PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=765011}

Trzy razy Ana

Tres veces Ana
7,6 599
ocen
7,6 10 1 599
Trzy razy Ana
powrót do forum serialu Trzy razy Ana

Poprzedni temat się wyczerpał, więc założyłam kolejny :)
Dla niewtajemniczonych! Tutaj dzielimy się wrażeniami bieżących odcinków, chociaż,że Telenowela ma się ku końcowi proszę NIE SPOILEROWAĆ!

SaltStrawberry

Tak scenka przed ich pierwszym razem a także wspólna rozmowa zanim Laura weszła do łazienki dość intrygująca, chyba lepsza niż chwila czułości czy samego 'aktu', Laura pokonała swoje słabości a Ramiro jeszcze bardziej jej w tym pomógł wyznając,że ją kocha, dodając przy tym,że przepięknie wygląda, mówił bardzo szczerze. Podobało mi się,że nawet przez sekundę nie spojrzał na protezę tylko patrzył jej głęboko w oczy, to było urocze ;)

SaltStrawberry

Pomyśleć, że Inaki tak kpił z tego, jak zarabia jego ojciec, a sam robi rzeczy niezwykle żałosne.

ocenił(a) serial na 8
anka_ka

Odcinek 105
Piękne sceny Laury i Ramiro. W niektórych momentach może i leciały oklepane i zahaczające o kicz teksty, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Te słowa do nich pasowały, były spójne z ich osobowościami i historią.
Ogromnie cieszy mnie, że Laura przełamała swoje lęki i zrobiła duży krok naprzód. Scena przed lustrem świetna! Dla Ramiro duży plus za wspieranie ukochanej, za to, że był delikatny, czuły i zapewnił Laurze komfort.
Pierwsza wspólna noc LyR romantyczna, będąca spełnieniem ich marzeń. Czułości o poranku urocze. Nie ma w nich fałszu, widać że się kochają i szanują. Miałabym do tej pary więcej pozytywnych uczuć gdyby nie kłamstwa/zatajanie prawdy o Lucii przez Ramiro. Niedługo poniesie konsekwencje swoich czynów a wtedy niech ma pretensje głównie do siebie. Wszyscy już wiedzą o Lucii poza Laurą i Babką.
Świetna konfrontacja Marcelo i Evaristo! O wiele większe emocje i o wiele ciekawiej niż, gdy Dziadek rozmawiał z Santiago. Jak wielokrotnie powtarzałam - jest Marcelo jest o zabawa. Wiedziałam, że nie zabije Evaristo. Nie jest takim potworem na jakiego go kreują. Poza tym jaki by miał w tym interes? Dla zemsty lepiej zostawić Evaristo przy życiu, tym bardziej w takich okolicznościach. Dobrze mu Marcelo powiedział, że teraz przechodzi przez to samo co kiedyś jemu zafundował. Rozbroił mnie moment, gdy rozczarowany Dziadek krzyczał za nim, że jest potworem, bo go nie zabił.
Ciekawe co znajduje się w sejfie i jakie informacje przed śmiercią uzyskał mąż Remedios. Marcelo ma oba klucze, więc może to sprawdzić. Obstawiam, że albo znajdują się tam dowody na to, że Soledad jest siostrą Ernestiny albo wskazówki dotyczące największego wroga Evaristo o którym już kiedyś wspominano. Pewnie to on upozorował śmierć Marcelo, bo niby kto inny?
Urocze sceny Lucii z Mariano. Uwielbiam ich relację! Jest pełna ciepła, z przyjemnością się ich ogląda. Wujek wiele zyskuje w moich oczach dzięki temu jak odnosi się do odnalezionej siostrzenicy. Czekam na moment, gdy Laura i Ernestina w końcu dowiedzą się o Lucii i z nią spotkają. Coś mi się wydaje, że to Valentin je poinformuje o miejscu pobytu Lucii dzięki czemu zrobi z siebie bohatera.
Bezcenna była mina zazdrosnej Leticii na widok czułości Mariano ze znienawidzoną przez nią siostrą. Zagrała rolę życia udając wielce uradowaną z odnalezienia Lucii. Gdybyśmy jej nie znali to może byśmy kupili jej kłamstwa. Leticia była genialna podczas konfrontacji! z jednej strony niby miła, życzliwa i wyrozumiała a z drugiej wbijała siostrze szpilę i pokazywała miejsce w szeregu. Mistrzostwo! Scena z szalem genialna! Leticia wyglądała jakby chciała udusić Lucię! Jednak w pewnym momencie miałam wrażenie, że Leticia była szczera. Chodzi mi gdy zapłakana przytuliła się do siostry. Przez ułamek sekundy zachowywała się jakby naprawdę wzruszyła ją chwila spotkania z Lucią i jakby nie chciała jej stracić...
Sukienka Leticii w tym odcinku zbyt wulgarna, dół więcej pokazywał niż zakrywał!
Ojciec Ciapka działa mi na nerwy. Oskarżył Valerię o oszustwo, wtrącił ją do więzienia a teraz jeszcze powiedział o wszystkim Ernestinie. Nie zdziwię się jeśli Babka poczuje się gorzej i skoczy jej ciśnienie. Oby tylko nie był to poważny atak. Chciałabym aby spotkanie Ernestiny i Rodrigo doszło do skutku i aby się w końcu zorientowali, że od miesięcy piszą ze sobą i łączy ich porozumienie dusz. Zasługują na szczęście. Babka powinna dziękować przyjaciółce za pomoc i swatanie.
Podobała mi się scena o poranku Neriny z Valentinem. Zachowywali się jak kochająca matka i syn, miła odmiana!
Kłótnie Leticii i Inakiego na miejscu zbrodni rozwaliły system. Oni są niemożliwi! Razem pozbyli się ciała Dziada, wyglądało to komicznie, gdy Leticia rzucała worek. Wyglądała na podekscytowaną tym co robią, świadczył o tym jej uśmieszek.
Widok zamordowanego Isidro przerażający. Leticia z Inakim mają problemy, bo Orlando był świadkiem, gdy pozbywali się zwłok i ich nagrał. Z pewnością będzie ich szantażował. Może jego też się pozbędą?
Marcelo w mieszkaniu Inakiego - HOT! Super stylówa! Ogień bił z ekranu! Bójka z Inakim emocjonująca. Marcelo mścił się na nim za romans z Leticią i kłamstwa które mu wciskał w "żywe oczy". Komiczny był tekst Inakiego: "Widzisz co zrobiłeś z mieszkaniem? Jeszcze nie spłaciłem mebli". Po bójce wrócił Santiago i od razu zmienił ton, ostrzegł "przyjaciela". Chcę znowu Marcelo! Niech wróci na dobre!
Lucia nie ma żadnych zobowiązań wobec Santiago. Powinna trzymać się od niego z daleka a nie użalać nad nim. Remedios zajmie się swoim chłopcem. O właśnie, dodatkowy plus odcinka to brak Remedios i Soledad.
Świetny odcinek!

Lineczka_filmweb

Jak mnie ta telenowela denerwuje zamiast cokolwiek wyjaśniać to tylko wszystko przeciąga i plącze. Dzisiaj była okazja na ciekawą akcję z Soledad i babką to ta druga musiała oczywiście prawie umrzeć. Niedługo chyba dostaniemy miłosną scenę Mariano i Viridiany. Edmundo awansował dzisiaj na najczarniejszy charakter serialu.

ocenił(a) serial na 7
Lineczka_filmweb

A jak wam sie podobał odc 106 ?
Mi bardzo !

Ernestina, Leonor i Soledad- trzy siostry razem .. fajnie,że sie spotkały .. i głupia Soledad niepotrzebnie sie wkopała ,była pewna,że Ernestina już zna prawde a ta jeszcze o niczym nie wiedziała .

Ciekawy wątek Facundo, Evaristo , Edmundo ,Rodrigo i zmarłego Alfredo ! nie sądziłam,ze cała piątka jest ze sobą jakoś powiązana . Ciekawe co ma do ukrycia ten klub starych dziadków :p
odcinek rzucił inne światło na śmierć Giny,matki Ramira i próbę zabójstwa Marcelo .. może sie okazać,że było całkiem inaczej niż myśleliśmy .W tym serialu naprawde można sie pobawić w detektywa ..potrafi zmylić widza ;p
Marcelo otworzył już tajemniczą skrzynkę i nie moge sie doczekac tego co odkryje .

ocenił(a) serial na 8
pati1109

Mnie się ten odcinek średnio podobał. Za bardzo przegadany.
Feministka robiła przed Mariano dobrą minę do złej gry. Po wyjściu z gabinetu wytarła sobie usta po jego pocałunkach. Będzie się na nim mścić? To jeszcze byłoby do zaakceptowania, ale Feministka rozczarowuje mnie swoją postawą wobec Soledad. Pomnik niech jej jeszcze postawi.
Szczyt bezczelności! Soledad z premedytacją przedstawiła się Ernestinie jako mama Any Lucii.
Leticia co rusz wbijała szpilę Lucii, robi to po mistrzowsku! Świetna była scena z Leticią zwracającą się do Valentina per Violentin. :D
Ojciec Ramira zabił Ginę. Wszystko składałoby się w logiczną całość - nie chciał by się ożeniła z jego synem, poza tym szantażowała go. Edmundo zabił też swoją żonę. To drań i łajdak, ale nie myślałam, że też i morderca.
Ernestina już wie o Lucii, czyli jedyną nieświadomą pozostaje Laura. Pewnie dowie się prawdy od Valentina i pogoni Ramira. Ciapek będzie miał za swoje! Szkoda mi Ernestiny. Najważniejsze, że wie już o Lucii, ale oby jej się nic nie stało poważnego z tych emocji.
Fatalna była scena, gdy Chana zorientowała się, że Leonor, Ernestina i Soledad to siostry.
Marcelo bez koszulki - HOT! Oby Santiago za szybko nie wrócił!
Fajna scena Ramiro z Laurą, gdy pomagał jej zdjąć protezę. Ich związek wszedł na wyższy poziom. Szkoda, że za chwilę wszystko z winy Ciapka runie. Niech ma pretensje tylko do siebie.
Leticia już knuje z Valentinem. Wiadomo o co chodzi - chce "pomóc" w rozdzieleniu Laury i Ramiro. Nie będzie to trudne, bo on sam ukręcił na siebie bicz.
Nerina oczywiście broniła Soledad, było to do przewidzenia. Aż się słuchać nie chce tych mądrości. Radzi Lucii by wysłuchała Soledad, a to przecież jej przyjaciółeczka zwiała i nie stawiła czoła prawdzie. Obawiam się, że wszyscy (poza Wujkiem i Marcelo, no i Leticią) wspaniałomyślnie wybaczą Soledad. Nie chcę takiego obrotu spraw!
Leticia była bezbłędna, gdy nazwała Orlando prostakiem i odprawiła go z kwitkiem. Mistrzyni! Orlando pewnie będzie ją szantażował nagraniem z pozbywaniem się zwłok Isidro.
Marcelo otworzył skrytkę. Ciekawe co w niej jest. Facundo panikował, więc można spodziewać się prawdziwej bomby. Mnie cały czas zastanawia kto i dlaczego sfingował śmierć Marcelo...

Lineczka_filmweb

Mi też się średnio podobał. Podobała mi się jedynie scena w więzieniu kiedy Soledad wyjawiła Babce swój sekret związany z Lucią, oczywiście dała przedstawienie, które tylko dobiło babkę emocjonalnie. Soledad jak zwykle się broniła jaka to była wspaniałomyślna ratując i zabierając jednoczesnie życie jej wnuczce, okropne babsko, powinna odsiedzieć swoją karę. Leticia nieźle wbija nóż w serce Lucii, robi to po mistrzowsku, świetna scena podczas spotkania Neriny i 'Violentina' a także przedstawienie mu Any Lucii, miny Leticii wymiatają :))) nieźle też potraktowała pustaka Orlando, sie zdziwił chłopak ale jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i zapewne będzie szantazował Leti lub Inakiego. Coraz bardziej ciekawi Mnie wątek Facundo-Edmundo oraz tajemniczej skrytki. Wygląda na to, że całym bosem wszystkich szefów jest Facundo a nie Evaristo jak myslelismy... tak sądzę, że chyba w skrytce jest coś co może pogrążyć Jego albo Edmunda a Evaristo był tylko ich wspólnikiem. Edmundo zaś wygrywa w kategorii najgorszego ojca i męża, chyba zabił żonę i maczał w zabojstwie Giny. Vidriana z Marianem to fajna para ale coś mi się wydaje, że ich związek nie przetrwa próby. Mariano chce stworzyć rodzinę ale ma swoje słabości jednak z nimi walczy, myślę, że szczerze pokochał Virdi ale ta chyba planuje się na nim zemścić za pocałunek z Claudią i chyba nawet jest przeciwko niemu w kwestii Soledad czego akurat się nie spodziewałam. Broni jej jakby znała ją całe życie, może niech wymyśli, że o wszystkim wiedziała to zostanie jej wspolniczką. Nerina też mnie zaczyna irytować swoją osobą, następna sojuszniczka Soledad, dobrze, że chociaż Chana się trochę od nich odłączyła i przyszła poinformować Lucię o złym stanie jej babci.

ocenił(a) serial na 7
Lineczka_filmweb

Mnie wkurza,że o Luci wiedzą wszyscy oprócz Laury..miałam nadzieje,że cała rodzina dowie sie jakoś jednocześnie.

ocenił(a) serial na 6
pati1109

Racja,ale za to w wczorajszym odc.w końcu było piękne zakończenie.Na takie wątki właśnie tylko czekam :D.

