Czuje ból w sercu gdy czytam te opinie... Widząc komentarze że gra jest do bólu liniowa i zbugowana. Ludzie ! w tamtym roku to było coś, trzeba było wtedy w to grać i to
przeżyć. Jest to produkcja na której teraz wywzorcowało się 5/6 gier fps osadzonych w najbliższej rzeczywistości. Tak mam na myśli również baterfilled. Wtedy się nie
zastanawiało nad bugami i liniową grą ( dla osób nie w temacie wiele recenzentów w popularnych pismach uznawało to za jedną z większych zalet danej serii, która w 3/4
gier jest ich wadą. ), było to na tyle płynne, że nie odczuwałeś czy to gra, czy to film. Satysfakcja po grze była niesamowita, dlatego do teraz zagrywa się w nią pełno osób, tryb
multiplayer osiągnął tak niesamowity sukces i był wtedy nowością, jak dla naszych rodziców kolorowa telewizja. Sądzę że każdy kto wtedy w to grał, czuł taki niedosyt i chęć
poznania dalszej historii. Na koniec powiem z góry że właśnie uważam się za dużego fana i to od tej właśnie części posiadałem każdą kolejną aż po mw3. Dla mnie ta gra
była bardzo długą miłością, mogę dosłownie tak to nazwać xd. Niestety po mw2 studio Infinity Ward się rozpadło, w obecnym jest może jakiś odsetek niedobitków.
Oczywiście dla tych co nie wiedzą o co chodzi to jasne, że o Pieniądze !. Wyszło na to że po sukcesie po mw studia IW Actovision ściskało d i przy mw2 załatwili ich tak ze Ci
nie zobaczyli już pieniędzy za swoją gre. Mw1 odniosło sukces ogromny, mw2 zostało dopracowane do perfekcji, a mw3 to zykły odgrzewany kotlet zrobiony przez fabrykę
pieniędzy. Szkoda mi ogl całej seri. Dla mnie ona umarła jak po mw2, a kupiłem jeszcze black ops i mw3. Są to dla mnie dobre wspomnienia i spędzony czas. Musicie mi
wybaczyć owe błędy i nieścisłości.

Pzdr były fan.