Jak dla mnie jest to poziom takich produkcji jak House M.D czy Kompania Braci! Po prostu
świetne...
gusta i guściki, mnie ten serial naprawdę urzekł i emocjonował - polecałem go innym, jako serial nadzwyczajny, a teraz czytam takie opinie :D śmieszne, bo np. Smallville w ostatnich sezonach tak spadło na psy, a nikt psów na nim nie wieszał, a tu dość wysoki poziom i takie opinie :/
O jeny, Smallville... To już nie jest Smallville tylko chęć wydojenia jak najwięcej z pomysłu o młodym Supermenie.
A wracając do gości... Moim zdaniem niewykorzystany potencjał! pojedynek pani z FBI i Anny (która wymiata) mógłby być równie emocjonujący co starcia Kiry i L z "Notatnika śmierci". No ale nie są...
Na plus na pewno przemawiają postacie. Są dobrze wykreowane, choć w sumie mało dynamiczne. Są jednak różnorodni, ciekawi, zmagają się z wieloma dylematami.
Nieźle, ale mogłoby być lepiej. Niemniej wsiąkłem na kilka godzin, oglądając w internecie dwa pierwsze sezony.
"Siermiężne, czasem coś zgrzytnie w zębach, ale ogólnie smaczne"
I ta opinia mi się podoba :D A co do Death Note, znasz jakieś anime dorastające mu chociaż do pięt? ;) Bo przestałem oglądać anime po Notatniku Śmierci, bo każde było takie liche później...
O jeny... Nie chce za dużo spamić, ale muszę kilka słów powiedzieć o Death Note.
Rzeczywiście, znakomite. Pierwszy sezon jest niesamowicie smaczny. Nigdy wczesniej nie oglądałem czegoś podobnego. Najbardziej epicka walka w historii ludzkości :D Obok Walki Hektora i Achillesa Strzelającego Kitami (Tylko nie pamiętam, który robił coś z kitami). Rzeczywiście, trudno wypełnić niedosyt, jaki pozostał po ostatnim odcinku DN.