za pozno na edit, mialo byc ["smierc" heleny] bo w 2 szonie zapewne sie okaże ze zyje

hehe, tak jak to zwykle bywa

Też żałuję, że Art odegrał tak małą rolę, no bo poszli do Vic'a i co? Nic. Swoją drogą ciekawe czy Art stanął by po stronie Sary kiedy by mu powiedziała o klonach..
Jeśli chodzi o Siobhan to dziwi mnie tylko ,że nie ukradła zdjęcia dla Emilii. No i czyli to ona zabrała Kirę ,ale Sarah się połapała czy pomyśli ,że ktoś (ludzie Rachel) ich porwał?
Ciekawi mnie wątek Cosimy (choroba) i Rachel - to ona jest szefem, czy nad nią też ktoś jest?

Moim zdaniem Rachel nie może stać za tym wszystkim. Wszystkie klony starzeją się tak samo więc musiała zostać poczęta tak samo jak pozostałe. Więc nie może stać za tym projektem (Project LEDA 1977) ponieważ jeszcze nie istniała. Myślę, że została tak "ukształtowana", że pracuje dla nich i jest jedną z "zarządu".

Co do całego tego zamieszania z tymi umowami, ofertami wolności to było to bardzo schematyczne i od początku było widome jak to się skończy. Moim zdaniem wprowadzili to tylko po to by przedstawić postać Rachel i dodać większego znaczenia do wyjątkowo zaskakującemu odkryciu patentu.

Największe wady finału moim zdaniem to całkowicie nijakie ukazanie wątku Arta marnując całkowicie potencjał jego postaci jak również jestem rozczarowany postacią Paula. Liczyłem, że choć w finale twórcy dadzą mu się jakoś wykazać, a tak to prawie go nie było wcale a jak już był to nie zachwycał. Nikt by nie zauważył jakby w ogóle nie pojawił się w finale.

Co wy tak wszyscy z tym Artem, spełnił swoją rolę w całym sezonie, nie było go ani za mało, ani za dużo, w sam raz jak na tę postać.

Myślę, że chodzi o to, że większość się spodziewała, że Art dowie się wszystkie w finale, jednak tak się nie stało.

Co do Rachel.. Skądś trzeba wziąc komórki macierzyste żeby stworzyć klona (przykłąd owieczka Dolly). Od dorosłego osobnika bierze się komórki i dopiero w nich tworzy zarodek który się rowija w swoim tempie. Myslę, że Rachel rzeczywiście może być pierwowzorem klonów, nawet chyba wygląda troche starzej niż reszta

Dokładnie; wygląda na starszą (zmarszczki wokół oczu). Wystarczyłoby, że bylaby 3-4 lata tylko starsza.

Hmm ,dziwne to jakoś wszystko. Czy Felix wcześniej nie wyciągnął Kiry z domu za plecami Pani S.? Czy Pani S. też jest monitorem? I o co chodzi z tym patentem. Przecież nawet jak by coś takiego mieli to i tak to jest nie ważne, bo jest nielegalne. Zatem nie rozumiem, czym Oni straszą?

Aa, no i świetna sprawa z Alison zabijająca sąsiadkę. Siedziałam z otwartą buzia ... :) Do końca myślałam, że jednak naciśnie wyłącznik...

http://www.imdb.com/title/tt2234222/board/thread/215328856

No cóż.... Zatrważająca jest myśl, że w dzisiejszych czasach można mieć jakieś roszczenia do człowiek tylko dlatego, że ma się patent na nasienie ( w tym przypadku to chyba chodzi o DNA) z którego powstał.

Nielegalne do pewnego czasu ;) Wszystko kiedyś sie zmienia, a oni już sobie odgónie zastrzegli prawo na przyszłosć..

Jak wcześniej pisałem spodziewałem się śmierci Heleny. Postać jest już totalnie zbędna do rozwoju akcji serialu więc myślę że więcej się nie pojawi. Co do męża Alison to było to oczywiste skoro twórcy sami to pokazali w którymś odcinku. Ale czy Mr.S. jest "monitorem". Obstawiam że jednak nie. Czy to ona jest na tym zdjęciu? Wydaje mi się że nie.

Błąd w serialu: rekonstrukcja twarzy zawiera też farbowane włosy :)
Sara jest idiotką skoro Art jeszcze nie wie wszystkiego.

Super sprawa z tym uduszeniem sąsiadku. Strasznie mnie wnerwiała :D

Ale oni (policja) chyba znaleźli włosy Niemki, poza tym widzieli laleczkę powieszoną na gałęzi.

Jestem na 100% pewna, że Helena przeżyje. Pamiętam, jak 1 raz Helena zaatakowała Sarah i ona wbiła jej go w brzych. Normalnie nikt by nie przeżył, ale one są bliźniaczkami, a to chyba oznacza, że nie mogą się nawzajem zabić. Pozatym w finale było coś o tym wspomniane.

Koniec jak koniec. Jaki serial taki koniec. Bez szału. Słabe 7/10

Mnie zastanawia jedna rzecz, bo chyba zgubiłem jeden wątek. Skąd policja wiedziała, że zgnieciony klon to Katja Obringer??? I po co po uzyskaniu odcisków palców Sary dalej rekonstruowali twarz skoro mieli dna krwi (wiem, że to była krew Heleny, ale Art o tym nie wiedział bo w siódmym odcinku pojawiła się opcja, że to krew anonima ze "zgniatarki"). Pomieszane z poplątanym.

