z tym że ja uznaję Pacyfik za wojenny na góra 40%, ale masz rację, nie przekonamy się nawzajem

thengela i tak nie przekonacie, każdy kto widział Kompanię Braci spodziewał się, tego samego podejścia do Pacyfiku. Dlaczego? To proste gdyby twórcy nie odcinali kuponów od Kompanii Braci to by nie reklamowali filmu w ten sposób... szczególnie jeśli chodzi o wielkie nazwiska i hasło "Twórcy Kompanii Braci"... no to sorry. Jestem ciekaw jaka jest definicja filmu wojennego thengel, może podasz jakieś źródło? Mnie się wydawało, że to tylko film o wojnie/konflikcie zbrojnym jak sama nazwa wskazuje. Co do dramatu... dramatem jest marnowanie czasu na dyskusje na tak jałowy temat...poważnie.

- definiecja została już podana i to nawet nie przeze mnie, zarówno była mowa o wojnie jak i o gatunku wojennym - wystarczyło uważniej poczytać, a dodatkowo o gatunku świadczą filmy które zostały do niego zaliczone na długo, długo przed postaniem Szeregowca czy KB, chyba że przyjmiemy, że setki znawców, kinomaników i przede wszystkim samych twórców przez ostatnie pokolenia straszliwie się myliło - może w takiej sytuacji powinieneś wydać jakieś oświadczenie na ten temat albo coś, w końcu wypada ludzi uświadomić.
a tak na margnesie wojna i konflikt zbrojny to też nie koniecznie to samo - chciałeś źródła to masz najłatwiej dostępne http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna - ale lekcje historii w szkole powinny wystarczyć

- oczywiscie najlepiej by było gdyby twórcy nigdyb nie powoływali się na ostatni swój film wojenny, to najlepiej jeszcze, żeby nie podawali swoje nazwiska by nikogo nie wprowadzić w błąd - TAK DZIAŁA BIZNES, KAŻDY TAK ROBI, KAŻDY CHWALI SIĘ SWOIM SUKCESEM...
co więcej nawet gdyby oni tego nie robi to każda wzmianka w mediach by o tym przypomniała, zajrzyj do newsów na FW
np.
-Producenci "The Hurt Locker" współpracują z Robertem Redfordem - dlaczego nie wymieniają ich z nazwiska?
-Twórca "8 części prawdy" za kamerą nowego "Sędziego Dredda" - kolejne powołanie się na film już zrobiony
-Luc Besson szykuje film w stylu "Leona zawodowca"
...ale skoro tego nie wiesz to jeszcze wiele razy się w życiu rozczarujesz, trochę mi Ciebie szkoda, taki szok, przykro mi, serio ;)

- "...dramatem jest marnowanie czasu na dyskusje na tak jałowy temat...poważnie...."
zacznijmy od tego, że nazwanie tematyki o filmach wojennych, oczekiwań wobec nich oraz o wojnie, jej aspektach zarózno zbrojnych jak i społecznych za jałowe świadczy głównie o ignoracji bo na pewno nie o znajomości tematów wartych dyskusji
po drugie gdy dwie osoby w kulturalny sposób sobie dyskutują o temacie który je intersuje a na który mają odmienne zdanie i otwarcie o nim piszą, tylko głupiec może to uznać za "jałowe"

oczywiście Twój post skłonił do sprawdzenie w jakich rozmowach sam uczestniczysz... faktycznie baaaaaardzo ambitne i rozwijające http://www.filmweb.pl/topic/1349172/Dawno+nie+widzia%C5%82em+takiego+shiitu....h tml
http://www.filmweb.pl/topic/1305818/Zbocze%C5%84cy..html
ale co kto woli :]

nikt nigdy nie pisał, nie reklamował, nie mówił, nie zapowiadał, że jest to film "stricte wojenny" - a jest taki gatunek? :P