To Twoje zdanie. Mi np. Serial się bardzo podoba, więc cieszy mnie informacja o nowym sezonie.
Dawno się tak nie zastanawiałam, czy w ogóle jest sens to oglądać II sezon... Wielebny stał się kompletnym pośmiewiskiem, w mieście coraz trudniej doszukać się tych, których akurat nie opętało.. Schemat powtarzany z odcinka na odcinek - wszystko się wali dopóki nie przyleci Kyle... to raczej strata czasu...
Okejjj obejrzałam z ciekawości, pierwszy z drugiego sezonu, w nadziei, że może jednak coś się polepszyło, jednak...
nie będzie to chyba spojlerem, jak napiszę że wszystko zostało po staremu, chłopaki nadal nie wiedzą o co chodzi (chociaz nadal wydają się być zainteresowani - widz już niekoniecznie) latają po wiosce szukając zdemonizowanych - czyli co drugi napotkany - ksiądz ich trzyma, Kyle dotyka, szeryf maskuje zbrodnie, żeby wszystkim było wygodnie (nawet nie czuje jak rymuje).
To koniec mojej przygody z tym gniotem, ocena idzie w dół, dajcie znać jak wydarzy się coś przełomowego ;)