Serial mojej młodości, i zawsze będzie mi się dobrze kojarzył (jak całe lata 90-te). Pierwsze dwa sezony całkiem dobre (typowy przedstawiciel tamtych lat). Kolejne gorzej z sezonu na sezon, ale ogólnie się to ogląda miło i z sentymentem.
Co do sentymentu to zgadzam się. Sam serial - poza pięknymi paniami i klimatem nawiązującym do moich wspomnień - nic ciekawego nie prezentuje. Co nie zmienia faktu, że współczesne serialowe g.....wno jest na nieporównywalnie niższym poziomie.
Śmiem się nie zgodzić. Ostatnie lata to boom produkcji telewizyjnych i zaryzykuję stwierdzenie ze nigdy wcześniej nie emitowano naraz tylu wartych uwagi seriali. I nawet dzisiejsze dość gówniane produkcje biją Baywatch na głowę. Też patrzę na świat przez nostalgiczne okulary, ale trzeba sobie powiedzieć jasno: Baywatch był do dupy ;)
Kiedyś oglądałem z zapartym tchem. Teraz jak obejrzałem sobie kilka odcinków, to widzę jaka to tandeta :) Ale to nic nie zmienia, sentyment pozostaje :)
dokladnie kiedys miales sloneczny patrol druzyne a mcgyvvera i mogles to calymi dniami ogladac a teraz seriali tyle ze zycia ci nie starczy zeby je wszystkie obejzec