Gdy największa na świecie farma bydła zostaje bez wyraźnego dziedzica, w atmosferze międzypokoleniowych waśni jak sępy zaczynają wokół niej krążyć wrogie sobie grupy.
Jak ktoś obejrzał Yellowstone to wie że tam był klimat - krajobrazy, postacie, emocje. Tu stanowczo tego zabrakło. Bohaterowie i sceny to mierna kopia scenariusza Yellowstone. Nie przekonało mnie niestety.