ocenił(a) serial na 8
anka_ka

Odcinek 108
Jestem rozczarowana tym, że Lucia z Chaną udały się najpierw do więzienia w którym przebywa Soledad zamiast do chorej Ernestiny. :/
Leticia z nożem. Niepokojący widok, jak z horroru! Szkoda, że nie było Leonor w domu, gdy przyszły Lucia i Chana. Leticia odprawiła siostrę z kwitkiem, argumenty niby racjonalne, ale zrobiła to z czystej złośliwości. Chana wyczytała z dłoni Leticii coś co ją przeraziło. Jak dla mnie wątek z wróżbami jest kiczowaty i całkowicie zbędny. Za Chaną nie przepadam chociaż z całej mafijnej grupy lekko odstaje na plus. Leticia jest przerażająca. Nie ma hamulców, dąży do celu po trupach i to nawet bliskich osób. Wiedziała, że Ernestina ma problemy z sercem i potrzebuje spokoju a mimo to nagadała jej o romansie Lucii i Marcelo, zdenerwowała Babkę i jakby tego było mało to jeszcze schowała jej leki. Chciała ja wykończyć byle tylko nie zdążyła zmienić testamentu. Aż ciarki przechodzą po plecach ze strachu! Do czego jeszcze Leticia jest zdolna? Jak daleko się posunie? Dobrze, że Leonor wróciła na czas i uratowała Ernestinę, uff.
Fiu, fiu, fiu. Julieta się postarała i sprawiła Inakiemu luksusowe, nowoczesne auto. Aż mu się oczy świeciły ze szczęścia. Jaki milutki był dla niej! Przytulił ją, pocałował w policzek i dłoń a nawet zwrócił się do niej per "mamo". Cóż za zmiana nastawienia! Wiadomo z jakiego powodu. Rozbroił mnie Inaki, gdy całował samochód. :D Mąż Juliety od kilku lat ma kochankę. Stąd i te jego częste nieobecności w domu. Powinien o wiele wcześniej zakończyć małżeństwo z Julietą a nie grać na dwa fronty. Jakoś nie jest mi jej żal. Julieta została zdemaskowana przez męża, który poznał jej przeszłość! Mąż Juliety zostawił ją z niczym i bardzo dobrze! Zasłużyła na to! Julieta przyszła do Inakiego by się mu wyżalić. Na co ona liczy? Na wsparcie i zrozumienie? Jak można się było spodziewać Inaki wyrzucił Julietę z domu i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Biedna nie jest mu do niczego potrzebna.
Nie cierpię Orlando! Obleśny typek! Javier powinien temu tchórzowi spuścić łomot! Fajna scena bójki, ale niech to Orlando leży na deskach. Zastanawiam się czy Maribel wystawiła Javiera ot tak czy może Orlando coś jej zrobił. Orlando szantażuje Inakiego przez Javiera. Bardzo dojrzałe. Nie miał odwagi by spotkać się twarzą w twarz z Inakim? Musiał się wyręczyć jego bratem? Pewnie Inaki wciśnie Javierowi kit, że Orlando jest bandziorem i nie można mu wierzyć a następnie sam wyrówna z nim rachunki. Może i jego się pozbędzie? Nie zdziwiłabym się.
Babka chce być przy podziale majątku hojniejsza od Mariano wobec Lucii. To niesprawiedliwie względem Leticii i Laury. Rozczarowała mnie postawa Ernestiny, która kompletnie olała przyjaciela z Internetu z którym miała się tego dnia spotkać. Co to było? Gdzie szacunek dla drugiej osoby? Kultura nakazuje by poinformować o tym, że nie pojawimy się na spotkaniu. Babka miała konkretne usprawiedliwienie, ale nawet nie raczyła zadzwonić czy napisać. Facet na nią czeka w restauracji a ona ma to gdzieś. A niby taka dama z niej. Leonor poczuła się w obowiązku wytłumaczyć Ernestinę (bez jej wiedzy), ale na widok Rodrigo zwiała.
Valentin próbował skłócić Laurę z Ramiro. Na razie powiedział tylko o aresztowaniu Valerii. Zasugerował też, że Ciapek okłamuje Laurę w ważnej sprawie. Po powrocie skończy się ich sielanka. Ramiro dostanie za swoje i jakoś mi go nie jest żal, zasłużył na to.
Tak jak myślałam Chana była zakochana w Evaristo. Kiczowata scena, gdy dzięki magii odkryła, że on nie żyje.
Marcelo przyszedł w odwiedziny do Rodrigo. Czekam na kontynuację ich sceny, ciekawy wątek!
Feministka próbowała otworzyć oczy Mariano na zachowanie Leticii. Sugerowała mu, że zazdrość bratanicy nie jest normalna. W końcu ktoś obok Claudii to zauważył. W sumie coraz więcej osób odkrywa sekret Leticii, bo jest jeszcze przecież Valentin.
Od początku coś mi nie pasowało w zachowaniu Feministki. Ostatnio ocierała usta po pocałunku z Mariano a tu zgodziła się na romantyczną kolację i nawet wylądowała z nim w łóżku. Czułam, że to swego rodzaju zemsta. Feministka dała czadu odgrywając się na Mariano i wbijając mu szpilę. Jej słowa go zabolały i to jeszcze jak! Ego ucierpiało. Jaki był niepocieszony i oburzony! Feministka dała mu nauczkę, zrobiła to co on robił do tej pory - zabawiła się nim. "Nie jesteś mnie warta Viridiano" - a to dobre. Zraniona duma dała o sobie znać. Wujcio może bawić się kobietami, ale na odwrót to już wielce oburzony i zraniony. Cóż za hipokryzja! Brawo Feministka. Gdyby nie broniła Soledad to uznałabym ją za jedną z najfajniejszych postaci w telce!

Super odcinek!

Lineczka_filmweb

Racja, odcinek super :) dużo akcji, mniej przegadany, nie wiało nudą. Muszę nadrobić wczorajszy odcinek ale dzisiejszy świetny. Facundo pozbył się Evaristo,mamy jednego mniej. Sceny z Leticią jak z horroru, do tego nieomal a przyczyniłaby się do śmierci Ernestiny, perfidnie zagrała na emocjach babki opowiadając o romansie Marcela z siostrą, w dodatku schowała leki... gdyby nie wejście Leonor, Leticia by wygrała, jeszcze miała pretensje do niej o to, że jest nieuważna i to jej wina, cała Leticia. Lucia po raz pierwszy zawitałado domu, szkoda tylko, że nie zobaczyła się z babką, Leti podstępem do tego nie dopusciła żeby zyskać na czasie i przedstawić Lucię w złym świetle. Valentin już powoli miesza w związku Laury, ale co do jednego ma rację, Ramiro okłamuje ją w ważnej sprawie (przez co relacje z ukochaną mogą się zmienić, wtedy ciapek niech ma pretensje tylko i wyłącznie do siebie).
Julieta z Inakim jacy zadowoleni, tworzą piękny obrazek, razem w tle z autem haha Inaki całujący prezent od 'Mamy' komiczny, widać , że to rodzina po tych samych pieniądzach. Teraz kiedy Julieta straciła męża i cały majątek już jest jemu w ogóle nie potrzebna, ale sama sobie na to zasłużyła- plus dla jej męża, nie owijał w bawełnę, wygarnął jej prawdę i do widzenia. Taki stary a jakie powodzenie, pewnie jego przyszła żonka też leci na kasę. Co do Juliety nie żal mi jej, ale jednak Inaki powinien ją przenocować u siebie a nad ranem wygarnać to co chce, biedna Julieta pójdzie pewnie po pomoc do Virdiany, mam tylko nadzieje,że nie będzie jej szukać u Tadeo albo u Javiera. Bójka pomiędzy Orlandem a Javierem jakaś sztuczna, bez polotu. Javier zamiast być górą to oberwał bardziej niż Orlando, nie podobała mi się za specjalnie ta scenka, Orlando mógłby trafić na Marcela, wtedy było by o wiele ciekawiej. Końcowa scena z Feministką i wujkiem perełka;) Virdi nieźle się zemściła na Marianie wmieszając do tego jego ego, to najgorszy cios jaki może spotkać meżczyznę no i udało się, wujcio jaki nagle obrażony, może pobiegnie z płaczem do Claudii... Feminiatka jako jedyna potrafi mówić głośno i otwarcie na temat zaburzeń Leticii i jej chorych zachowań. Super, że powiedziała o swoich obawach Mariano, że jego bratanica jest o niego zazdrosna jako kobieta a nie bliska osoba, szkoda tylko, że wujcio wcale się tym nie przejął, tak czy inaczej duży plus dla feministki, tylko niech przejrzy na oczy co do Soledad. Brakowało mi dzisiaj Marcelo :-(

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

A co sądzicie o odcinku 109 ?
Fajnie,że Javier dowiedział sie o tym co zrobił Inaki i od razu pokazał mu nagranie..fajnie ,że wiadomo kto ich nagrał..nie będzie zbędnego przeciągania i zastanawiania sie .
Rozmowa Luci i Soledad w więzieniu mnie poruszyła .Nie mogłam sie doczekać,aż w końcu porozmawiają,padły mocne słowa ze strony Luci,mówiła dokładnie to co czuła bez owijania w bawełne ,nie usprawiedliwiała zachowania ,,matki'' wręcz przeciwnie wygarnęła jej ,że jest egoistką która skrzywidziła ją i jej prawdziwą rodzinę.. ,,zostań sama ze swoimi samolubnymi decyzjami ,niestety ja też za nie płace.To nie jest miłość,wykorzystałaś mnie..."

