymiaru, ma się jedną kamerę malutkich bohaterów przez co większy teren widać i lepiej reagować na sytuację idzie - ja tam bajkowego wowa nie widzę, ludzie mają proporcje ludzkie i twarze ludzkie grafika też jest ponurzasta w niektórych jaskiniach czy kryptach a żywsza w niektórych innych lokacjach, jak ktoś chce marudzić to niech se marudzi, ale prawda jest taka, że jakby gracze na 20 godzin utkwili w szaroburych lochach też by marudzili, że Bliz poszedł na łatwiznę i dał 100 razy jeden poziom zamiast zapewnić różnorodność. A tak niebo ma swój wyjątkowy klimat, widoki po zejściu do krateru areat też nie mają porównania z niczym innym w serii (mowa o poprzykuwanych do skał ogromnych demonach robiących za krajobraz - mała rzecz a cieszy!) zresztą w każdym akcie jest ciekawie, skacze się z jaskiń/lochów do plenerów i wszystkie są lepiej zaprojektowane niż te z D2 - dużo daje spore ograniczenie losowości labiryntów (co jest też wadą ale poprawia jakość każdej lokacji). wracając do efektów to są efektowne i tyle. nie siedzę w grach dla grafy, jestem fanem takich gierek jak baldurki, gothici, samo diablo także i setek innych gdzie grafa była jednym z najsłabszych elementów (w d1 grałem sporo jeszcze w zeszłym roku - bo jak było nowe mogło nie być brzydkie dziś jest) w diablo grafa też tyłka nie urywa ale jest szczegółowa a przy tym prosta i czytelna. W KTÓREJ GRZE WYBUCHY NIE ZASŁANIAJĄ TROSZKĘ WIDOKU? w counter striku też marudziłeś, że granat oślepiający utrudniał ci patrzenie na akcję?

2) gra nie jest krótka. D2 trwało 16 góra godzin (z dodatkiem koło 20) ta część trwa jakoś 17-18 ale tylko bez zwiększania siły potworów jak tylko parę walk grozi śmiercią a resztę się przechodzi spacerkiem. jak chcesz przespacerować grę to minie szybko - ja jak zwiększałem siłę potworów dla swoich postaci (17-18h zajęło mi przejście na hardcorze - tam nie będę ryzykował jeszcze długo z szastaniem poziomem) to od razu wydłużyło mi to grę do 25 godzin na przejście normala bo każda walka z automatu trwała dłużej i była bardziej emocjonująca.
osobna kwestia to "nuda" na tą chwilę D3 to gra w której spędziłem najwięcej godzin w ciągu miesiąca w historii chyba - a były czasy gdzie człowiek miał 2 gry na krzyż i nie miał wielkiego wyboru. Teraz wybór jest ja mam już ze 150 godzin a biorąc pod uwagę konta innych jakie widziałem na batlenecie od premiery musieli w grze spędzić ich już chyba z 1000! CZY MILIONY GRACZY SPĘDZIŁYBY SETKI GODZIN W NUDNEJ GRZE? nie mowa o kurach domowych i farmwilu! dodam, że gram wyłącznie w singlu, od wieków żadna gra single player tak mocno mnie nie wciągnęła - więc jak jedna osoba chce sobie pomarudzić i jest na anty nastawiona od samego początku niech nie miesza gry z błotem, że nudna bo miliony innych bawią się w niej świetnie!

3) a jaki cel jest w d2? bo jeśli nie jest nim wbicie max lvl ewentualnie przejście ostatniego poziomu trudności to nie odkryłem nigdy takowego. zresztą tych celów też nigdy nie odkryłem, ale nie moja wina, że miałem tej gry dość zawsze nim doszedłem w niej aż tak daleko. ZRESZTĄ CO BYŁO PORYWAJĄCEGO W FABULE DWÓJKI? jak mi ktoś napisze, że fabuła była w dowolnej części diabołka świetnie napisana a zadania intrygujące to go śmiechem zabiję bo fabuły w zasadzie nie było a zadania brzmiały "idź zabij".

