PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 25 347
ocen
8,0 10 1 25347
8,6 20
ocen krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks

FINAŁ

ocenił(a) serial na 10

Cóż to było? ;) Właściwie spodziewałem się powrotu Laury. Mieliśmy dużo. Cliffhanger jak nic. Mimo wszystko całość jest chyba dopięta. Nazwisko Tremond mnie ucieszyło :) To jakby odwrócenie perspektywy. Twin Peaks na opak. Zabrakło mi większej części z powrotu Coopera do Twin Peaks, spotkań ze starą zgrają ;) Ech, odleciało Twin Peaks. Na zawsze jednak zostanie gdzieś w środku. Finał szybki, ale właściwie takiego można było się spodziewać. Tajemnica zostanie.

ABEL

Taki urok ;)

ocenił(a) serial na 9
justyna_bo_33

Nie ma co charakterek to on miał #dontcallmekid

Anit14

Na początku za nim nie przepadałam w związku z wyżej wymienionymi wypadkami, ale potem zauroczyłam się: próżny, zbuntowany, zawadiacki, nieobliczalny, burczuczny, niepoddający się regułom, zepsuty, z gdzieś skrywającym się małym chłopcem w środku.

ocenił(a) serial na 10
justyna_bo_33

Jak spotyka na drodze kogoś silniejszego (jak Red, czy Mr C.) robi się taki pokorny...

ABEL

Bo jest zahukany ;) jeśli go to rzeczywiście nie zabiło, to pewnie go wzmocniło ☇

ocenił(a) serial na 9
justyna_bo_33

#teamRichard

Anit14

#teamRichard ♡

ocenił(a) serial na 10
Anit14

Będzie spin off w postaci książki Marka Frosta, która niebawem wychodzi.

ocenił(a) serial na 6
GONTVR

Tiaaa i skończy się jak z jego ostatnią książką, gdzie większość książki to było rozbudowywanie całej mitologii, a nie udzielenie odpowiedzi na pytania, które się narodziły po 2 sezonie ;)

ocenił(a) serial na 9
justyna_bo_33

Być może nigdy nie powstanie 4 sezon, ale parę kwestii może wyjaśnić zapowiedziana książka Frosta o
sekretach Twin Peaks, która ma pojawić się 31 października.
http://booklips.pl/newsy/mark-frost-zapowiada-kolejna-ksiazke-o-sekretach-mieszk ancow-miasteczka-twin-peaks/

justyna_bo_33

"Mnie", nie "mi"... do szkoły nie chodziłaś?

Gregory_P

17 odcinek był świetny. Od momentu gdy Cooper szedł z Laurą przez las, zacząłem myśleć: kurcze, fajnie to wymyślili, Cooper cofnął się w czasie i sprawi, że nie dojdzie do zabójstwa Laury, ta wróci do domu, wszystko skończy się happy endem, a w 18. odcinku zostaną zamknięte i wyjaśnione pozostałe wątki. Po czym przychodzi ostatni epizod i ogromne rozczarowanie. O co tu chodzi? Ktoś rozumie kwestię wizyty Coopera z Diane w motelu? Czemu on o poranku wychodzi z innego motelu? Ta scena seksu wyglądała jakby Diane wracały złe wspomnienia związane z gwałtem i stąd zasłanianie twarzy DC. Po co zatrzymali się na pustyni? Szkoda, że sezon nie skończył się na 17 odcinkach. :)

golleador

Plus list Lindy do Richarda, który znalazł Coop.

ocenił(a) serial na 8
golleador

Popieram, mam dokładnie takie samo zdanie. Mimo wszystkich dziwnych rzeczy, wszystko dało się jako tako złożyć do kupy, a potem przyszedł 18 odcinek i... No właśnie i co? Ja osobiście nic z tego nie rozumiem. Pierwszy raz mam tak, że nie potrafię wystawić oceny serialowi/filmowi, a nie wiem czy jestem przygotowany żeby przeżyć tę osiemnastogodzinną podróż jeszcze raz.

Gregory_P

Oglądanie 17 odcinka było czystą przyjemnością. Połączenie starego sezonu z nowym, młodej Laury z starym Cooperem to coś czego wcześniej chyba nie było, genialny patent. Oraz archiwalne materiały z Pete'em oraz Josie... wielkie wow. Lynch i Frost nieustannie zaskakują i to jest siła tego sezonu. Nieprzewidywalność, zwłaszcza dzisiaj, to dla mnie ogromny plus.

