Ani Alwyn, ani Pierce nie pasują do swoich ról. Ebenezer nie powinien być 40-letnim biznesmenem (bo właśnie na tyle wyglądał Guy), a Bob to nie pracownik z perfekcyjnie lśniącą grzywką.
No właśnie o to chodziło twórcom, żeby odejść od standardowej opowieści i nieco ją uwspółcześnić...
Celowe działanie - i sprawdzili się w swoich rolach wyśmienicie; ciekawa zmiana, bo ile można oglądać praktycznie to samo. Tu poza tym mamy o wiele bardziej mroczną historię (twórca Peaky Blinders zrobił swoje).
@Spiff zgadzam się z Tobą.To wariacja na temat powieści,którą wszyscy znają.Moim zdaniem to brawurowa adaptacja.Ogląda się to znakomicie.Nie rozumiem skad takiea niska ocena tego seriali.Dla mnie to 9/10
To uwspółcześnienie wyszło im zaskakująco dobrze, jednak nigdy nie wyobrażałem sobie Boba z pełnym uzębieniem, a co dopiero z czystymi włosami. Akurat ta kwestia to dla mnie przesada, bo jednak akcja dzieje się w latach 40. XIX wieku.