Leticia od razu powiedziała wujkowi o tym co usłyszała na temat Leonor i swojej babci - to też plus

A scena na końcu gdy Edmundo popełnia samobójstwo na oczach syna .. WOW ,nie spodziewałam się tego ..
Myślałam,że strzeli do Ramiro .

pati1109

Odcinek niezły, zwłaszcza mocna końcówka, też w pierwszej chwili o tym pomyślałam,że celem będzie Ramiro a tu taka sytuacja.Drastyczna scena a Ciapek nawet świetnie zagrał, duży plus. Edmundo mi nie szkoda,że tak skończył, ale cóż wolał odebrać sobie życie niż skończyć w więzieniu.
Leticia jak zwykle przebiegła, szybciutko pobiegła z problemem do wujcia ;) jej żale i wstyd odnośnie siostry babki I LIKE! miny bezcenne. Rewelacyjną miała scenkę z Mariano, ten znów wyznawał jej miłość: "Kocham Cię, bardzo Cię kocham'' aż tu nagle "Jesteś moją córeczką'' i emocje opadły haha. Podobała mi się ta łososiowa sukienka Leti, ślicznie w niej wyglądała, chyba pierwsza sukienka,która za dużo nie eksponowała.
Ciekawe sceny Rodriga z Marcelem a także interesująca retrospekcja a w niej w roli głównej młoda Ernestina, Evaristo i Rodrigo...
Rodrigo w końcu dowiedział się kim jest 'samotna dama' ;D
Lucia dziś pokazała pazura, w końcu wygarnęła Soledad to i owo, wkurza Mnie tylko,że Soledad nadal uważa się za Matkę Roku i mówi dalej do Lucii-Jesteś Moją córką, no ale Lucia dobrze jej powiedziała, w końcu na to czekałam ale pewnie nie tylko JA! Virdiana chciała poznać Lucię i ją odwiedziła w pensjonacie, myślę,że się polubią.
Jednak najlepsza scena dzisiejszego odcinka to Valentin dzwoniący do Laury i wysyłający zdjęcie Any Lucii MEGA! Valentin zrobił to kapitalnie, Laura już wie,że jej siostra jest coraz bliżej i miała okazję ją zobaczyć, choćby na zdjęciu. Widok Laury- niesamowity, ciekawe co dalej?

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

Wg mnie Santiago bardziej pasuje na miano ,,Ciapka'' ;p
Ramiro sie wyrobił bardzo ;p

Masz racje co do Valentina i Laury ! nie wiem jak mogłam o tym zapomnieć !
Fajnie,że wysłał jej to zdjęcie !
Tylko zdziwiła mnie jej reakcja ..była uśmiechnięta ,zadowolona jakby ktoś zaprosil ją na randke ..spodziewałam sie innej reakcji ..szoku ,dopytywania o wszystko .. ale może zobaczymy to w następnym odcinku.

ocenił(a) serial na 8
pati1109

Odcinek 109
Obawiałam się konfrontacji Lucii z Soledad a zwłaszcza tego, że rzucą się sobie w ramiona, ale na szczęście tak się nie stało! Uff, kamień z serca! Lucia była świetna! Ma u mnie ogromnego plusa za swoją postawę! Bardzo dobrze nagadała Soledad - ona nie jest jej matką! Przywłaszczyła sobie dziecko z czysto egoistycznych pobudek. Nie obchodziło jej cierpienie rodziny Lucii, miała w nosie to, że rozdziela trojaczki. Najważniejszy był jej ból. Tłumaczenia Soledad żałosne. Aż nóż się w kieszeni otwierał, gdy pierwsze co to wspominała, że odebrała Lucii możliwość życia w luksusie. Czy ona się słyszy? Jakby pieniądze były najważniejsze. Rodzina, więzy krwi, korzenie - o tym Soledad chyba zapomniała.
Nerina ogromnie działa mi na nerwy! Ta kobieta jest odrealniona! Jej sytuacja z dziećmi była inna! Jak może w ogóle porównywać dwie tak różne kwestie? Popełniła błędy wychowawcze i dzieci jej nie szanowały, ale jak to się ma do porywaczki Soledad? Niech z niej jeszcze zrobi świętą albo męczennicę. Hipokrytka! Postać Neriny jest beznadziejna, ta sama półka co Remedios.
Lucia postanowiła pomóc Soledad wyjść z więzienia i na to jeszcze bym mogła przymknąć oko, ale ona ma zamiar żądać od Mariano wycofania oskarżeń, stawiać mu warunki a wręcz grozić. Serio? Witki opadają! I dla kogo to wszystko? Dla porywaczki, egoistki i kłamczuchy Soledad.
Feministka z przyjaciółką z butiku przyszły w odwiedziny do Lucii. Po co? Z jakiej racji? Żenująca była Viridiana, gdy cały czas powtarzała "Twoja mama". Z pewnością będzie broniła Soledad i radziła Lucii by jej wybaczyła. Co ona ma do tego? Po co się wtrąca? Jest obcą osobą, mało Lucia ma problemów? To dorosła dziewczyna i sama powinna podejmować decyzje bez wpływu innych. Feministka niech się zajmie swoimi problemami. Zapewne Julieta czeka na jej pomoc.
Valentin już działa by rozdzielić Laurę z Ramiro. Wysłał jej zdjęcie Lucii, świetna scena i wątek! Z pewnością Laura popędzi na spotkanie z Valentinem i to do niego dowie się prawdy, przy okazji Ramiro straci wiele w jej oczach. Jego nie jest mi żal, ale jej tak. Nie zasłużyła na kłamstwa od ukochanej osoby. Czekam na pierwsze spotkanie Laury z Lucią.
Rozbroił mnie tekst Marcelo do Rodrigo: "Nie obchodzi mnie Twoje życie sentymentalne". krótko, zwięźle i na temat! Szkoda, że o poranku wrócił Santiago. Aż się odechciewa na niego patrzeć. Następują u niego postępy, bo pamiętał, że odwiedził skrytkę w banku. Po tym jak przypomniał sobie rozmowę z Evaristo jestem pewna, że gdy dowie się o jego śmierci to obwinia Marcelo. Tak mu przecież wygodnie.
Po tym co powiedział Rodrigo jestem pewna, że Facundo to szef organizacji przestępczej. Ciekawe do czego się posunął by Marcelo nie poznał prawdy...
Okazało się, że to Rodrigo w tajemnicy i przez pośredników nakierował Ernestinę na detektywistyczne usługi Marcelo, który był agentem tajnych służb! Nieźle! Rodrigo chciał by Ernestina odnalazła wnuczkę i zaznała spokoju. Pewnie pod koniec telki będą razem. I dobrze, niech im się wiedzie. Miranda uświadomiła Rodrigo, że Samotną Damą jest Ernestina. Niby był wkurzony, ale kiedyś podziękuje przyjaciółce za pomoc i swatanie.
Podobała mi się retrospekcja z flirtującymi Marcelo i Leticią. Była między nimi ogromna chemia!
Ciekawe co Inaki zrobi z szantażującym go Orlando. Niby zamierza zebrać pieniądze, ale na Juliete liczyć już nie może. Albo powie o wszystkim Leticii albo sprzeda samochód albo wyeliminuje Orlando. Jeśli zdecyduje się na trzecie rozwiązanie to Javier z pewnością nabierze podejrzeń. Inaki ma twardy orzech do zgryzienia. Niby przyznał się bratu do zabójstwa Dziada, ale przedstawił mu łagodniejszą wersję zdarzeń. Javier był przerażony. Może powie o wszystkim ojcu?
Oburzona Leticia wtajemniczyła Wujka w sekret Leonor i Ernestiny, ale on nie przejął się ich pokrewieństwem. Widać, że jest rozbity po rozstaniu z Feministką, ale jakoś mi go nie jest żal. Za to Leticia triumfuje, wielce zadowolona z takiego obrotu sprawy. Może pocieszać Wujaszka. Miała bezcenną minę, gdy Mariano wyznał, że kocha ją jak córkę, nie na takie wyznanie liczyła. Dziwi mnie, że Wujek nadal nie zauważa w jej zachowaniu zaborczości i nachalności zazdrosnej kobiety. Słowa Viridiany na temat Leticii nie dały mu do myślenia. Błąd.
Ramiro zdemaskował ojca i oskarżył o defraudację pieniędzy z fundacji. Trochę opornie mu to szło, ale najważniejsze, że poznał prawdę.
Mocna scena z Edmundo popełniającym samobójstwo na oczach syna. Przerażający widok! Szkoda mi się zrobiło Ramiro, kolejna trauma! Najpierw ojciec obwiniał go o śmierć jego matki, później Giny a teraz coś takiego! Edmundo był tchórzem, bandziorem i egoistą. Jeden z najgorszych telkowych ojców!

Odcinek świetny!