18... wymyka się ocenie. Co się dzieje po krzyku Carrie/Laury? Mamy teraz trzy światy, jeden w którym Laura umarła, drugi w którym zniknęła i trzeci, w którym wszystkie znane postacie są zupełnie inne?
Zakończenie drugiego sezonu pozwalało na domysły. Tutaj nie można nawet ustalić sensu i konsekwencji wydarzeń jakie miały miejsce. A, i nie chcę, by Frost odpowiedzi umieścił w kolejnej książce, nie po to oglądam serial by płacić za wyjaśnienia.

ocenił(a) serial na 9
Urubus

Chyba wielu rozczarowuje finał. Pewne sceny zbyt krótkie, inne za długie (scena seksu, jazda samochodem)
Za szybko poradzono sobie ze złym Cooperem i później z Bobem.
Brak wyjaśnienia z Sarą Palmer, Audrey Horne czy matką w finale mnie też rozczarowało.
I co powiedziała Laura Copperowi na ucho.

ocenił(a) serial na 10
returner

Dokładnie, ja sie spodziewałam, ze dwa ostatnie odcinki to bedzie pojedynek miedzy złym a dobrym Cooperem, za szybko poszła akcja i pozostawia niedosyt. Znacznie za szybko. To ta ze złych wiadomosci. A dobra- ze tajemnica pozostaje, a nawet mnozy się... Widze ogromny potencjał, ze ten serial moze rozwijac sie dalej. i Ze to mógłby byc dopiero początek.. tylko oby nie czekac na to kolejnych 25 lat...

ocenił(a) serial na 9
agawa1234

Jeśli za 25 lat to już nie będzie tego kontynuował Lynch.

Nie wiem czy to dobry pomysł z Twin Peaks robić tasiemiec.
Te 48 epizodów z 3 sezonów i film jak najbardziej starczy. Dla ciekawskich są jeszcze książki.
X-Files miał dobry poziom przez 5-6 sezonów, kiedy wygrywał 5 złotych globów,
ale już sezony 7-9 były słabsze. Powrót po latach z 10 sezonem był
dopiero porażką i jeszcze gorzej się prezentował niż 8 i 9 sezon uważane za najsłabsze.

Sądzę, że 3 sezon Twin Peaks nie ma szans na złote globy. Pierwsze 2 sezony wygrały 3 złote globy.
Ale być może przejdzie próbę czasu jak stare 2 sezony. Zobaczymy.

ocenił(a) serial na 8
Gregory_P

W finale podważona jest trochę teoria o tym, że Richard wpadł w pułapkę wspołrzędnych od dwóch osób, które się zgadzały. Bo kiedy poszedł w następne miejsce to też wpadł w pułapkę. Dosłownie trafił do klatki. Może więc powinien iść tam gdzie Richard?

ocenił(a) serial na 10
zooo_2

Jak to? Został teleportowany pod komisariat szeryfa.

ocenił(a) serial na 8
ABEL

Gdzie czekała na niego kolejna zasadzka zorganizowana przez Firemana.

ocenił(a) serial na 10
zooo_2

Lucy...
A kulko-BOB omal nie zagryzł Freddie'ego zielonorękiego...

ocenił(a) serial na 8
ABEL

takie było jego zadanie.

zooo_2

W sumie... Czy to ważne? Finał wyjaśnił, że Bad Coop nie miał w ogóle żadnego celu, poza szlajaniem się i rozpieprzaniem po melinach. Równie dobrze mógł do TP w ogóle nie wracać i na jedno by wyszło.

ocenił(a) serial na 10
Gregory_P

Myślałem że wejdę na filmweb i chociaż natrafię na interpretację czegokolwiek.... ale co tu interpretować, jak wydaje się, że reżyser sam kompletnie nie kuma o co tu chodzi.

Przez dłuższy czas miałem wrażenie, że z czarnej chaty wyszedł ponownie zły Cooper. Przestał być elokwentny, radosny i gadatliwy, a zrobił się ponury, mówił mało i niskim głosem jak evil Coop.

Zmianę czasu nie rozumiem zupełnie - jak Laura przywróciła się do życia i jak w domu Palmerów mieszkali inni właściciele (by potem usłyszeć krzyki Sarah) - kompletnie nie łapię.

ocenił(a) serial na 10
mst3

Z tym złym Cooperem to też miałem takie wrażenie, że to on opuścił Czarną Chatę. Gdzie ten jego optymizm? Może po tym co usłyszał od Laury na ucho - cokolwiek to było, bardzo go zaskoczyło i niezbyt się mu spodobało - stracił całkiem chęć do czegokolwiek...

