Taki potencjał zmarnowany, ostatni odcinek to wielkie rozczarowanie. A można było z tej historii spokojnie zrobić kilka sezonów a nie tak wszystko skracać...
Co chciałeś mieć przedłużone na kilka sezonów? Udało się ograniczyć rozlew krwi i zaprowadzić względny pokój w Japonii wprowadzając szogunat. Tak samo kończy się książka.
Dokładnie , serial ma wyższy potencjał jak stary Shogun, jedynie rola Ryśka Czemberlena mi bardziej podpasowała, ale zdecydowanie lepiej streścili historie w nowej odsłonie. I niech już tak pozostanie no more 2 sezon !!!
Każdy ma prawo do swojej opinii, ja bym wolał inaczej, Wam pasuje, kwestia subiektywna ;)
gdzie drugi sezon i o czym on miałby niby opowiadać? Na upartego pewnie by się dało, ale moim zdaniem to zamknięta historia :)
Książka się kończy rzezią 40000 ludzi.
Cytat: "Siedzący na ręku jastrząb zatrzepotał skrzydłami i uspokojony popatrzył na
niego. Toranaga uśmiechnął się. Nie ja decydowałem o tym, kim zostanę, myślał. To
moja karma.
Tego roku, dwudziestego pierwszego dnia dziesiątego miesiąca, miesiąca Bez
Bogów, natarły na siebie o świcie wielkie armie. Działo się to w górach koło
Sekigahary, przy Północnym Gościńcu, we mgle, a potem w marznącej mżawce.
Późnym popołudniem Toranaga wygrał bitwę i rozpoczęła się rzeź. Spadło czterdzieści
tysięcy głów.
Trzy dni później schwytano Ishido, któremu Toranaga przypomniał łaskawie o
przepowiedni. Zakutego w łańcuchy odesłano do Osaki, gdzie ludzie eta zakopali pana
generała tak, że z ziemi wystawała tylko głowa. Bambusowa piła czekała na
przechodniów zachęcając do piłowania najsłynniejszej szyi cesarstwa. Ishido
postarzał się bardzo, zanim po trzech dniach umarł."