PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724861}

Wersal. Prawo krwi

Versailles
2015 - 2018
7,9 5,5 tys. ocen
7,9 10 1 5521
Wersal. Prawo krwi
powrót do forum serialu Wersal. Prawo krwi

Ocena postaci serialu

ocenił(a) serial na 10

Tak mnie naszło na ocenianie postaci serialu, aktorów itd.
Markiza de Mountanion - kurcze oglądam to i razi mnie to jaką aktorkę dobrano do tej roli. Twarz tej kobiety jest tak odpychająco nieatrakcyjna, jej osobowość tak nijaka, zachowanie tak męczące, że ciężko uwierzyć, że Ludwik tak jej pożąda i tak długo na nią czekał, gdy wiemy ile miał kochanek i z jaką łatwością ulegał pokusom ducha i ciała. Zarówno mimika twarzy tej aktorki jak i jej totalny brak urody aż mnie odrzucają.. wydaje się wręcz obrzydliwa., Tym bardziej razi fakt, że mając tak piękną żonę (serialowa aktorka grająca królową) zdradzał ją z tyloma kobietami w tym z tak brzydką markizą de mountanion. Uważam, że aby dobrze oddać na ekranie to, co w rzeczywistości miało miejsce, powinno się było chociaż zamienić aktorki rolami. (A tak szczerze po prostu wybrać inną.) Nie przekonuje mnie gra aktorska tej pani....

Druga żona księcia Filipa - rewelacyjna, pełna charyzmy postać. Kobieta niezwykle światła i zdystansowana do sytuacji w jakie przyszło jej żyć. przyznam, że zarówno aktorkę dobrano bezbłędnie, jak i historię nakreślono w bardzo ciekawy sposób.
Pierwsza żona była taką mimozą, mdłą i nijaką postacią, że pojawienie się tej pani wprowadziło do serialu nieco pikanterii.




ocenił(a) serial na 9
Holly85

W pełni się zgadzam. Też zachodziłam w głowę, jak mogli dobrać aktorkę bez żadnej "charyzmy", już nawet mniej chodzi o urodę.

ocenił(a) serial na 10
Agatonik

tak, zauważyłam jej nijakość w każdym aspekcie :)

ocenił(a) serial na 8
Holly85

Abstrahując od wyglądu ja nie mogę zrozumieć fenomenu markizy de Mountanion - pysznej, panoszącej się, szarogęszącej, władczej, pewnej siebie, natarczywej, gnuśnej etc. Ja rozumiem, że każdy król może mieć swoją faworytę, ale taką zepsutą babę? To było dla mnie niepojęte jak zwykła kochanka króla panoszy się po Wersalu bardziej niż królowa, a Ludwik nie widział w tym nic złego. Faworyta owszem, w zaciszu alkowy i z dala od spojrzeń obcych, ale nie taka jak zachowywała się markiza. To było co najmniej niegodne, urągające królowi. Tak jakby król nie panował nad swymi ku*wami.
A ostatecznej przemiany Ludwika w wielce uduchowionego męża, zasłaniającego się Bogiem w co drugiej scenie też nie kupuję.

ocenił(a) serial na 10
Jaskier16

Prawda historyczna jest niestety taka, że jedna z jego kochanek, markiza de Montespan która była jego kochanką przez bardzo długi czas i o ile się nie mylę urodzila mu aż 7 dzieci, posiadała apartament w Wersalu o większej ilości komnat niż sama królowa. taki kraj i taka kultura to była :)

ocenił(a) serial na 10
Holly85

Ale taka jest prawda historyczna. Ludwik zakochał się w guwernantce swoich dzieci, która była starsza od niego i niezbyt atrakcyjna. Co zaś do grającej ja aktorki, to uważam, że jest ładna i dobrze gra. Jego serialowa żona wcale nie jest ładniejsza. Mnie przekonał jej związek z królem. W ostatnim odcinku drugiego sezonu de Maintenon wypowiada taką kwestię "To, co jest między nami jest silniejsze i czystsze niż pożądanie cielesne". Ot i piękne podsumowanie ich miłości.

ocenił(a) serial na 9
Holly85

eee, chyba inny serial oglądaliśmy, Markiza Maintenon jest cudowna, widać że jest starsza ale urode jak na swój wiek ma zachwycającą.. na pewno ładniejsza od tej całej Montespan :)