Lineczka_filmweb

Też mi się podobała rozmowa Soledad i Lucii. Brawo Lucia !! Szkoda tylko , że chce wyciągnąć porywaczkę z więzienia powinna tam posiedzieć, chociaż trochę ją rozumiem w końcu przez 20lat uważała Soledad za swoją matkę i kochała ją jak matkę uczucia niestety nie znikają w ciągu sekundy nawet jeśli ktoś Cię skrzywdził, a rodzina Alvarez del Castillo to dla niej w tym momencie obcy ludzie mimo pokrewieństwa. Ale chyba w przeciwieństwie do większości ;-) ja akurat mam nadzieję, że to co zrobił Valentin nie popsuje relacji Any Laury i Ramiro, chociaż uważam że nie powinnien ukrywać przed ukochaną tak długo prawdy powinien jej powiedzieć jak Marcelo powiedział Anie Leticii. przez ostatnie kilka odcinków cały czas miałam nadzieję że jeszcze zdąży przed Violentinem.

ocenił(a) serial na 7
Lineczka_filmweb

Mnie też Viridiana wkurza z tym mieszaniem sie w cudze życie ! Mało znała Soledad ,była jej pracownicą i tyle ..a ona tak ingeruje w jej życie prywatne a teraz jeszcze chce sie spotkać z Lucią.Bez sensu.

ocenił(a) serial na 7
Lineczka_filmweb

No Viridiana nieźle wbiła szpile Mariano ;p
A co do Julietty i romansu jej męża to dobrze jej tak .Mi również jej nie żal.

anka_ka

ODCINEK 110
WOW co za emocjonujący odcinek!
Pierwsze spotkanie Any Lucii z Ernestiną i jednocześnie Any Leticii (udającą Lucię) z Laurą.
Scena na długo zapadnie w mojej pamięci. Co za emocje, zwłaszcza kiedy Babka zobaczyła Lucię i się wzruszyła razem z Mariano a także Laura nieświadoma podstępu i jej szczęście w oczach- piękny widok ;) szkoda tylko,że to szopka ze strony Leti i Valentina, nieźle to zaplanowali.
Żal mi Laury. Mam nadzieję, że szybko dowie się o kłamstwie i pułapce jaką zastawiła na nią siostra.
Ana Leticia sprytna i podstępna jak zawsze, już wiemy czemu olała Inakiego podczas rozmowy bo tak naprawdę przygotowywała się do nowej roli. Mistrzostwo Leticii nie zna granic, z premedytacją zrobiła przykrość siostrze, do tego oczernia Ramiro i robi wszystko,aby Laura go znienawidziła, jak na razie wszystko idzie po jej myśli.
Angelique jest niesamowita, po raz kolejny pokazała swój kunszt aktorski ;) BRAWO Angie!

Podobała mi się rozmowa Any Lu z babcią, pełna miłości,ciepła a jednocześnie obaw. Powoli zaczynają się przed sobą otwierać i poznawać się. Super scenka. Czekam na więcej, zwłaszcza na prawdziwe spotkanie Lucii z Laurą.
Inaki bezradny piesek swojej Pani ;D Myślał,że może polegać na Leticii a tymczasem ona z niego zadrwiła i wcale się nie przejęła,że będą mieli kłopoty. Uśmiałam się jak ona wyskoczyła z tekstem,że jej przeszkadza bo właśnie jest u manikiurzystki ;)
Ramiro i scena z ojcem też wzruszająca, biedny tak Go kochał i chciał mu dorównać a tu niestety taka przykrość go spotkała. Będzie teraz potrzebował dużo wsparcia od ukochanej, ale czy je dostanie? w tej sytuacji Laura może się od niego odwrócić albo co gorsza zerwać zaręczyny.
Virdiana zaczęła Mnie irytować swoją chęcią pomocy Soledad, kiedy ona otworzy oczy na całą sprawę? nawet Lucia nie za bardzo chciała rozmawiać o niej a ta nalegała.

Odcinek REWELACJA a Wam jak się podobał?

anka_ka

Zapomniałam dodać,że podobała mi się postawa Leonor co do Facundo, on myślał,że chyba przeciągnie ją na swoją stronę, ale jednak się pomylił. Postawa Rodrigo w rozmowie z Santiago a potem Marcelo też na duży plus. Coraz bardziej lubię jego postać. Widać,że chce otworzyć oczy Marcelowi na temat Ojca, ma dobre intencje.

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

Hmmm..
spotkanie i rozmowa Luci z Ernerstiną piękne,też się wzruszyłam .

Leti i jej tekst ,że jest zajęta bo robi manicure i reakcja Inakiego - bezcenne :D
Ta kobieta miażdży system ! :D

Ale reszta już mi sie nie podobała ..Nie rozumiem po co Leticia przebrała sie za Lucie ,rozmowa z Laurą troche mnie znudziła .Valentin mógł jej to wszystko powiedzieć i już.. przeciez jak Ana Laura spotka sie z prawdziwą Lucią to od razu wyjdzie na jaw ,ze wcześniej nie rozmawiały.To w ogóle nie przemyślany plan .
Po raz kolejny podziwiam talent Angie ..to sztuka zagrać 3 różne postaci a dodatkowo zagrać jedną udającą drugą to już w ogóle kosmos ;p Nie mogła przecież zagrać Any Luci ..musiała wyglądać jak Ana Lucia ale mimo wszystko mieć miny i gesty charakterystyczne dla Leti ..ale z drugiej strony nie za dużo bo przecież Leti udaje w tym momencie kogoś innego ..pogmatwane to takie ale ona ogarnia temat :D zdecydowanie moja ulubiona aktorka jeśli chodzi o telenowele,nie moge sie nadziwić jej talentu.Chciałabym ją zobaczyć w jakimś filmie .

Oprócz tych spotkań i rozmów była jeszcze rozmowa Viridiany z Lucią i z Soledad , Leonor z Facundo i dalszy ciag rozmów Rodrigo z Santiago/Marcelo .. SAME ROZMOWY ,ŻADNEJ AKCJI ;/

Także wg mnie odcinek takie 6/10 ..ale pewnie zaraz znowu dadzą akcje .

anka_ka

Ana Leticia dalej świetnie gra rolę Lucii i robi wszystko, aby oczernić jej osobę w oczach Laury.
Przedstawia się jako osoba interesowna, wmawia Laurze,że zależy jej tylko na należnym spadku a nie na rodzinie. Oświadcza siostrze,że nie zostawi Marcela a siostry nie są jej do niczego potrzebne i nawet mogłyby umrzeć... Ostre słowa Leticii mocno zraniły Laurę, że ta wybuchnęła płaczem, na domiar tego Leti określiła ją jako nudną osobę.
Leticia chyba zbyt poważnie potraktowała swoje aktorstwo i nie pomyślała, że prędzej czy później cała szopka wyjdzie na jaw, tym bardziej,że Babka już poznała prawdziwą Lucię i z pewnością podzieli się tą informacją z Laurą.
Valentin tak samo wredny jak Leticia, zaostrzył tylko sytuację i podsumował Lucię jako egoistkę.
Podoba mi się, że Laura chociaż zraniona słowami fałszywej Lucii, nie zamierza się poddawać i chce naprawić relacje z siostrą. Świetna scenka kiedy wchodzi do piwnicy a tam pustka i brak rzeczy z ich dzieciństwa. Wykrzykuje Leonor,że razem z babcią po raz kolejny podejmują decyzję za jej plecami, jakby była niewidzialna i nie miała prawa głosu... Prawda, miała absolutną rację, Laura po raz kolejny pokazała pazura. Brawo!
Virdiana nie zamierza odwrócić się plecami do Soledad i chociaż nie popiera jej czynu to proponuje jej swoją pomoc, nie wiem po co ona się w to miesza? chyba tylko dlatego,żeby Mariano jeszcze bardziej ją znienawidził a pewnie tak będzie.
Julieta to osoba nie znająca granic wstydu i hipokryzji. Dość obcesowo potraktowała pracownicę Virdiany mówiąc do niej: 'Nie zadawaj tyle pytań tylko bierz się do pracy' ;) Zapomniała chyba w jakiej sytuacji się znalazła i sama powinna zabrać się do poszukiwań jakiejś formy zarobku. Dobrze została podsumowana przez Cecilię, kiedy Virdiana wróciła : 'Ciężko z nią wytrzymać', na jej miejscu wygnałabym babę z butiku.
Smutna była końcówkowa rozmowa Any Lucii z babcią a jeszcze bardziej fakt,że nie chce zamieszkać z rodziną przez wzgląd na Marcela i Leticię, szkoda babki bo strasznie to przeżyła, kiedy Lucia wybiegła z domu. Mam nadzieję Ana Lu zrozumie, że nie warto tego robić dla Leticii i da sobie szansę na poznanie bliżej najbliższych.
Marcelo cały czas walczy z samym sobą, może Remedios przekona go do operacji, nawet podobała mi się końcowa scena z nimi w roli głównej zwłaszcza,że to nie Santiago odwiedził Madrinę tylko Marcelo.
Odcinek średni ale bywały gorsze.

