Główna bohaterka jest napisana w taki sposób, aby mogły się z nią utożsamić jak największe rzesze alternatywnych, wyjątkowych nastolatek.
Tak bardzo innych niż wszystkie, że aż takich samych.
Humor oparty na najtańszym chwycie kontestacji wszystkiego.
To jest jak "Carrie" S. Kinga, tylko trochę lepsze, bo nie do końca na poważnie.