SPOILER
Opatentowali sobie dziewczyny, a każda z nich ma jakąś wadę genetyczną. Jak na razie nic nie ujawniło się u Sary.
Ciekawi mnie dlaczego je zrobili, tyle wersji. Kim jest na nowa "proclone". Czy istnieje jednak oryginał?
I cały czas mam wrażenie, że to Sara, ale dali do zrozumienia że to niemożliwe.
Mam pytanie jeszcze co oznacza tytuł?

http://www.imdb.com/title/tt2234222/board/nest/214831687?p=1

dzieki

Tytuł po polsku to czarna sierota

to byłoby wtedy Black Orphan

nie

to może osierocona czerń ?

zabawne

Hahahah.
Faktycznie ;).

Tytuł to "Sierota znikąd" - czyli sierota nieudokumentowana, o nieznanym pochodzeniu i przeszłości.

Dzięki za konkretną odpowiedź.

Katja i Cosima - chore, Helena - pomieszany umysł?, Allison?, Sarah? - może jej defektem jest możliwość posiadania dzieci. Chyba, że główna bohaterka jest tą prawdziwą, pierwowzorem, jak mówiła matka i dlatego może mieć dzieci - wtedy należałoby wyłączyć ją z grona klonów. Nie wiadomo, komu można wierzyć:D
Co do Arta - w 2. sezonie będzie drążył dalej i dojdzie do tego. Albo sama Sarah zgłosi się do niego. Felix zabierający Kirę tuż przed przybyciem ludzi Reachel, to kusząca wizja.
Mimo wszystko szkoda mi Heleny. Miałem nadzieję, że dziewczyna się ogarnie i wyjdzie na prostą.
No i ten cały projekt LEDA i możliwy w nim udział Siobhan. Myślę, że nie była monitorem, tylko kimś więcej. Jeśli naprawdę jest w to zamieszana, musiała wiedzieć, że ma w rękach tę unikalną, która może mieć potomstwo. Chciała trzymać ją blisko siebie. Pewnie w trakcie projektu natknęła się na problemy ze strony organizacji, musiała mieć jakieś zabezpieczenie.

Ohh już chcę kolejny sezon :D

A i jeszcze jedno. Kto jest w końcu ojcem Kiry? Sarah nie zdradziła tego, powiedziała tylko, że nie Victor. Kolejny wątek pewnie z tego będzie...

Na razie nie wiadomo. Moze to sie wyjasni w drugim sezonie.

Mam nadzieję, że w wątku 'kto jest ojcem Kiry?' zrzucą jakąś bombę na widzów - coś, czego nikt się nie spodziewał ;)

Wytłumacz mi ktoś o co chodzi z tą Rachel, jaki proclone? Czyli, że Rachel powstała zanim Sara i Helena się urodziły? o-o wtf, czyli Sara i Helena nie są pierwowzorami? Chyba się pogubiłem XD

Przecież jasno było powiedziane, że nie są pierwowzorami. Kobieta która je urodziła była surogatką wynajętą przez naukowców. A z Rachel to też do końca nie wiadomo, bo to były domysły. Ponoć powstała wcześniej, wiesz taka próba przed masową produkcją XD

Jeny, zamotane to wszystko XD w sumie dziwi mnie, że ta Rachel jest jakąś, że tak to nazwę "panią prezes" w tym wszystkim XD

Też nie wiadomo, możliwe że jest kolejnym pionkiem jakiejś wielkiej korporacji.

Czy tylko dla mnie ten wątek z "patentem" jest bez sensu? Według mnie to niczego nie zmienia - no bo jaka różnicę robi to czy dla twórców "eksperymentu" czy dla bohaterek? Jedni i drudzy dalej będą robić to, co robiliby, gdyby "patent" nie istniał.

Z tymi patentami to właśnie świetny strzał i dlatego włączony do serialu. Myśle że z tym patentem to jest tak że pomimo że klonowanie ludzi jest zabronione to ludzie są zapewne klonowani i wysoce prawdopodobnie "ometkowani" bo doklejony został do człowieka "syntetyczny" gen. Bo co takiej korporacji robi to za różnice jak nielegalnie to robią swoje po cichu. Może z jakiegoś tam powodu w niedalekiej przyszłości za sprawą ustawodawstwa któregoś państwa będą mogli sobie zrobić królika z takiego klona za sprawą ugody/ ustawy lub żądać odszkodowania za używanie ich opatenwowanego genu :D Zresztą jest z tymi genami to jest kloaka maxmima. Prywatne firmy patentują powszechne lub całkiem unikane geny występujące w każdym z nas bo sratatata wydali miliony dolarów na określenie że dana sekwencja odpowiada za np. duże piersi ale jednocześnie za raka piersi w pewnej kombinacji. I taka posiadaczka owej sekwencji mogłaby teoretycznie poddać się terapii genowej innej firmy ale manipulacje są zablokowane patentem. Moralne nie moralne z jednej strony kasa i "rozwój" z drugiej wolność i etyka nie bardzo daje się łatwo połączyć smutnwe że taka jest rzeczywistość nie tylko serialowa.

Nie o to chodzi. Jak pisałem - wszyscy tam zachowywali się, jakby ten fakt "opatentowania" przewrócił wszystko do góry nogami, a bezpodstawnie - fabuła mogłaby iść niemal identycznym torem bez tego wątku.

Ostrzegam pisze po pijanemu jak i wcześniej zresztą. Masz rację fabuła w tej konwwencji obyłaby się bez tego drobnego "wtrącenia". Jednak dla mnie jest godnym powiązaniem z rzeczywistością i pasuje do całości.