4) postacie nieciekawe? w D2 lubiłem tylko pala i to tylko 1 build. od biedy jeszcze necro i też tylko 1. Ale nie powiem, że postacie były nieciekawe bo miliony się przy tej grze zagrywały a ja nie chcę być kotłem przyganiającym garnkowi. Co do szamana - nie grałem nim ani minutki bo wygląda dziwnie. Co nie zmienia faktu, że na podstawie tego co wiem JEST CHYBA NAJCIEKAWSZĄ POSTACIĄ W GATUNKU. jest szalony, jest tragikomiczny - jest chyba jedyną w historii serii postacią z jajem! miotacz ognia w postaci strumienia płonących nietoperzy? wybuchające psy zombie? ktokolwiek projektował tego gostka był na haju - i dobrze - dodała grze mnóstwa kolorytu, nawet jeśli nie wszystkim pasuje.
w ogóle po tym jednym punkcie widzę, że mam do czynienia z kimś kto onanizuje się przed D2 i żadnej innej gry w serii już nie pokocha bo nie są D2. JAK CHCESZ GRAĆ W IDEALNĄ GRĘ JAK D2 TO MASZ D2 - PO CO GRASZ W CO INNEGO I MARUDZISZ, ŻE TO CO INNEGO? z amazonką tak się utożsamiłeś? co na to twój psychiatra?! barb przerysowany? W DWÓJCE BYŁ ŁYSYM (z kitą - chyba już wolałbym łysego bez włosów) sterydem z pomalowaną gembą. w D2 barb to dostojny doświadczony wojownik, w sprzęcie odrobinę lepszym niż zupełnie podstawowy wygląda jak jakiś bóg wikingów. Pewnie to kwestia gustu. Dla mnie barb w d1 był najmniej lubianą klasą a tutaj choć prawie nim nie gram mam do niego jakąś sympatię (a prawie nim nie gram przez uraz do tej klasy z d2). łowca demonów to jedyna postać dystansowa w historii jakiegokolwiek rpg czy pseudorpg (jakimi są hack'n slashe) którą gra dawała mi autentyczną frajdę. Mag to samo z magią (bo zawsze wolałem postacie walczące w zwarciu), moja mniszka jest wszędzie i choć pewnie jest uważana za klon asasynki - to aską grać nie przepadałem choć na papierze właśnie takie postacie lubie, szybkie zwinne i walczące bezpośrednio - a mniszką mogę grać kilka godzin dziennie 7 dni w tygodniu i cieszyć się każdą walką.
a tak poza tym DH jest z sufitu a amazonka (postać związana ściśle z mitologią grecką) niby nie była? powtarzam - jak zachwycają cię postacie z dwójki a wszelkie inne uważasz za nieciekawe graj w d2 i poszukaj do niego nieoficjalnych dodatków jakichś zamiast liczyć, że d3 czy d4 to będzie dwójka z poprawioną grafą just 4u.

5) dałem 130 - bałem się, że przepłacę bo gra jest batlenetowa a ja wiedziałem, że będę grał tylko solo (chyba, że kiedyś kupi to też ktoś znajomy) ale wątpliwości mi minęły najpóźniej po 2 dniach a dziś już dawno o nich zapomniałem.

6) człowieku - płaczesz że nie ma tych samych klas (przez co w zasadzie gra byłaby drugi raz tym samym) a przeszkadza ci powrót dawnych wrogów który jest ukłonem w stronę fanów? ja się cieszę, że wraca rzeźnik, leoryk, nawet mały głupi rakanikshu czy o ile się nie mylę duch Garbada słabego czy jak mu tam. Zresztą w katedrze raz (na przynajmniej 10 podejść bo tyle jakoś 1 akt przechodziłem) spotkałem maga czytającego książkę który mnie zaatakował bo mu przeszkadzałem - nie brzmi znajomo z d1? chcesz fabuły pograj w wiedźmina. w diablo 3 chodzi o co innego - tak samo było z d1 i d2!

7) nie komentuję, przeszedłem grę kilka razy solo - inaczej grać nie zamierzam. podejrzewam, że to ciąg dalszy czepialstwa, bo dwójka była inna więc trójka musi być wyklęta...

8) chyba nie zrozumiałeś idei. Automatyczne rozdawanie skilli nie czyni gry łatwiejszej a w dwójce też wszystko zależało od itemów (najlepiej rozdane staty świata g.. ci dawały jak grałeś sam i dropiłeś crap! grałem tak całe lata ze znajomymi wszyscy podzielamy tą opinię więc nie wmówisz mi, że wcale nie - no chyba, że u takiego necra na czary kości przykładowo, bo pal na zapał jakim grałem czy barb czy pewnie każda klasa w z zwarciu bez dobrego sprzętu leżała i kwiczała). a automatyczne rozdawanie punktów sprawia, że gracz po przejściu 100 godzin gry nie stwierdzi, że jego build jest niegrywalny w infferno i nie będzie musiał robić nowej postaci. tutaj kżdy zna wszystkie skille każdej klasy ale może użyć na raz kilku tylko - i jest fajnie bo tylko od ciebie zależy co wybierzesz a zmienić zdanie możesz w każdej chwili.

9) muzyki nie komentuję kwestia gustu. w d2 i d3 ledwo ją zauważam (zresztą gram cicho żeby nie przeszkadzać domownikom) tylko z jedynki muzykę mam za magiczną ale kto wie - może oślepia mnie nostalgia.

