"tfurcom" najwyrazniej chodzilo o to co zwykle - udowodnic calemu swiatu ze amerykanie sa napotezniejsi najlepsi najwieksi etc...
od pierwszych minut tego beznadziejnego serialu mialem wrazenie ze caly Berlin wypelniony jest tajnymi agentami z calego swiata...agenci to zwykli ludzie, nie pija martini wstrzasnietego lecz coca cole jezdza ciagle metrem sa zwyklymi ludzmi ubranymi w szare szmatki...straszne glupoty...ciagle kogos przejmuja, nie przejmuja...
tak wysoka ocena swiadczy o coraz wiekszym zubozeniu umyslowym telewidzow