anka_ka

Zawsze mnie to intrygowało dlaczego w telenowelach jedne czarne charaktery stają po stronie drugich czarnych charakterów, tak jak tu - Ana Leticia zawsze wyśmiewała i drwiła z Valentina a on woli pogrążać Anę Lucię, którą widział raz w życiu. Gdzie sens? Nie oglądałam ostatnich 3 odcinków więc niech mnie ktoś oświeci - Ana Laura wie, że ojciec Ramira popełnił samobójstwo?

Julieta- brak słów. Stara gold digger wielce zdziwiona, że mąż ją kopnął w tyłek i skończyło się jej ulubione zajęcie, czyli wydawanie nie swoich pieniędzy. Od początku mnie dziwiła przyjaźń Viridiany i Juliety - pierwsza zawsze hop do przodu, na każdym kroku pokazuje jaka to jest niezależna a druga jest zwykłą utrzymanką. Poza tym pracownica raczej chciała ją zająć rozmową a nie zadawać pytania.

Nie cierpię Any Lucii, zachowała się dzisiaj jak jakaś dzikuska. Najpierw na siłę chciała zatrzymać Santiago przy sobie, teraz na siłę pcha Santiago/Marcelo do małżeństwa z Aną Leticią. Ładnie się zachowała gdy Mariano przedstawiał jej Leonor, jakby piąta klepka nie do końca jej się domknęła, nie ma co. Beznadziejna dziewucha.

SaltStrawberry

Nie, Laura jeszcze nic nie wie o samobójstwie ojca Ramira. Fakt Ana Lucia zachowała się trochę niegrzecznie w stosunku do Leonor i ogólnie szybko chciała uciec z domu, zamiast poprowadzić z babką rozmowę do końca. Irytuje Mnie swoją obecną postawą, nagle poddała się i przestała walczyć o swoją miłość na rzecz siostry,której tak naprawdę nie zna, ale w sumie gdybym usłyszała taką historyjkę jaką sprzedała jej Leticia to będąc na jej miejscu sama bym się wycofała. Oby Lucia szybko przejrzała na oczy.

ocenił(a) serial na 8
SaltStrawberry

Chodzi o to, że Valentin chce pogrążyć Ramiro i dlatego współpracuje z Leticią.

anka_ka

Odcinek bardzo średni, dużo niepotrzebnych rozmów. Niektóre sceny były według mnie za długie. Zastanawia mnie, dlaczego Ana Laura nawet przez chwilę nie pomyślała, że rozmawia z Aną Leticią. Zna ją przecież doskonale, zresztą wie, że Ana Leticia jest zdolna do takich przebieranek.
Na Julietę brak słów. Zresztą Viridiana pomagająca Soledad też mnie nie zachwyca.
Tak naprawdę jedyny interes Valentina polega na tym, że Ana Leticia jako Ana Lucia zdemaskowała Ramiro i dodała kilka wymyślonych oszczerstw. Czarne charaktery często się wspierają, ale też rywalizują ze sobą. Zwłaszcza złe protagonistki często mają przebiegłe rywalki.
Tak naprawdę podobała mi się głównie konfrontacja Any Laury z Leonor. Mam nadzieję, że znajdzie w sobie siłę także na ostre starcie z Ramirem, Aną Leticią i przegonienie tej beznadziejnej Maribel.

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

No ta rozmowa miała :
-pokazać Ramira w złym świetle
-pokazać Valentina w dobrym..,że jako jedyny nie ukrywał prawdy przed Laurą
- Oczernić Lucie do granic możliwości
myśle,że Leti była też ciekawa co Laura sądzi na jej temat i czy będzie jej bronić czy stanie po stronie Luci.
No i rozmowa przebiegła wg planu Valentina i Any letici ,wszystkie punkty spełnione.
Szkoda tylko,że ten plan nie ma prawa sie udać ..wiadomo,ze Laura spotka sie w końcu z prawdziwą Lucią i skapnie sie,że nigdy wcześniej nie rozmawiały ..Leti chyba fantazja poniosła .

Dobrze,że Laura pokazała pazur i wkurzyła sie na rodzine, wygarnęła Leonor ! oni naprawde traktują ją jak dziecko, laleczke z porcelany a to dorosła kobieta ! teraz wychodzi na to,że każdy zataił przed nią prawdę o Luci..mimo,ze nie licząc babci to Anie Laurze najbardziej zależało na odnalezieniu siostry .wyszło na to,że spotkała sie z nią jako ostatnia ..i to w sumie nie z nią ale to szczegół .Niby kochająca sie rodzina a ciągle mają między sobą jakieś tajemnice.

Nie rozumiem nagonki niektórych osób na Lucie ,że zachowała sie jak dzikuska ,że nie chce zamieszkać z rodziną.Moim zdaniem byłoby chore gdyby z dnia na dzień sie do nich wprowadziła i mówila jak ich kocha,wpadała im w ramiona i godzinami z nimi dyskutowała ..To dorosła kobieta,ma swoje życie a oni są dla niej zupelnie obcy ! Rozmawia przecież z wujkiem ,porozmawiała szczerze z babcią ,z Leticią ..śpieszyła sie i była wzburzona więc może akurat nie miała siły na poznawanie kolejnej osoby ze swojej przeszłości,chciała tylko jak najszybciej stamtąd wyjść i ja ją rozumiem . Jak dla mnie to babka i wuj Mariano są jacyś niepoważni ! Myślą,ze Lucia wprowadzi sie do obcych z dnia na dzień i w dodatku będzie pod jednym dachem z ukochanym i jego Żoną/swoją siostrą. Niech najpierw wyrzucą Marcela albo poproszą go i Leti by zamieszkali osobno .Niech najpierw stworzą Luci warunki do mieszkania tam a nie !


Oprócz tego dodam,że szkoda mi Ramira , rozmowa Marcela i Remedios nawet ciekawa.
Julietta , Viridiana i Soledad irytujące do granic możliwości !
Poza tym kurde zbliżamy sie do końca telki a tu kolejny przegadany odcinek ! BOŻE SERIO ? -.-
Masakra..


pati1109

Za to dzisiaj mniej przegadany a działo się, oj działo ;)

Najlepsze scenki:
* Leticia & Inaki na spotkaniu z Orlando, myślałam,że go załatwią tak samo jak Isidria a tu niespodziewany zwrot akcji kiedy pojawił się Facundo. W końcu można powiedzieć,że mamy do czynienia z prawdziwym, czarnym charakterem w telce, strzelił bez mrugnięcia okiem do Orlando a później załatwił biednego Inakiego ;( tego pierwszego mi nie szkoda, sam sobie zasłużył ale Inaki? nawet Leticia cierpiała po jego stracie. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Facundo pokazał swoją ciemną stronę. Leticia zaś podobała mi się jak zamartwiała się o Inakiego, może to nie miłość z jej strony ale na pewno jakieś zauroczenie.
* Ana Laura pokazała dziś charakterek ;D Zerwała zaręczyny i zarzuciła Ramirowi zdradę odnośnie sekretu o Anie Lucii i niespodziewanego pocałunku z Maribel, spoliczkowała ukochanego i rzekomą rywalkę oraz posądziła Ramiro o romans. Oglądałam tę scenę z uśmiechem na twarzy.
Laura zaszalała, nawet nie chciała słyszeć wyjaśnień, szkoda mi Ramiro bo przez głupią Maribel wpadł w jeszcze większe tarapaty ale co zrobić- życie!
* Fajne ujęcia ze szpitala a w roli głównej Ana Lucia & Marcelo. Chemia wisi w powietrzu. Teraz podoba mi się ta para zdecydowanie bardziej niż Lucia/Santiago. Reakcje Lucii są świetne, całuje Marcela a za chwile go policzkuje.Marcelo nie ukrywa,że Lucia jest dla Niego wymarzoną kobietą, lepszą od Leticii, nawet wspomniał,że Lucia lepiej całuje haha. Znawca kobiet ;D
* Virdiana dzisiaj na plus, zwierza się Marianowi ze swoich obaw w stosunku co do Leticii, dostrzega u niej widoczne objawy schizofrenii i pragnie pomóc a nasz Mariano głuchy i ślepy, nie widzi problemu jaki naprawdę może mieć Leticia. Pewnie przez wzgląd na ostatnie wydarzenia nie wierzy Virdianie.

