Animacja dla dorosłych niby, ale jako osoba po 30 nie jestem już chyba odbiorcą docelowym tego serialu. Wystarczyło mi 6 minut (z tego co widzę, to i tak wytrzymałem dłużej niż inni), by odebrać to jako tanią próbę zrobienia szumu. Pal licho o kolory skóry (bo nie można zrobić własnego serialu animowanego o czarnoskórych postaciach, tylko weźmy 60 letnią animację, która powstawała w czasach jakich powstawała i była produktem dla białych mas), pal licho o orientację (gdzie lesbijka ślini się na widok mężczyzny?), ale naprawdę nie zrozumiałem tego humoru - niby faceci to świnie i idioci, ale pokażmy gołe dupy animowanych nastolatek, niby Velma jest inteligenta a zachowuje się jak mały dzikus z dżungli jedzący rozmrożony frytki. Plus scena z robieniem zdjęć nagiej babce w ciąży, której w brzuchu wystaje dziecko - to już wystarczyło. Dla mnie to nie jest śmieszne, nie jest to reinterpretacja, odkrywanie czegoś na nowo tylko próba zrobienia zamieszania tanim kosztem. Czekam czasów, kiedy Nintendo pozwoli zrobić film o czarnoskórym Mario tworzącym szczęśliwy związek z arabskim Luigim, gdzie Bowser będzie białym mężczyzną przebranym za smoka, ale będzie grał na organach i w sumie nic się nie będzie działo tylko będą głupie gagi i zero fabuły (chociaż myślę, że Japończycy mają więcej rozumu i tak tanio swoich produktów nie przerabiają)