A Laura to już nie Laura tylko Carrie Paige, aczkolwiek w tym alternatywnym, przewróconym do góry nogami świecie pozostało echo przeszłości. Albo to tylko sen...

ocenił(a) serial na 10
ABEL

mi się wydaje, że te "przejście" przez które przeszli razem z Diane do alternatywnego świata spowodowało, że stali się własnymi dopperlgangerami. I oczywiście jest to też ta sytuacja, którą opowiadała Gordonowi, Albertowi i Tammy tulpa Diane, ona to opisuje. To czy to była przyszłość czy przeszłość nie ma w tym przypadku znaczenia.

ocenił(a) serial na 10
ganesa

Może coś w tym być. Jak przejście przez lustro, a własne odbicia są przewrócone, odwrotne. Cooper i Diane stali się własnymi sobowtórami. A spotkanie pani Tremond w tym świecie na opak wieńczy całość. Ciekawe jakie inne postacie zamieszkują owe miasteczko? Alternatywne istoty, ludzie z innego miejsca...

ocenił(a) serial na 10
ABEL

to ma sens że różne nasze odmiany siebie zamieszkują alternatywne rzeczywistości a elektryczność może spowodować że się ze sobą mieszają.

ocenił(a) serial na 9
mst3

A może to jest tak, że z czarnej chaty wyszła tulpa Coopera (stworzona na jego prośbę przez Mike'a) a prawdziwy Cooper wrócił to Vegas?

ocenił(a) serial na 10
max_pime

I udawał głupiego? "Home."

ocenił(a) serial na 9
ABEL

Mówię o 18 odcinku. Coop był dziwny (niektórzy podejrzewają, że to zły Coop). W tym samym czasie "Dougie" wrócił do rodziny. Może doszło do podmiany...?

ocenił(a) serial na 10
max_pime

Ale ta tulpa Coopera, po jego spreparowaniu, wyraźnie miała charakter Dougiego! I taki wrócił na łono rodziny.
Ten co wyszedł z Chaty nie był ani przesadnie zły, ani dobry. Jakby Cooper stał się kimś innym w tej nowej rzeczywistości/śnie, czy czymkolwiek to było. Stał się Richardem. Diane to Linda. Laura nazywa się Carrie. Każdy ma inną tożsamość i charakter, ale gdzieś w podświadomości wraca echo dawnego życia w innym czasie.

użytkownik usunięty
Gregory_P

Król jest nagi, a krytycy znowu opłaceni.
https://www.rottentomatoes.com/tv/twin_peaks/s03/e17
https://www.rottentomatoes.com/tv/twin_peaks/s03/e18
Nu jak to tak moszna?

ocenił(a) serial na 10

Przyznam Wam, że od pewnego momentu sezonu zaczynałem kibicować Złemu Cooperowi i to w nim widziałem większość z Coopera ;) Finał niejednoznaczny. Cooper jak Zły Cooper. Znika wesołek z 16ego epizodu. Coś w tej mojej układance jakby się zgadzało, a potem przyszedł finał i Richard & Diane ;) Lynch, uwielbiam Cię za to, że mam o czym myśleć przez następne 25 lat. :)

ocenił(a) serial na 10
Gregory_P

No bo nikt mi nie wmówi, że zanurzenie pistoletów w oleju to nie numer Mr C. Toż to jego styl! Ach i to moje ulubione "What is this", jeszcze z włosami Indianina :P

ocenił(a) serial na 10
Gregory_P

Mrs. Tremond mieszkająca w domu Palmerów, który kupiła od Mrs. Chalfont... która z kolei kupiła od... nie wiadomo kogo... Chalfont i Tremond... Babcia, która pojawiała się z wnuczkiem... i ten krzyk z domu: "Laura!!!" ... Ciarki. Czysta ekstaza.

ocenił(a) serial na 8
Gregory_P

Szczerze mówiąc mam mocno mieszane odczucia, tak do finału jak i całego sezonu..Było sporo wysmakowanych momentów, ujęć, pomysłów, scen..troszkę tego sentymantu. Tylko Lynch mógł nam to podarować.
Natomiast serial wielokrotnie przybierał uciążliwą formę, bardzo zdawkowo i wyrywkowo prowadził fabułę, i wbrew temu co wielu przewidywało finał specjalnie tego nie uzasadnia. Mam też wrażenie, że trochę za dużo Lynch chciał w tym wszystkim upchnąć od sentymentalnych wstawek ze starego serialu, po krawawe sceny a la Tarantino. Pierwsze sezony też takie częściowo były, ale tu naprawdę chyba za dużo zostało upchnięte.