10) znowu płacze, że nie ma znowu tego czego i znowu płacze, że znowu jest co jest? a to ci niespodzianka? co z tego, że każdy akt wygląda zupełnie inaczej niż w dwójce inne rzeczy się robi zupełnie inaczej i z innymi zupełnie się walczy. a spóbowaliby zrobić grę w jakiejś zupełnie nowej lokacji (księżyc?) zaraz by było "a gdzie pustynia, tristram, zima? lokacje z którymi mogłem się utożsamić?"

11) nie wiem czy się mówiło, że się miało enigmy i szaki bo nigdy ich nie miałem bo dropiłem crap i niektóre elementy mojego ekwipunku sprawiały, że z zażenowania chciałem się zapaść pod ziemię. odopałem niedawno stare sejvy (możliwe, że już wspominałem gdzieś w tym poście - długi jest) i przykładowo mój 80poziomowy pal ma prawie cały sprzęt wyglądający o wiele ubożej niż to co miał na sobie mój DH w połowie normala trójki (bo jak wygląda pierścionek z odpornościami na wszystko +14 i tyle przy takim który daje 100 do cechy od obrażeń, 100 do wita i jeszcze ze 2 bonusy do tego?).

12) chłopie, mój kumpel niedawno wpadł na pomysł kupienia D2 oryginalnego i ciągania mnie po batlenetach (ja chciałem go wkręcić do trójki) a wiesz kiedy zrezygnował? jak wszedł na allegro czy gdzieś i zobaczył te wszystkie miliony golda, eningmy i najrzadsze runy chodzące po złotówce i nikt się tym nie zajmuje. Aukcje z D3 już widziałem, że były usuwane przez obsługę, a dwójką już widać nikt się nie przejmuje. zresztą ja prawie całą grę przechodzę własnymi dropami, kupowałem tylko broń a wymiany innych elementów na ah robie tylko koło 60 poziomu czyli w zasadzie jak i tak prawie już daną postacią nie gram tylko ją ozdabiam!
13) mnie to nie śmieszy - zwłaszcza, że teraz każdy punkt siły daje wymierną korzyść - 1% obrażeń. a nie jak kiedyś, że co kilka poziomów siły skakał 1 dmg. W d3 int daje jednym dmg a wszystkim unik, siła barbowi dmg a wszystkim armor, int jednym siłę a wszystkim odporności - dzięki temu wszystkie cechy warto rozwijać (choć najbardziej klasowy i wita - ale to i tak zmiana na lepsze od d2 gdzie większość strategii brzmiała dla woja często "siła nic, może pod itemki kilka pkt, zręczność nic, chyba, że ciut pod blok, magia nic - wszystko wit" a dla maga jak wyżej (zwykle też do magii nic! - WIT!WIT!WIT! - wooow super jakież to wszechstronne - ale fajnie, że gra nie rozdawała punktów za nas i sami mogliśmy dawać 90%punktów w wit - prawda?)

14) a co w d2 opowiadali lepsze dowcipy i zapewniali więcej rozrywki na wspólnym grillu jak już się nie grało?
15) kolejny argument z d... pseudonostradamusów. ta gra dostałaby taką samą ocenę ode mnie niezależnie od tytułu - no ale może oceniasz innych swoją miarą?
17) nie grałem w guild wars, ale hack'n slash to nie jest gatunek bogaty w wartości. zabijasz, ekspisz, zbierasz loot - cała filozofia. szukaj głębi pograj w jakieś indi games o filozofii może.
18) w diablo1 grałeś mając 10 lat podobno?

ocenił(a) grę na 6
Simon_Harrison

Mam przegranych 200h... jedyne czego mogę się doczepić to: fatalnego startu serwerów i dużych pingów. AH niszczy wszystko - po cholerę mi PVP jak jakiś Folksdojcz nakupi uber staff i zje mnie momentalnie. No i grafika... poziom textur żenujący.... modele postacie z bliska wyglądają tak tragicznie że mój kuzyn lat 15 lepiej by wymodelował je w blenderze. Średnio oceniam... nie przyczepie się fabuł bo dla mnie w Diablo nigdy się nie liczyła... i tak wiedziałem że mam wszystko zabić =]

ocenił(a) grę na 7
Simon_Harrison

tak ale człowieku co dzieje się na Infernie pff z ledwością przeszedłem 2 akt a w diablo II grałem od 2003 roku i przeszedłem 3 postaciami, tutaj gra zaczyna się (dla dobrych graczy) dopiero na infernie więc wiesz....

