Obcując z pierwszym sezonem "Spartacusa" jak również z jego nieoczekiwanym prequelem, nie mogę pozbyć się wrażenia, że twórcy w niektórych momentach puszczają do nas oko, jak gdyby chcieli powiedzieć, że to wszystko nie jest zbyt serio, że tak naprawdę, chodzi jedynie o dobrą zabawę. A przecież w serialu nie brakuje poważnych tonów na temat człowieczeństwa i innych szeroko pojętych ludzkich wartości. Ale do czego zdążam...
Pamiętacie walkę Spartacusa wespół z Crixosem przeciwko Theoklesowi? No, wiadomo, jedna z centralnych scen całego serialu. Sądząc po tym co o nim mówiono, powinna to być istna bestia z piekła na dwóch nogach której sam widok powinien wytrącać miecze z dłoni.
I co? I nic. Na arenę wychodzi pocięty, w poważnym stopniu upośledzony umysłowo wojownik, który jako żywo kojarzy się z sympatycznym skądinąd zwierzakiem z telewizyjnych Muppetów, ten moment w którym rozdziera japę drąc się "ja być mistrzem Capua" czy coś w tym stylu.
W dodatku jego umiejętności szermiercze są nader dyskusyjne, być może chodzi jedynie o siłę zadawanych ciosów bo jakiekolwiek finezji nie ma tu najmniejszej mowy.
Zamiast więc zgrozy na widok niepokonanego rzeźnika, raczej śmiech i myśl, że sami autorzy nie traktują ten serial tak do końca serio.
Co o tym myślicie?
Wiesz... Niemozliwe jest znalezc czlowieka o 3m, tak jak tam byla mowa. Zreszta opowiesci przekazywane z ust do ust sa czesto przeinaczane i wyolbrzymiane. Tak tez bylo z Teoklesem. Niemniej jednak fakt jest taki ze aktor, ktory go zagral byl ponad 2m wielkim swiniakiem, odpornym na bol o ogromnej sile.
Właśnie, nie tyle finezja co siła. 3m? Od czego grafika komputerowa, myślę, że można każdego aktora odpowiednio "wydłużyć" bez utraty proporcji.
Zgadzając się z tym co napisałeś, chodzi mi jedynie o to, że bardziej widziałbym przebiegłego, twardego jak stal (to się akurat zgadza), inteligentnego przeciwnika, słowem, człowieka a nie jakoś zmutowanego potwora o ludzkiej głowie w dodatku wyraźnie cierpiącego na niedowład rozumu. Tylko tyle.
No wiadome bylo ze 3m on nie ma, jak napisalem wyzej. Ta opinia byla wyolbrzymiona (rozmowa Doctore z Ashurem? Nie pamietam dokladnie). W kazdym razie interpretacja bedzie tak rozna jak odbiorca. Jedni widzieli zmutowana bestie, ktorej leci piana z pyska, inni tak jak ty zupelnie cos innego :)