Jestem zaskoczony negatywnymi opiniami na temat gry aktorskiej Stuhra w tym serialu. Moim zdaniem pasuje do roli takiego psychopaty a zarazem inteligenta. Jego zachowanie w domu wobec rodziny autentycznie budzi niepokój.
Natomiast co do samego serialu to jest naprawdę dobry, trzyma w napięciu. Szkoda tylko, że tak szybko można się domyślić o co właściwie chodzi. Te retrospekcje może lepiej było pokazać później. Nie jestem też przekonany do otwartego zakończenia. Zachowanie głównej bohaterki pod koniec jest trochę nielogiczne. Mogła to lepiej rozegrać:
- miała okazję zabrać syna Wolnickiego jako kartę przetargową
- trzeba było aresztować mordercę na uczelni, i tak nie był jej potrzebny do znalezienia córki (sama musiała sobie przypomnieć swoją przeszłość)
- gdy Wolnicki rzucił zapalniczkę w ostatniej scene, mogła do niego strzelić przed pójściem na ratunek córce albo chociaż podnieść pistolet z ziemi
- gdy mierzyła do niego jak wyszedł z płonącego magazynu mogła np. strzelić mu w nogę żeby nie uciekł