BG: EE*
A jeśli chodzi o pytanie w tytule to mam nadzieję że się uda;)

Szkoda ze EE jest tak mocno zabugowane. Nowi NPC sa swietni, ale ciagle problemy z wykonywaniem ich guestow czy prowadzeniem romansu potrafi niezle zniechecic.

BG EE miał jeszcze jako taki sens dla mnie, bo normalnego BG1 nie da się normalnie odpalić na win7, nie mówiąc przy tym jaka ta gra była toporna w mechanice (brak pauzy w oknie ekwipunku, niska rozdzielczość itp.).

Jednak z BG2 EE już tak fajnie nie ma, bo do drugiego Baldura powstało tak niedorzecznie wielka ilość świetnych modów (jak mój ulubiony, który rozbudowuje ostatnie starcie w Tronie Bhaala jak i utrudnia jeszcze bardziej inne starcia, jak Irenicusa czy Demogrogona) które nie są kompatybilne z edycją rozszerzoną. A ja szczerzę wątpię by ta edycja rozszerzona BG2 była tak świetna by zrekompensowało brak modów. No a skoro bez problemu można importować postać z BG EE do normalnego BG2...

Przeszedłem BG2EE .

Z jednej strony jak będę znowu grać, to na pewno w EE nie w zwykłą wersję. HD i znaczna poprawa grafiki bardzo ułatwia życie, a oczy tak nie bolą.
Z drugiej strony czy naprawdę jest warte ceny? Dostajemy 4 niezbyt długie questline, 4 postacie z czego tylko 1 jest naprawdę ciekawa. Nowe romanse ssą w porównaniu z Viconią czy Jaheirą, banterów dla nowych postaci jest niewiele i tak naprawdę tylko 2 mają całkiem niezłe.

Generalnie rzecz biorąc w porównaniu do oryginalnej fabuły, banterów, postaci itp nowy kontent wypada bardzo słabo.

Za to wciąż marzę o tym, że ktoś naprawdę zreworkuje BG2. Dostaniemy dość nowoczesną grafikę, więcej pobocznych questów, więcej banterów, więcej interakcji miedzy postaciami (może kilka nowych jeśli zostaną dobrze wykonane). Przy okazji nie zaszkodziłoby przejście na D&D 3 bądź 3.5 i aktualizacja klas, spelli itp. Ale tego nie będzie.

Pozostaje czekać na bodajże "Pillars of Eternity"
Ewentualnie jak są tu fani Fallouta to Wasteland.

Dzięki za info mnie się Baldury przejadły na jakiś czas ileż można je kończyć :P ale rozbudowaniem tym seriom nic nie dorównuje.
Zostaje mi zaliczyć kiedyś Icewind Dale też zostawiłem go sobie bo poziom trudności jest piekielnie wysoki jak się zapuści w jakieś otchłanie.

Ileż? Często, nawet bardzo często.
Jeśli zwykła gra Cię już nudzić to załatw sobie usprawnione EE, dorzuć do tego kilka podstawowych modów z upsrawnieniami i trochę dodatkowych misji, banterów, npców itp. Od razu jest ciekawiej.

IWD jest o tyle gorszy, że jest odwrotnością P:T. Czyli mamy nastawionego wyłącznie na fabułę Tormenta, nastawionego niemal wyłącznie na część taktyczną IWD, oraz wypośrodkowane BG gdzie walk jest dużo, ale fabuła wciąż najważniejsza.

Sorki double post