Bo deszcz nie padał wtedy, kiedy przechodziła główna fala będąca wynikiem nagromadzonej wody z wcześniejszych ulew w górnym biegu Odry.
Guzik prawda, 11 - 13 lipca była przepiękna pogoda, bardzo dobrze to pamiętam, bo byłam uwięziona na Kozanowie i z sąsiadami grilowaliśmy i opalaliśmy się na dachu. Deszcz wrócił później, gdy woda zaczęła opadać, wywołał mniejsze podtopienia, ale w czasie głównej fali nie padało.