Wielu ludzi wybiera Rodzinę Soprano lub Breaking Bad jako miano najlepszego serialu jaki kiedykolwiek powstał. Chciałbym odświeżyć temat i poznać Wasze zdanie. Który serial jest lepszy, ciekawszy i zasługuje na nr. 1 seriali wszech czasów? Moim zdaniem Soprano bez wątpienia. Breaking Bad ma całkiem interesującą historię i bardziej zwartą fabułę, jednakże dla mnie to po prostu naprawdę dobrze zrobiony dramat z elementami thrilleru, podczas gdy Soprano to głęboka eksploracja psychologii - o wiele bardziej złożone i wielowarstwowe widowisko.
Rodzina Soprano jest znacznie bardziej rozbudowana, wielowymiarowa, można a nawet trzeba to obejrzeć minimum 2 razy by wyłapać mnóstwo połączeń między różnymi epizodami. Breaking Bad jest dobre, ale na raz. Czym to może zaskoczyć za drugim razem, jeśli cliff hangery nie działają, bo wszystko sobie przypominasz? Budowanie napięcia działa raz, a cały serial jest zbudowany na tym schemacie. Rodzina Soprano, Prawo ulicy, czy Mad Men to lepsze seriale niż BB, ale ze względu na złożoność mniej przystępne. Dlatego nie dziwi mnie, że serialowym mirkom bardziej podoba się Breaking Bad, w którym ciągle coś się dzieje.