Właśnie zaczynam oglądać od pierwszego sezonu. Wcześniej też już widziałem odcinki jak jeszcze leciał na Polsacie, ale to bardziej losowo i z późniejszych sezonów. Krótko mówiąc serial jest tak prosty w odbiorze, że aż zachwyca. A najlepsza postać to dla mnie matka Malcolma - Louis. :D
Najlepszą postacią jest Dewey - geniusz zła. Ale Lois jest na drugim miejscu. Za to główny bohater jest gdzieś przy końcu listy - jest wiecznie zrzędzącym, upierdliwym i nieznośnym gówniarzem. Do tego jest rzekomo geniuszem, a nijak nie objawia się to w jego życiu. Gorszymi postaciami są tylko Francis (tak samo zrzędliwy i upierdliwy) i matka Lois (w ogóle nie wiem, po co ona jest obecna w serialu - wątki z nią zwykle nijak nie są zabawne, a sama postać strasznie irytuje).
W sumie zgadzam się z tobą. Na razie zatrzymałem się w połowie drugiego sezonu, i muszę stwierdzić, że przynajmniej dla mnie pierwszy był lepszy. Zobaczę jak to się dalej rozwinie ;)
Co do bohaterów. Też zbytnio nie przepadam za tytułowym Malcolmem - zrzędliwy i do tego trochę taki, nijaki. Matka Lois się jeszcze nie pojawiła, więc zaczekam z oceną. Jeszcze jedna postać godna uwagi to Reese - typowy łobuz, jest się z czego pośmiać :D Co do Deweya, czasem wydaje się, jakby miał przejawy dziecka trochę autystycznego :D