Udało się opowiedzieć o trudnym temacie, unikając patosu... dając wielką dawkę nadziei.
Niesamowicie spójnie i przejmująco pokazany sposób wychodzenia człowieka z potwornej traumy.
Do tego... krzepiący.
Dobrze zagrany... a sceny z dzieciństwa, pełne napięcia rozmowy w posiadłości rodziców Patricka - wręcz hipnotyzujące.
Pierwszy odcinek niespecjalnie mi się spodobał (trochę kojarzył mi się z filmem Trainspotting) - ale zdecydowanie warto dać szansę i oglądać dalej.