Co do samego finału, mętlik i trudno mi wyrazić swoje zdanie. Fascynuje mnie to, że dostaliśmy tak jakby dwa finały odc 17 i 18. Finał 17 układa się mniej więcej w takiej standardowej linii oczekiwań widzów, wręcz za bardzo. Grupka dobrych postaci w końcu spotyka się wspólnie, zło zostaje unicestwione. A Cooper idzie jak krystaliczny bohater ostatecznie załatwić sprawy, ocalić Laurę. Ale czy nie jest to wszystko zbyt proste i cukierkowe?

Drugi "finał" daje jasną odpowiedź, że tak. Odcinek 18 jest zgoła inny, i co niektórzy może lepiej niech zakończą tą przygodę po wcześniejszym odcinku...Bardzo podoba mi się dysonas między tymi odcinkami. To co widzimy w ostatecznym finale jest chłodne, smutne, tajemnicze..Jak gdyby zdajemy sobie sprawę, że happy endu nie będzie, nic się wyjaśni do końca, a powrót radosnego Coopera w odc 16-17 to tylko jedna z wersji tej historii. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ten dziwny Cooper w tym odcinku, jest najbardziej zbliżony do tego jaki rzeczywiście mógłby być po wyjściu z czarnej chaty po 25 latach. Ani przesadnie dobry i radosny, ani groteskowo zły, po prostu pośredni z różnymi cechami, a przede wszystkim trochę zaplątany i pogubiony w rzeczywistości i tym kim jest. Myślę, że scena seksu właśnie to obrazuje.
Ten finał daje pole do wielu zgrabnych interpretacji. Trochę dobrze, bo historia jest wciąż nie domknięta, a to zawsze daje pole do rozmyślań, interpretacji, dyskusji. Źle że jest, aż tak bardzo niedomknięta, że można tu multum tych wersji zmieścić. I trochę to boli, może w filmie po dwóch godzinach byłoby to ok, ale w takim serialu chciałoby się czegoś konkretniejszego.
Jeśli idzie o pourywane wątki...wiem że to nie w stylu Lyncha domykać wszystkie wątki poboczne..ale trochę przedobrzył w moim odczuciu. Ponawpychane multum postaci, wątków, zdawkowych scen, a później naprawdę nie wiele z tego wyjaśnione.
Dłużyzny w finale 18..również przegięte. Jest w tym jakiś smaczek, że wymija się oczekiwania widzów i daje taki stonowany, chłodny finał. Ale również tu uważam, że nie do końca to było na miejscu. Rozwlekanie, aż do tego stopnia trochę bezcelowych scen.

ocenił(a) serial na 10
forzaroma

Możliwe, że to było celem reżysera dać dwa zakończenia.
Pierwsze dla większej ilości widzów, którzy są zżyci sentymentalnie ze starym TP. Taki niby happy end. Niby, bo jednak Laura gdzieś się zapodziała na końcu. Ten odcinek i finał to kawał dobrej, barwnej, niezwykle ciekawie opowiedzianej historii. Uważam 17 odsłonę za czołówkę najlepszych w sezonie.
Drugie tak jak napisałeś, że jest niepokojące i taki chłodne. Z tym odcinkiem mam problem, ale myślę, że doskonale kończy sezon (minusem jest, że mamy kilka zbędnych dłużyzn, jak z Diane, te z Laurą, szczególnie jadącą z dziwnym Cooperem autem są niezwykle klimatyczne, trzymają w napięciu, choć niewiele się dzieje). Pozostawia widza ze smutkiem, bo dostajemy niezwykle posępną historyjkę. I z tym Cooperem to też się zgodzę, że po wyjściu z Chaty nie jest już taki sam. Najpierw myślałem, że to dobry Dale, potem, że zły, ale on jest właśnie taki i taki. Nieprzyjemny typ, ale nie jest jakimś mordercą jak doppelgänger.

ABEL

Jak dla mnie, większość rzeczy Lynch pozostawił samym sobie.
Trochę jak by chciał, by wszystko po emisji żyło własnym życiem.
I myślę, że większość z tego nam gdzieś umknęło, zostało powiedziane mimo chodem, dla naszej własnej interpretacji.
Mi zakończenie złamało serce, ale w pozytywny sposób ( w jakkolwiek można by to ująć ). Sprawiło, że nie raz ponownie będę wracał do całej sagi Twin Peaks by ją rozgryzać od podstaw.
To dzieło to jedna wielka zagadka. Łamigłówka, która pozostanie dla kolejnych pokoleń.
Jak to powiedział Coop " Pocałuj mnie. Po drugiej stronie może już nie być tak samo ".
Myślę, że Richard i Linda to Cooper i Diane z innej rzeczywistości.

ocenił(a) serial na 8
ABEL

A z tymi częściowo dwoma finałami, jeszcze bardziej kojarzy mi się to, że w odcinku 17 koniec, końców wszystko szło jak z płatka. Powiem szczerze, że w pewnym momencie wyglądało to tak, że po unicestwieniu Boba Cooper jako ten niezłomny dobry, idzie rozprawić z Judy-matką...a jeszcze na dokładkę chce uratować Laurę. I z jednej strony, takie cukierkowe zakończenie byłoby przyjemne na pożegnanie z tymi wszystkimi postaciami. Tylko, że to byłaby straszne sztampa powielana dziesiątki razy w filmach i serialach. To się po prostu nie mogło tak skończyć.

W efekcie mamy drugi finał\ odcinek trudny do oceny. Intryguje mnie takim bijącym smutkiem i mnogością interpretacji, ale i irytuje dłużyznami i trochę zbyt dużymi niejasnościami.

A jeszcze wracając do odcinka 18, to bardzo rzuca mi się w oczy, że Laura jest tam przeciwieństwem tej "klasycznej". Do bólu przeciętna i pozbawiana wyjątkowości, która cechowała ją w Twin Peaks.

ocenił(a) serial na 10
forzaroma

Taka trochę prosta, nieco prymitywna była tu Laura. Też zauważyłem.
Jeszcze jedno: Diane widzi w pewnym momencie samą siebie. Nie reaguje na to w widoczny sposób, jedynie patrzy beznamiętnie. Co to oznacza, że jest na rozdrożu i w zasadzie jedna jej część chce być z Cooperem/Richardem, a ta druga już nie, bo nie jest tym kim się wydawał? I opuściła go.

Gregory_P

w skrócie powiedziałbym tak:
odc 17 - genialny! (pomijając że zły Cooper i dobry nie mieli okazji się spotkać, i że to Lucy go zastrzeliła, walka Freddiego z BOBem też taka trochę głupia, w ogóle rozwalili ich try miga), potem jak Cooper próbował odwrócić bieg zdarzeń w noc kiedy Laura zginęła to byłem nieźle podjarany.
odc 18 - co to za gówno? liczyłem na kolejne cudo jak odcinek 17 a dostałem jakąś grafomanię, bo jak to inaczej nazwać?planowałem kupić ten serial na blureju do kolekcji, ale sam nie wiem. ile jeszcze Lynch zamierza mi dać argumentów żebym tego nie zrobił, a sam serial znienawidził? jak to jest zamknięte zakończenie to chyba mają coś z głową. Ten odcinek to DNO. ja myślałem że najgorsze zakończenie mamy za sobą, nie! Lynch dowalił kolejne. Tak niesatysfakcjonującego zakończenia dawno już nie było

Gregory_P

Tak coś czułem, że pytanie "Is this future, or is this past?" będzie miało duże znaczenie. Bo tak naprawdę, gdzie wylądował Cooper na końcu?

Sheryl Lee naprawdę dobrze... krzyczy? :D

Taka mini teoria niczym nie podparta. Skoro Leland został opętany przez BOB-a... to może Sarah została opętana przez JUDY? Pomijając "odpinanie" twarzy, to w supermarkecie wyraźnie rozmawiała sama ze sobą, a raczej jakby coś mówiło ciału Sarah co ma robić. Może alkohol tłumił tę drugą osobowość?

ocenił(a) serial na 10
Cecylio

Sheryl Lee kolejną Królową Krzyku.

Tak, pewnie Judy to owa istota z klatki, która zwymiotowała/urodziła BOB'a, który opętał Lelanda. Czy owa Rzecz zawsze siedziała w Sarze Palmer, tego nie wiem.

Gregory_P

Mam wrażenie, że Lynch zrobił DWA FINAŁY - jeden pozytywny, drugi w jego stylu. Tutaj jest ciekawy opis tego:

http://filmyfantastyczne.pl/artykuly/twin-peaks-final-o-co-chodzilo

I w sumie potwierdza moje przypuszczenia odnośnie tego, że całość to jedna wielka metafora walki dobra ze złem, w której... Nic nie jest czarno-białe ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones