Reżyser filmu opowiadał, że pewne sceny wymyślili, a potem Kalibabka kłamał w więzieniu współwięźniom, że faktycznie tak było, kiedy go o nie pytali. Natomiast Marta Klubowicz w Programie Obowiązkowym twierdziła, że Monczka świetnie odegrał Kalibabkę.
Oglądałem wywiady z prawdziwym Kalibabką i uważam, że Monczka zagrał kogoś innego, w żaden sposób nie zagrał tej postaci. Ba, więcej, zagrał podrywacza jak wioskowego głupka, natomiast realny Kalibabka faktycznie miał styl.