Ramy samego pomysłu były naprawdę bardzo ciekawe, bo bazujące na teoriach spiskowych w
które wielu ludzi wierzy (obca cywilizacja przebywająca na ziemi i popychająca nasz rozwój itd.)
Pomysł nie wytrzymał jednak zderzenia z eksplozją absurdów i głupoty, która z siłą wodospadu
wylewa się z ekranu. Nie można przejść obojętnie obok prezydenta, który przechodzi do porządku
dziennego nad wiceprezydentem, który targnął się na jego życie. Trudno też zdzierżyć chłopca,
który z informatyka bez żadnego szkolenia wojskowego przeistoczył się w komandosa, którego
nikt i nic nie mogło zatrzymać. No i zaprezentowano nam komunikację radiową, która w ciągu
kilku/kilkunastu godzin czy dni dotarła z orbity ziemi do oddalonej o ponad 11 milionów lat
świetlnych NGC 253 (Galaktyki Rzeźbiarza) i z powrotem. Głupot było więcej, ale szkoda czasu,
aby się nad nimi więcej rozwodzić.
Serial obfituje w ogromną ilość "nieoczekiwanych zwrotów akcji". Jest ich tak wiele, że szybko
zamiast nieoczekiwane, stają się wyjątkowo irytujące. Wprowadzono typowy model rodem z
brazylijskich seriali, dla których wielokrotne zwroty akcji o 360 stopni są normą. Już, już coś ma
się wydać/wyjaśnić... a jednak nie! Już, już coś ma się wydać/wyjaśnić... a jednak nie! I tak w
nieskończoność. Gdy byłem dzieckiem, to moja mama oglądała niewolnicę Izaurę i każdy
odcinek tak właśnie wyglądał.
Czemu Amerykanie odrzucili ten serial? Myślę, że chodzi o to, w jakim świetle ich przedstawiono.
Z prezydentów, zrobiono pajaców. Z jednego zrobiono zdrajcę narodu, a z drugiego
nieudacznika, który nie potrafił sobie z tym dać rady. Niemal każdy może do nich podejść i
dowolnie zmanipulować/wykorzystać lub targnąć się na ich życie.
Nie lepiej wypada pozostała część sztabu i siły policyjne, CIA i FBI. Okazuje się, że każdy może
wpaść do ich siedziby/jednostki terenowej, wybić wyszkolonych agentów i zniknąć niezauważony.
Całe 22 odcinki oglądaliśmy niewielką grupkę ludzi(ilu ich walczyło? kilkunastu?
kilkudziesięciu?) uzbrojonych w zwykłe pukawki, którzy... o zgrozo, ostatecznie podbili największą
militarną i gospodarczą potęgę świata.