W sumie zgadzam się z tb, chociaż serial nie jest jakis genialny to nie jest taki zły ;/ W sumie jak wszystkie seriale DC

Widzę że pani nie uważnie oglądała serial.

1. Pierwsze pudło....akcja wcale nie toczy się głównie w studiu. Bo studio jest ograniczone do jednej lub dwóch, 1-2 minutowych scen po której następuje szybki przeskok w inną scenerię i rzadko kiedy zdarza się, że większość odcinka toczy się w studio. Takich odcinków było tak wiele, że można było by je policzyć na palcach jednej ręki.

2. Co negatywnego jest pokazanego w serialu? Wystarczy obejrzeć pierwszy odcinek i casting do Shake it up. I widać w nim jedno przesłanie "Wygląd na pierwszym miejscu!". Pamietasz może takiego świetnie tańczącego chłopaka z owego castingu? Producent programu, był nim zachwycony, ale ostatecznie odrzucił go....."Świetnie tańczysz, ale masz nieodpowiedni wygląd. Więc wylatujesz.". Do tej pory pokazywano, że prawdziwy talent obroni się sam i pokona każde przeciwności losu. A tutaj jest odwrotnie, że nic się nie liczy poza wygladem. Co z tego, że jesteś utalentowany, skoro niedopowiednio wyglądasz? A takich rodzynków w serialu jest więcej.

3. Główne bohaterki, to kolejny powód do krytyki. Są głupie, ciągle się panoszą. Myślą, że są wielkimi gwiazdami, chociaż są tylko drugoplanowymi tancerkami.

4. Mylisz się, dla Cece największą wartość przedstawiają jej ciuchy.

A ja widzę że chyba moja wypowiedź została źle zrozumiana.

1. Napisałam, że akcja toczy się w studiu ale wymieniłam również dom (chodziło mi głównie o mieszkanie Cece) i szkołę. Mozna by tutaj wymienić jeszcze Crusty's, bo bohaterowie również często w niej przesiadują. Nie zgodzę się że mało jest scen ze studia. Może w 3 sezonie faktycznie, ale w pierwszym i drugim owszem.

2. Z tym punktem się zgodzę. Faktycznie, chłopak miał talent i ocenianie go przez pryzmat stylu ubierania było niesprawiedliwe. W tym przypadku przyjęcie Rocky do programu było śmieszne, bo ani trochę nie umywała się do tego chłopaka. Niestety w tym momencie zostało pokazane, że wygląd sie liczy bardziej niż talent... Co jest na minus.

3. Tutaj też po części sie zgodzę. Myślę jednak że z sezonu na sezon dziewczyny dorosły i zaczęły dostrzegać co jest bardziej w życiu ważne. Zaczęły nad sobą pracować i przyznawały się do błędu. A to "gwiazdorzenie" wydaje mi się że bardziej było widoczne u Cece, której zależało tylko na sławie. Gdy była szansa żeby się pokazać, zawsze się gdzieś pchała i ciągnęła za sobą Rocky (często wbrew jej woli, czego przykładem jest próba dostania się do Los Angeles). Myślę że trzeci sezon był dla dziewczyn przełomowy. Gdy nie miały możliwości występów w programie i zajęły się innymi sprawami, podejrzewam że wiele się nauczyły. Stały sie w pewnym stopniu od siebie niezależne.

4. Tutaj mam wątpliwości. Okazywała wiele zainteresowania ciuchami, ale na pewno nie zawsze tak było. Było kilka odcinków że okazuje niezdrowe zainteresowanie zakupami, ale chyba nie do tego stopnia żeby się w tym zatracić.

Na koniec chciałam zauważyć, że wcale nie miałam zamiaru udawać znawcy i udowadniać, że znam serial na wylot bo tak nie jest. Jestem w miarę na bieżąco z odcinkami, gdyż mam młodsze rodzeństwo i Disney Channel leci bez przerwy. Chciałam tylko podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Serial oceniłam na 6 bo uważam że nie jest tak całkiem zły. Da się obejrzeć, pośmiać w pewnych momentach, choć Cece i Rocky to faktycznie najsłabsze postacie. I tak jak pisałam, w paru rzeczach się z tobą zgadzam.