PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=849603}

Sexify

6,3 32 382
oceny
6,3 10 1 32382
6,4 23
oceny krytyków
Sexify
powrót do forum serialu Sexify

No trochę szkoda paru fajnych pomysłów włożonych w ten serial. Dla przykładu, mam wrażenie, że całkiem fajnie udało się stworzenie przestrzeni, w której dzieje się akcja tak, by mimo pełnej współczesności, można było odnieść wrażenie, że pewne elementy są jakby przeniesione z nieodległej przeszłości. Poza tym, udanie zarysowano postacie i stworzono dość spójną konwencję, w ramach której widz doskonale wie, że zdarzenia dzieją się rzeczywiście, ale z takim dość zamaszystym przymrużeniem oka.

No i mnie osobiście podobała się konwencja z zamyśloną bohaterką, robiącą charakterystyczne minki. Pani Sobocińska prezentuje się w niej pogodnie i powabnie, stanowiąc udaną przeciwwagę dla raczej antypatycznych pozostałych bohaterek. Aczkolwiek to już kwestia czysto subiektywna.

Myślę, że względnie zdrowo rozumujący polski widz będzie co najmniej lekko zaskoczony upartym zaliczaniem kolejnych elementów obowiązkowych lewackiej propagandy progresywistycznej. Musimy zatem co jakiś czas widzieć na ekranie Murzyna albo kogoś o azjatyckich cechach urody, koniecznie w ujęciu pozytywnym bądź normalizującym. Podobnie rzecz się ma z osobami spod znaku LGBTYUIOP i ich ekspozycją zarówno narratywną jak i fizyczną. Tęczowa flaga również oczywiście pojawi się regularnie. Ważne jest też zaprezentowanie silnych postaci kobiecych i doważenie ich słabą, wycofaną i niepewną figurą męską. Dopełnienie tego wymogu to ośmieszenie modelu mężczyzny wystereotypizowanego. Silna postać kobieca jest obsesyjnie pewna siebie, apodyktyczna, pyskata i zazwyczaj stara się dosadnie zdeprecjonować postać męską, co najmniej werbalnie. Fakultatywnym dopełnieniem ekspozycji są kobiety z brzemieniem otyłości oraz brzydkie bądź obrzydzające się rozmaitymi dziwacznymi kolczykami, farbami do włosów etc.

Ogólna konwencja filmu balansuje gdzieś pomiędzy luźną zabawną opowiastką, a jakąś toporną formą epatowania widza z grubsza w kółko tym samym. I, niestety, znacznie bliżej jest do tego drugiego. Nie jest do końca jasne skąd często wypowiadany w serialu wniosek, że główna bohaterka "ma mózg" (niejako w opozycji do wszystkich innych). Może dlatego, że "coś tajemniczo klika", może chodzi o skłonność do wypowiadania do dyktafonu zdań w usztucznionym stylu formalnym z urokiem syntetyzatora głosu i przyklejania do tablicy korkowej karteczek z osobnymi literami na każdej.

W zasadzie zupełnie nie wiadomo po co, pomijając oczywiście koherencję konwencji, stręczeni jesteśmy jakimiś gumowymi prąciami, biczami, maskami, skórami czy genitalnymi żelkami. Znacznie sensowniejsze, zwłaszcza z racji wieku głównych postaci, wydawałyby mi się urodziwe twarze, biusty czy pośladki, których w akademikach nie powinno raczej brakować.

Pomysł na pokój schadzek też jakby ostro na wyrost. Potrafię sobie wyobrazić, że wszyscy wszystko słyszą, ktoś donosi, kontroluje, wyrzuca itd., i nagle okazuje się, że jeden pokoik na poddaszu, od dawna uchodzący za najmarniejszy, okazuje się być idealnie wytłumionym, zapewniającym najpełniejszy komfort spółkowania. Ale żeby spontanicznie cały budynek zapragnął wymieniać się płynami na jednym konkretnym, banalnym łóżku i to jeszcze w kolejkach na zapisy? No problematyczna sprawa. Byłbym może bliższy uwierzenia, gdyby np. córa podwędziła matce jakieś luksusowe łoże z willi wakacyjnej i rozpuściła wici, że to obdarzona supermocami, światowej sławy terapeutyczna kanapa tantrystki waginalnej czy coś w tym stylu. A tymczasem okazuje się, że dziewczyny nie podpinają nawet całej supernowoczesnej aparatury, tylko dają kopulantom do wypełnienia jakieś papierowe ankiety!

OK, pojmuję, że należy brać to zupełnie na luzie, ale mimo wszystko, dla mnie nie ma to sensu! Wypełnienie papierowej ankiety jako cena za możliwość zapisania się na akt seksualny o konkretnej godzinie w konkretnym pokoju (i to prywatnym) tych konkretnych dziewcząt? Ja rozumiem, że problemy lokalowe we wskazanych okolicznościach nierzadko się zdarzają, ale dziwne to jest. Zwłaszcza, że ankiety chyba jednak dało się rozdać i zebrać ot tak, po prostu. Wydaje się, że niedoskonałości w odpowiedziach nie byłyby większe niż kiedy ktoś robi to pod swoistym przymusem, gdy niekoniecznie ma na to ochotę.

No i wreszcie pytania, jakie panie zdawały się wpisywać w te ankiety, trochę rzucały na kolana. Zapewne w domyśle, w ostatecznej wersji, już nie były aż tak kretyńskie, jak te które przebijały się wcześniej, ale infantylizm podejścia głównej bohaterki częściej jednak mógł chyba irytować bądź nużyć niż bawić. Swoją drogą, dziwne to, że zakładają pokój schadzek, niemal nieustannie skupiają się na kopulacji, ale niektóre z nich wciąż jakby obawiają się wypowiedziec słowo "seks" i traktują to jak jakiś odważny czyn. Mnie to znowu zalatuje lewacką inżynierią. Żeby ewentualnie mniej śmiała osoba identyfikowała się z taką postawą i z czasem orientowała się na odważne i dosadne mówienie "seks" i o seksie. I o waginie, rzecz jasna.

Możemy w filmie popatrzeć na paru aktorów z dorobkiem. Raz na dłuższy czas trafi się nawet jakaś zabawna scena czy dialog. Ale to jest w sumie prawie cała dniówka zupełnie bezsensownie wyrwana z życiorysu. Bez wątpienia film lepiej wypadłby jako zwyczajny półtoragodzinny fabularny niż jako serial. Po prostu wycięto by mnóstwo marnych, zupełnie zbędnych scen. Oczywiście, niestety, nie dałoby się wyciąć całego barachła. A jest tego co niemiara. Np. w samym finale, w którym komisja słusznie dopytuje o zawartość merytoryczną propozycji, panie najpierw nawrzucają panom z komisji, a potem będą z dużym zacięciem żonglować banałami w stylu: "seks to znacznie więcej niż to czego uczymy się na biologii", "ta apka jest stworzona przez kobiety dla kobiet w różnym wieku, dla studentek, dla żon...". To jest straszne. Pod koniec filmu zrobiły sobie selfie zwykłym telefonem. Żałowałem, że nie dronem do selfików, który wygrał konkurs.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones