Niby tego nie mówili, ale strasznie mnie to nurtuje...No i ciekawi mnie czy potem matka Ziga będzie miała żal do siebie bo jakby nie patrzeć przyczyniła się do jego decyzji przez wyrzucenie żydówki z domu.
Winę wg matki ponosi Ina która rozkochała w sobie "gówniarza" i zawróciła mu w głowie. Samą Inę spotkała pewnie śmierć w gettcie lub obozie.
Zapewne tak a skoro o Zygmuncie mowa szkoda że Małaszyński nie zagrał tej roli, jakby ta jego ostatnia akcja ciekawie wyglądała w kontekście roli Szyca i Małaszyńskiego w moim ulubionym serialu.....
No ale to takie moje gdybanie.
Pewnie dobrze, ale Jakub Mazurek też nie zagrał tutaj źle :) Miałam cichą nadzieję w odcinku 5 bodajże, że Ina przeżyje wojnę (no bo budynek, w którym się ukrywała był już opuszczony, więc mogło jej się jakoś udać) potem weźmie ślub z Zygmuntem, a narzeczony wnuczki Basi to jest jakiś ich tam potomek ( Basia wtedy powiedziała mu, że wygląda na żyda, a wcześniej były retrospekcje do historii Iny i Zygmunta). A co mnie jeszcze rozbawiło :) Zauważyłam, że Ina miała tylko jedną piosenkę :) W klubie, dla znajomych, na płycie adapterowej, a Jakub na skrzypcach zagrał też tą samą melodię..