ocenił(a) grę na 4
killerek132

hmmm...zapłaciłem za grę 200 zł (to średnio 20-22 godziny pracy) i uwierz mi...chciałbym się grą cieszyć od początku.
diablo 3 wieje nudą i zanim dojdziesz do poziomu inferno musisz przebrnąć 3 razy przez tak gównianą fabułę, że aż oczy łzawią.
ja przechodząc piekło...miałem przebłyski czy przypadkiem tej gry nie usunąć. Nuda tragiczna. Jak doszedłem do inferna, to już dawno grałem w inną grę :)
Lokacje sie od siebie nie różnią...więc przechodzisz 3 razy grę po co? po gówno...
i argumenty, że INFERNO jest mega super ultra wypas....tylko musisz "kretynie" przejść grę i sie zanudzić na śmierć po drodze :/

ocenił(a) grę na 4
killerek132

brakuje tutaj czegoś na wzór "taxi" czegoś co by szybko przeniosło na inny poziom. A tymczasem tutaj jest typowy "run". ja nie mam czasu w ciągu dnia spędzić wielu godzin na bieganie po mapkach, które sie 3 razy powtarzają. kupiłem grę za 200 zł. grałęm 5 dni. nuda tragiczna.

ocenił(a) grę na 5
killerek132

Zgadzam się z Webb'em, należało umieścić taxi i dać możliwość przeskoczenia 3 leveli ( mówiąc nic praktycznie nie różniących się od siebie, nota bene, inferno ze swoim poziomem trudności, znacznie zwiększonym, też lokalizacyjne się nie zmienia. Ogólnie...lipa :)

PS

Ja sprzedać nie mogę, kupiłem cyfrową wersję :)
Cóż, komercja i kasa zżera prawdziwą rozgrywkę... a blizzard już dawno zszedł na psy, kolejny przykład, StarCraft 2 gdzie na klejne odsłony trzeba czekać latami... paranoja ...

ocenił(a) grę na 4
Simon_Harrison

powiem Ci akurat, że moim zdaniem jeżeli firma taka jak BLIZZARD tworzyła 15 lat temu grę powalającą na kolana...sprawiającą, że człowiek zapominał o pracy, studiach i szkole...to powinna się tego trzymać.
Gry - Diablo, Starcraft i Warcraft powinny pozostać tak świetne jak były. Dlatego niestety tutaj pasuje jedno określenie - tworzenie odgrzewanego kotleta.
Bo taki fan serii potem kupi "odgrzewanego kotleta" i cieszy się grą taką samą jaka była + lepsza grafika i fizyka gry.
Dlatego uważam, że StarCraft 2 akurat jest całkiem dobry. Bo gram w starego starcrafta z lepszą grafą :) czyli to czego każdy fan oczekiwał...
a teraz wracając do diablo...

ja oczekiwałem czegoś na wzór Diablo 2 + mega fabuła i do tego lepsza grafika. Po jaką cholere zmieniać styl i szkielet gry (taxi, baalruny, mf-owanie, bicie levelu do 99, duele, 8 graczy na grze , drzewko umiejętności, statystyki i MEGA CIEKAWE I FAJNE postacie (a nie to ścierwo z D3) skoro gra była idealna? byłbym w stanie zapłacić więcej niż to 200 zł za Diablo 3 w postaci odgrzewanego kotleta ze wszystkimi cechami "dwójki" z lepszą grafiką i nową fabułą (CIEKAWĄ!!! a nie nudną jak lekcja religii).

ludzie wracają do diablo 2 bo dobrze wiedzą...że było o niebo lepsze...

użytkownik usunięty
Webb

ale o co Wam chodzi? jakie proste poziomy trudności? siłę potworów zmieniacie i nawet normal czy koszmar wcale nie są proste. a jakby omijać zakupy w domu aukcyjnym (co innego sprzedaże - kasę kisić można na sprzęt pod inferno właśnie) to i bez zmiany poziomu trudności wcale nie ma spacerku jak się biega w tym co się wydropiło samemu...
co do leweli to może nie zauważyliście, ale tutaj jest ich o ile się nie mylę więcej a nie mniej (60 zwykłych i 100 mistrzowskich). ja utopiłem w tej grze jakoś 200 godzin póki co (mam ją niecałe 2 miechy) gram wyłącznie w singlu, nadal mi się nie znudziła. jasne mogę wymieniać jej wady i pewnie uzbierałbym ich sporo (zwłaszcza jakbym był czepialski) ale po co? nie miałem dotąd gry w którą grałbym codziennie (nie wiem czy był choć dzień czy dwa żebym choć paru minut nie pograł) przez 2 miesiące po parę godzin dziennie (średnio wychodzą mi 3 i pół z tego co widzę) i nie był znudzony. Jasne czasami gra troszkę się dłuży ale i tak nie przestanę pewnie grać aż wszystkie klasy doprowadzę do 60 poziomu i przynajmniej jedną przejdę inferno!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones