Czasem ktoś nakręci gowno a i tak każdy powie ,że smakuje. Jednak nie tym razem. Twin peaks broni się mało Twin peaksowym klimatem,a jednak tak podobnym i dziwnym ,że aż smakuje jak placek wiśniowy.
Cooper jest inny znowu nie da się go nie kochać. A Dougie i Dopelenger są świetni. Mam nadzieje że Kyle dostanie sporo nagród.
W sumie gdy oglądam sceny z złym Cooperem to zapominam, że to te sam aktor. Świetnie to gra.
Lynch znowu TO zrobił. Nowy mrok, nowe oblicze pulsujących świateł. Rozszczepił Coopera na dwa odrębne światy. I żaden z nich nie przypomina dawnego. Universum się rozszerza. Pływamy po bezdrożach z Woodsmenami. Niech ta chwila trwa.
Woodsmeni o ile pamiętam byli już w: "Ogniu krocz ze mną". W scenie podczas spotkania. Ciekawe czy Lynch już wtedy miał takie myśli czy po prostu teraz rozwinął ich wątek.
Lynch z Frostem mieli takie pomysły jakie realizują w 3 sezonie już w latach 80',
ale stacja chciała prostszej historii i tak powstał 1 sezon Twin Peaks.
Właśnie... to chyba ta scena gdy David Bowie grający zaginionego agenta opowiada to tym jak "oni" mieli spotkania "w pokoju nad sklepem", tam był człowiek z brodą w czapce... był Karzeł - Ramię, Babcia z Wnuczkiem, postać w masce i... Bob :) Mega scena! Ciarki!
Jednego z Woodsmanów grał Jurgen Prochnow. W ogóle było tam dwóch brodaczy i jeszcze "elektryk" (ten czarnoskóry w czapce).
Tak, scena niesamowita. Lecz zbyt chaotyczna.
To zależy, w oryginale według mnie jest bardzo chaotyczna. W The Missing Pieces jest o wiele lepiej.
Tak, wiem, widziałem. Szkoda, że film został tak poszatkowany. Przydałoby się wydać pełny materiał z tłumaczeniem. Wszystko trwało by zapewne koło 4 godzin, ale z chęcią bym obejrzał.
Dzięki za wskazówkę! Od lat oglądałem oryginalną wersję Twin Peaks: Fire Walk With Me. A tutaj takie kwiatki... https://www.youtube.com/watch?v=ASdmYsbW-cY .
Ciekawe kim jest ten długonosy w białej masce, ubrany na czerwono "Jumping Man"? Wydaje dziwne, przypominające konia (?) odgłosy ("Koń to oczu białka i ciemność wewnątrz..." - cyt. z 8 odcinka). Pisali, że aktor grający tę postać (Carlton Lee Russell) wystąpi w obecnym sezonie.
sorry,mam prawie 4tysiace obejrzanych pozycji ,bardzo starych i trudnych fllmów.takich jak ja sie nie kasuje ;)
Straszny tekst jak na fana Twin Peaks. Nie może się nie podobać, jeśli nie oglądnąłeś. Bo nie oglądnąłeś, więc nie wiesz, czego nie oglądnąłeś.
Całe szczęście! Byłbym mocno zażenowany gdyby ktoś przyniósł mi kiedyś spisane na papierze moje rozmowy z koleżeństwem na temat Twin Peaksu One. A przeciez to był najważniejszy, obok innego, serial dla nas wówczas. Myślę, że perspektywa to jest niczego sobie rzecz.
No coś w tym jest. Mi sie wydaje że póki co Lincz zmarnował z połowę czasu. Bedę to powtarzał do konca swoich dni: to się da zrobić w około 12-u odcinkach ! tylko trza chcieć a to już staruszek : ]
To prawda. Strasznie żałuję, że nie skończyło się na tych pierwotnie planowanych 9 odcinkach (gdyby to zebrać do kupy to ten sezon stalby na tym samym poziomie co 1 i pierwsza polowa 2) a tak to mamy mase nic nie wnoszacej nudy. Zobaczymy jak to sie zakonczy i ktore wątki będą miały znaczenie (bo NA PEWNO nie wszystkie, nie ma szans) i czekam na fan edita XD
uważaj, atakują cie fani,rmaja tak nędzne zycie ,ze musza sie dowartosciowywać serialami i są dla nich sensem życia
codziennie?? CODZIENNIE???? prosze o doowdy , moze lunatykuje w nocy i tu piszę , skoro nic o tym nie wiem...nie uzywaj słów ktorych nie rozumiesz,oki? Nie raz cos napiszę po odcinku, i to nie kazdym..
I zycia nędznego nie mam bo mam z kim rozmawiać na temat tego serialu w realu I to konkretnie , tutaj tylko nasmiewam sie z siusiumajtków ,którzy popuszczają w czasie Twin peaksu, wiec przyuwaz sobie szczylku. Dowartosciowujesz sie chyba ty , za duzo TP straciles poczucie czasu masz zwidy.SPoko
Podaj jakikolwiek argument swiadczacy o tym, ze 3 sezon jest slaby. Pewnie, ze ma slabsze momenty, ale nie ma podstaw by sadzic, ze jest nieudany. Przecietny? Nie wiem jak zakwalifikowac przecietnosc u tego rezysera.
Lynch moim zdaniem ma swoją bajkę którą bardzo dużo ludzi łapię jak jajko. Im bardziej niezrozumiale tym lepiej, widzowie i tak sobie swoje dopiszą. Idę w zakład że On sam często nie kuma sam siebie. Trzeci sezon wreszcie jak dla mnie teraz się odbił i właśnie dopiero jest przeciętny.Jednak ciągle fabuła stoi na drewnianej nodze.Wcześniej to wyglądało jakby z braku materiału etiudy studenckie wrzucał, może i trzeba było pomyśleć chwilę ale też nie dajmy się zwariować, wszystko dla ludzi.
Mysle, ze zagadkowosc i wielowatkowosc tego serialu czy raczej sezonu to wlasnie glowny atut. Tym bardziej, ze zapewne nigdy do konca nic nie zostanie wyjasnione. Wlasciwie kazda "strona" znajdzie argumenty za i przeciw.
Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o zagadkowość to już trochę "łopatologiczne" się to robi( łopaty tylko od doktora:-)Fabuła, wreszcie zaczynają się sklejać wątki. Jeśli ten sezon skończy dla mnie jako średni to ogromny sukces. Dwanaście odcinków, dwa dobre, jeden bardzo dobry 7,12,11, powoli zaczyna mnie to męczyć, ogólnie mam wrażenie że gdyby nie tytuł i nazwisko reżysera to serial został by daleko w tyle serialowych rankingów.Oby nikomu nie przyszło robić czwartego sezonu, zresztą i tak mam wrażenie że nikt by tego nie wyprodukował i nie sprzedał.Teraz to za przeproszeniem "chłostanie martwego konia" widzę.
Jedna rzecz boli mnie najbardziej w tym serialu. Za duzo jednak starych aktorów, w sensie takich co mają już kłopoty z mimiką. Zawsze będe mowil, lepiej wymienic aktorow na nowych, kilku wystarczy tych wazniejszych a serial nabralby rumiencow. Tylko znowu nie takich jak ta Barbie w FBI ktora jest po prostu kiepska. To wina rezysera. Diane tez taka jest dziwna. Doktorem to juz przechodzi samego siebie. Dziwny ten film jest. Zaliczylbym go do kategorii: dziwnych filmów z, dziwnym aktorstwem (po malej czesci zamierzonym) z dziwami w treści : ] No i oczywiscie Kuper .. to jest bezsens tak prowadzić postać Kuper\Dagi, mozna bylko to zrobic nieco bardziej ruchawo .. za duzo tutaj schematu, schemat schemata pogania : ]
3 odcinek Twin Peaksu jest słaby. Oto mój argument. Myśle, że Lynch zgodził by się z moim podejściem co do argumentacji na temat tego co myślę na temat tego co oglądam.
Trzeci jest jak labirynt, bawi się konwencjami i jest mniej oczywisty. Jestem szalenie na tak. Nie mogę się doczekać seansu 18-godzinnego. To pewnie więcej wyjaśni. Ach, jeszcze FINAL DOSSIER Frosta. W okolicach października-listopada.
Rozsądni fani Lyncha wiedzą, że Lynch zrobił lynchowski serial i nie ma w tym nic dziwnego, a na dodatek świetnie skomponowanego z całą rzeczywistością stworzoną w oryginalnych seriach. Pomimo słabszych momentów, to jest serial, który raz jeszcze wywraca postrzeganie tego czym jest serial telewizyjny.
https://www.youtube.com/playlist?list=PL81ncZGre81IK8UPKhyb_WuCZ5jVnWohT
Podobają mi się Wasze recenzje. Czasem człowiek dowie się czegoś nowego, interesującego o odcinku. Pozdrawiam.