Odcinek na plus.

anka_ka

Mnie nie szkoda Ramira. Zatrzymywał Anę Laurę dość długo., mój spokojnie szybko powiedzieć, że obwinia się o samobójczą śmierć ojca.Wolał milczeć, płakać i wygadywać ogólniki. Był lojalny wobec przyjaciela, który chciał spokojnie romansować z dwiema siostrami, więc ma za swoje. Ana Laura pokazała Leonor, Ramirowi i Maribel, gdzie ich miejsce. Niech się jeszcze odgryzie Anie Leticii.
Viridiana niewłaściwie zabrała się za pomoc Mariano. Zamiast diagnozować Anę Leticię za pomocą Internetu, powinna delikatnie wspomnieć mu, że jego bratanica powinna otrzymać pomoc w związku z traumą po wypadku.
Wszyscy litują się nad Soledad. Valeria, Viridiana, Ana Lucia, Remedios, Nerina traktują ją jak niewiniątko. Najbardziej zirytowało mnie, kiedy Soledad powiedziała, że zdaniem rodziny Any Lucii popełniła przestępstwo. Soledad to zwykła kryminalistka, a te wyrozumiałe panie chętnie przyznałyby jej nagrodę matki roku.
Marcelo ma sto razy większą chemię z Aną Lucią niż Santiago.

ametyst0

Jeśli chodzi o całą sytuację z zatajeniem prawdy o Lucii przed Laurą to zgadzam się,że Ramiro sam sobie na to zasłużył a szkoda mi go z powodu jego przykrej sytuacji rodzinnej, samobójstwo ojca na jego oczach oraz narzucanie się Maribel, przez którą ma dodatkowe kłopoty. Jeśli chodzi o Soledad, ta kobieta myśli,że jak uda ofiarę to wszyscy będą się nad nią litowali, tym razem dołączyła do nich Valeria pff... Ona cały czas uważa,że nie popełniła przestępstwa a uratowała Lucię, dobrze jej Mariano przygadał,że Lucia nie jest jej córką i niech tak jej nie nazywa, choć ta oczywiście zamiast być pokorna to odpyskowała mu,że "Ona zawsze będzie jej córką" ech brak słów.
Ana Lucia nie powinna prosić wujka o wycofanie zarzutów przeciwko niej.

anka_ka

Ramiro miał szansę powiedzieć wszystko Anie Laurze. Była chwila, kiedy miał na to czas. Zamiast mówić: "Nie wiesz, co przeżywam" albo milczeć powinien powiedzieć, że jego ojciec nie żyje. Kiedy Ana Laura zarzuciła mu romans z Maribel, wykrztusił tylko ogólniki w rodzaju: "To nieprawda" zamiast wyjaśnić sytuację. Jak Ana Laura miała mu uwierzyć?

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

Oj tak odcinek 112 bardzo fajny !
Skupił się głównie na trzech duetach Leticia i Inaki , Lucia i Marcelo , Laura i Ramiro ..i musze przyznać,że strasznie mi sie to podobało bo ich najbardziej lubie oglądać a nie jakieś tam poboczne postaci !

1. Leticia i Inaki jak zwykle tworzyli świetny duet , jak dla mnie pasują do siebie idealnie ..świetni kochankowie i partnerzy do zbrodni heh niczym Bonnie i Clyde :D
Też byłam pewna,że załatwią Orlando i byłam w szoku gdy pojawił sie Facundo i to on go zastrzelił i to bez mrugnięcia okiem ! Leticia wyglądała na mega przerażoną a mroczne otoczenie tylko dodawało klimatu ! Jestem załamana ,że Facundo postrzelił Inakiego ..mam nadzieje,że jednak przeżył ,chce jeszcze oglądać go u boku Leti ! W końcowej scenie byłam pewna,że to go zobaczy Leticia a to był Marcelo...

2. Lucia i Marcelo podobają mi się o wiele bardziej niż Lucia i Santiago bo Santiago to ciepłe kluchy i zasluguje na miano największego ciapka w serialu a Marcelo to mężczyzna z krwi i kości ..ich scena była genialna , wyczułam ogromną chemie między nimi i chce więcej scen z ich udziałem !

3. Laura i Ramiro .. oj działo sie ! Laura przestała być płaczliwą szarą myszką i w końcu pokazuje,że też ma charakterek ..była chłodna w stosunku do Leonor , przestala jeździć z szoferem i tłumaczyć sie gdzie idzie i po co , nieźle nagadała Ramirowi , zerwała zaręczyny a w dodatku spoliczkowała nie tylko jego ale również Maribel ! :D
Również oglądałam tą scene z uśmiechem na twarzy !!! :D
Szkoda mi tylko Ramira .. jest w żałobie , ojciec zabił sie na jego oczach a ukochana zrywa z nim w takich ciężkich chwilach ale wszystko potoczyłoby sie inaczej gdyby od początku był z nią szczery ..sam naważył sobie piwa i musi teraz je wypić.

Strasznie podobała mi sie też scena w ktorej kazda z sióstr po kolei wymawiała imie ukochanego ..ciekawiło mnie czy Lucia po raz kolejny będzie wzdychać ,,Santiago'' ale na szczęście wymówila imie ,,Marcelo'' :D pamiętam,że kiedyś była identyczna scena ale z pocałunkami .

pati1109

Tak scenka trzech sióstr razem wypowiadających imiona ukochanych była fajna, przez moment myślałam,że Lucia wymówi 'Santiago' a tu miła niespodzianka. Chemia między nią a Marcelo jest przeogromna, też chce więcej scenek z nimi w roli głównej. Zauważyłam,że siostry nawet w tym samym czasie policzkowały swoich mężczyzn a najlepsza z nich była Leti i jej satysfakcjonująca mina.
Laura też niesamowita, wymierzone policzki w Ramiro a później w Maribel były MEGA w jej wykonaniu ;) podobało mi się jak chłodno potraktowała Leonor, należało jej się a jeszcze super było to jak Leonor przyszła z soczkiem do Leticii a tamta jej zarzuciła,że był dla Laury więc go nie chce ;)))
Zastanawia Mnie jedna sprawa czy Edmundo był prawdziwym ojcem Ramira? Marcelo w rozmowie z Rodrigo wspomniał, że tak naprawdę to obcy człowiek a Ramiro do tej pory nie poznał prawdy o Edmundzie czy jakoś tak hmm.. czyżby kolejna zagadka?

pati1109

Właściwie też chyba w tym samym momencie siostry policzkowały swoich ukochanych ;-)

Paola87_fw

Tak w tym samym czasie, bo oglądałam powtórkę na cda i dokładnie tak było.

ocenił(a) serial na 8
anka_ka

Odcinek 111
Lucia woli się wycofać i zrezygnować z rodziny dla dobra małżeństwa Leticii i Santiago, które praktycznie nie istnieje i nie ma racji bytu. Szkoda mi Ernestiny! Lucia nie powinna jej zostawiać w takim stanie emocjonalnym, Babce mogło się coś stać!
Leticia kreuje Lucię na zołzę w oczach Laury. Angie gra po mistrzowsku - miny i uśmieszki Leticii, pełna profeska!
Leticia jako Lucia była bezwzględna dla Laury. Szczyt chamstwa i podłości. biedna Laura! Ależ mi było jej żal! Nie zasłużyła na coś takiego! Niech prawda jak najszybciej się wyda i niech Laura pozna prawdziwą Lucię!
Teraz jeszcze Valentin miesza Laurze w głowie. Co za szuja! Valentin dąży do tego by Laura odsunęła się od Ramiro i rodziny a wtedy będzie łatwym celem dla niego. On nie ma dobrych intencji. Aczkolwiek faktem jest, że Ramiro i bliscy Laury potraktowali ją jak naiwną i słabą.
Szkoda Ramiro, teraz spadnie mu na głowę druga bomba. W tej kwestii sam sobie jest winien.
Feministka zachowuje się tak jakby to Soledad była ofiarą niezrozumianą przez świat. Straciła w moich oczach ta postać.
Julieta wszystko straciła a nadal czuje się lepsza od innych. Potraktowała pracownicę Viridiany z wyższością. Ta kobieta nie ma klasy i godności. Jej pewnie też Feministka pomoże. Tym bardziej, że Julieta robi z siebiee ofiarę przy Viridianie. :/
Szkoda mi Javiera. Zasługuje na fajną dziewczynę a nie na Maribel, która sobie o nim raz na jakiś czas przypomni. Maribel nigdy nie będzie szczęśliwa. Ma super faceta obok, ale ona woli wybierać tych dla niej nieodpowiednich. Okropnie potraktowała Javiera.
Javier jednak nie usunął filmiku od Orlando, okłamał brata.
Świetna scena z Marcelo przed lustrem! Santiago niech nie wraca! Wydaje mi się, że Marcelo weźmie sobie słowa Ramiro do serca i pogodzi się sam ze sobą. Aczkolwiek tutaj przydałaby się interwencja psychiatry nawet pomimo wycięcia guza przez lekarzy.
Jakoś tak dziwnie wyglądała ta pusta piwnica... Brawo Laura! Dobrze, że się postawiła Leonor! Miała rację w tym co mówiła!
Marcelo przyszedł do Remedios, nawet mi się podobała ich scena. Dostaliśmy kolejny dowód na to, że Marcelo nie jest i nie był złym człowiekiem.
Odcinek nie zachwycił, ale nie był też zły. Aczkolwiek chciałabym więcej akcji, tym bardziej że do końca telki zostało tylko 12 odcinków!

ocenił(a) serial na 8
anka_ka

Najlepsze sceny 110 odcinka:
* wzruszające spotkanie Ernestiny z Lucią <3
* Leticia udająca Lucię przed Laurą - Angie grała po mistrzowsku!
* Leticia olewająca Inakiego. :D

użytkownik usunięty
anka_ka

Oglądam właśnie odcinek 98 i aż musiałam zatrzymać. Mariano rozmawia z Soledad a ta najpierw bezczelnie mówi o Anie Lucii "moja córka" a później błaga go, żeby "nie odbierał jej Any Lucii". Czy ta baba posiada chociaż kawałek mózgu? Przywłaszczyła sobie dziecko a teraz oczekuje, że jej prawdziwa rodzina będzie siedziała cicho, żeby ona sobie mogła dalej ją mieć. Z niecierpliwością czekam na odcinek w którym to babsko trafi do więzienia a Ana Lucia spotka się z rodziną.

Mamy odc. 112 i Soledad od kilku odcinków już siedzi w więzieniu. We wczorajszym odcinku Mariano ją odwiedził a ta dalej nazywa Lucię swoją córką przez co tylko wkurzyła Mariano,który zwrócił jej uwagę,że to nie jest jej córka.

użytkownik usunięty
anka_ka

Pytanie: Soledad jest aż tak bezczelna czy aż tak głupia?

Soledad to okropna kobieta, a co najgorsze prawie wszyscy ją rozumieją i popierają. Ważne, że Ana Lucia miała szczęśliwe dzieciństwo, nikt nie myśli o babci, która szukała wnuczki przez 20 lat albo o Anie Laurze, która bardzo potrzebowała siostry. Nie wiem, czy poza Mariano i Marcelo wszyscy są pod jakimś urokiem kryminalistki porywającej dzieci.

użytkownik usunięty
ametyst0

Dokładnie! Też nie mogę zrozumieć dlaczego wszyscy popierają tą okropną babę. Bo sobie popłacze, poopowiada o życiu w strachu i jak to ona bardzo kocha "swoją córkę"? Przecież to jest chore! Skazała rodzinę Any Lucii na 20 lat cierpienia i życia wypadkiem. Z powodu strachu o własny tyłek doprowadziła do sytuacji, w której siostry są związane z jednym mężczyzną. Chociaż z tego to się akurat może cieszyć, bo dzięki temu wszyscy siedzą cicho. Nie dość że sama zgrywa biedną i pokrzywdzoną ofiarę to jeszcze namawia innych, żeby jej współczuli i pomagali w ukrywaniu prawdy. Gdybym dowiedziała się o takiej sytuacji w moim otoczeniu to od razu wezwałabym policję i żadne płacze czy udawanie ofiary nie zrobiłyby na mnie wrażenia.

Każdy przyzwoity człowiek zawiadomiłby policję, a tutaj Soledad krytykuje Marcela, że groził jej więzieniem. Nerina ma pretensję do Claudii, że ujawniła prawdę. To jest niezwykłe, że kontrowersyjna bohaterka zachowała się uczciwie (choć dla własnych korzyści), a pseudomoralistki mają jej to za złe. Remedios, Chana i Nerina mogłyby jej potowarzyszyć w więzieniu jako wspólniczki, skoro tak bardzo jej żałują.

użytkownik usunięty
ametyst0

Soledad mówiła przecież że Marcelo jest złym człowiekiem, bo chciał ją wsadzić do więzienia. To jest po prostu nie do ogarnięcia, jak można porwać dziecko i uważać się za ofiarę? Prawda jest taka, że każdy kto znał prawdę i ją ukrywał, np. Remedios, Chana i Nerina powinny pójść do więzienia. Przecież to był ewidentny współudział! Najbardziej chyba nie rozumiem Neriny w momencie gdy poznała prawdę. Rozmawiała z Aną Laurą o zaginionej siostrze i tylko wytrzeszczała oczy zamiast przyprowadzić tam Anę Lucię, która przecież czekała na dole.

Nerina mnie najbardziej zawiodła. Wydawała się najbardziej przyzwoita i w zasadzie nie wiadomo, dlaczego zgodziła się ukrywać prawdę. Pogrążyła się w moich oczach, kiedy zaatakowała Claudię za ujawnienie prawdy i kiedy prosiła Anę Lucię, by wybaczyła "matce". Skoro sama musiała żyć bez dzieci, powinna wiedzieć, co czuje rodzina Any Lucii. Chana była opłacana przez Evarista, a Remedios sama kradła cudzego syna, więc mogę zrozumieć ich zachowanie, choć obu nie cierpię i nie popieram. Ernestina powinna te egoistki porządnie spoliczkować i wysłać za kratki.

ocenił(a) serial na 8
ametyst0

Najgorsze są pod tym względem Remedios i Nerina, które bronią swojej przyjaciółeczki. Ostatnio do tego żałosnego grona dołączyła też Feministka. :/ Santiago też wspaniałomyślnie bronił Soledad, Ramiro też jej nie potępiał. Banda hipokrytów!

Ja bym ją określiła jako bezczelnie wyrachowaną osobę bo głupia to raczej nie jest, działała zawsze ze sprytem aby tylko tajemnica nie wyszła na jaw.

ocenił(a) serial na 7
anka_ka

Ale się dziś wkurzyłam ! Czekałam na odcinek A okazuje się,że nie puszczają ! Przecież to normalny dzień ,nie żadne święto A w dodatku to ostatnie odcinki ..kpina jakaś !!wrr

pati1109

A ostatni intrygująco się skończył Iniaki w pokoju Leticii ciekawe czy przeżył czy to tylko jej chora wyobraźnia

ocenił(a) serial na 7
Paola87_fw

Ja myśle,że przeżył..taką mam nadzieje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones