Mam podejrzenie, że za zabójstwem stoi ... ojciec głównej bohaterki. Głównym motywem byłaby niechęć do zięcia, o którego romansie się dowiedział oraz próba ochrony córki przed psychopatyczna kochanką męża.
Obstawiam podobnie;) za znamienity aktor by byc tylko ojcem w tej historii. Też był na przyjęciu, też musiał wyjść. Aczkolwiek Grace, przechadzająca się w pobliżu też mnie nurtuje;)
Ja od pierwszego odcinka obstawiam główną bohaterkę - tylko czy nie byłoby to zbyt przewidywane? Chociaż zgadzam się również z powyższymi argumentami :)
Ja mam nadzieję, że to jednak mąż jest zabójcą. Owszem byłoby to oczywistym rozwiązaniem, ale przecież proszę popatrzeć jak on manipuluje Grace, mówi jej rzeczy, które nie pasują do tego co twierdzą osoby z otoczenia na jego temat. Pasowałoby mi tutaj, że cierpi na zaburzenie osobowości narcystycznej, dlatego też robi z siebie bidusia (smutne oczka w sądzie). Poza tym, okłamywał i zdradzał Grace a teraz nią manipuluje, bo wie, że ona jest wrażliwa i może dużo ugrać dzięki jej wrażliwości. Tak zachowują się osoby z zaburzeniem narcystycznym, czyli wykorzystują i manipulują, nie liczą się z innymi i robią wszystko pod siebie. Psychologicznie byłoby to dla mnie najbardziej spójne, że to on jest winny.
Co do ojca, to faktycznie może się okazać, że to on jest mordercą ponieważ już w serialu padają takie wskazówki (chodzenie pod dom wnuczki).
Jeżeli się okaże, że to Grace jest morderczynią to niestety wyjdzie to bardzo na niekorzyść całej historii. Nie będzie miało to zwyczajnie sensu, a jedynym celem będzie "zaskoczenie" widza.
tak, tak, napisałam w pośpiechu, co nie zmienia faktu ze to siostra jego wnuka :)
Czy masz może jakieś opracowania/link do strony dostępne on-line na temat tego zaburzenia? Jest to dość ciekawe i chciałabym więcej się dowiedzieć :)
na początek https://www.youtube.com/watch?v=4zxnGovh5LE
dr Ramani zajmuje się tym zaburzeniem, a raczej pracuje z osobami, które miały bliskie relacje z osobami z narcystycznym zaburzeniem osobowości
Na razie jest 4 podejrzanych: dziadek, Grace, Hugh i mąż Eleny w tej kolejności..
Jest też opcja, że któreś z wymienionych postaci działały razem (zwłaszcza pierwsze 3 wymienione osoby)
jaki motyw miałby mąż Eleny? Został teraz sam z dwójką dzieci. Jeśli rzekomo zabił w szale to wtedy tego w ogóle nie kupuje. Jak można się domyślić po rozmowie jego z Grace to nie jest to pierwsza zdrada Eleny.
Wydaje mi się, że zaglądał do pracowni kiedy Elena uprawiała seks z Fraserem. Może miał już dość zdrad..
Ale on jest u mnie na ostatnim miejscu w tym momencie.
A ja stawiam na ... syna. Bardzo nieoczywiście sie zachowuje, być moze przyłapał ojca in flagrante (moze naprowadzony przez jej syna ?) , bał się rozpadu szczęśliwej jak sie wydawało rodziny
Ja również "obstawiam" młodzież. Dopuszczam, że obaj chłopcy są w to wmieszani. Podejrzewam, że syn Eleny wiedział o ich romansie, powiedział o tym Henry`emu. Zauważcie z jak ogromnym zainteresowaniem (wręcz niezdrowym) Henry śledzi medialne wieści na temat tej sprawy.
a ja po nowym odcinku dalej obstawiam mężą :) im dalej tym wyraźniej widać jego perfidną naturę
Myślę, że Mąż wie, że ich syn ma/miał w tym swój udział. Dlatego (Mąż)
milczy, ale też dziwnie i podejrzanie się zachowuje.
Sylvia/Lily Rabę zachowuje się dziwnie, wiedziala o problemach Johnatana. I kim ona jest dla Grace, koleżanka? Na przyjęciu objęła i pocałowała jej ojca. Może są siostrami..
Są zdecydowanie przyjaciółkami :) Również zaczynam ją podejrzewać. Na początku obstawiałam dziadka, teraz Ona jest główna podejrzana i jak już ktoś napisał powyżej - syn lub synowie.
też tak myślę i dlatego w filmie nie powiedzieli o tym gdy adwokat pisała nazwisko kochanki. Co do syna. W takich serialach chodzi o to żeby zaskoczyć widza, wiec to jest dużo prawdopodobne. Nie rozumiem tylko wizji Grace, jakby miała coś na ukryciu. Terapeutka, a nie zauważyła problemów w małżeństwie własnych rodziców. Nie wspomniała policji, że ofiara ją pocałowała, że zapisała się do jej siłowni. Ona coś ukrywa.
Z tożsamością drugiej kochanki to może byc strzał w 10! Moim zdaniem, wizje Grace to natrętne myśli, których doświadcza każdy z nas , analizując coś (daną sytuację) na okrągło. Co do problemów jej rodziców, to mogła być ich nieświadoma, mogła tez wyprzeć część wspomnień lub idealizować ich uczucie. Najciemniej zawsze pod latarnią. To, ze nie poinformowała policji o dziwnych zachowaniach ofiary mogło wynikać z obawy przed blędną ich interpretacją lub przed skierowaniem podejrzeń na siebie. Grace była wyraźnie zafascynowana swoja młoda, piękną koleżanką, schlebiało jej zainteresowanie, którym ją obdarzyła i najprawdopodobniej dodawało dreszczyku emocji jej ustabilizowanemu, nudnemu życiu. Ma prawo czuć się zawstydzona swoją słabością do młodszej, ponętnej kobiety.
Ja obstawiam, że tradycyjnie osoby, które po kolei podejrzewamy nie będą stały za zabójstwem. Czyli ani Hugh, ani Nicole, ani mąż kobiety, ani Donald. Chociaż po ostatnim odcinku jak groził dyrektorowi to już w sumie nie wiadomo.
W ostatnim odcinku zdecydowanie potwierdziła się niechęć ojca Grace do Jonathana i jego zdolność do zdecydowanego działania w obronie swoich bliskich oraz do niemoralnego postępowania. A kogo w wywiadzie obciąży Jonathan? Zapewne męża ofiary, oskarżenie własnej, zdradzanej żony nie przysporzyłoby mu sympatii opinii publicznej...
bo jego obchodzi akurat sympatia opinii publicznej, jemu chodzi o to, żeby nie iść za kratki, i jak musi to wyśle tam swoją żonę w zamian
Obejrzałam dzisiaj jeszcze raz 3 odc. Dziadek Franklin w wiezieniu powiedział Jonathanowi, że jest pewien, że to on jest mordercą, więc trochę to odsuwa go jako podejrzanego (dziadka). Miguel znalazł mamę w pracowni, gdyby miał coś wspólnego z jej śmiercią to inaczej by zareagował. Jeśli chodzi o męża Eleny, to była taka scena kiedy on leżał w łóżku i patrzył na pustą połowę łóżka żony, kręcił głową, że jest prawie rano, a jej jeszcze nie ma. Takie ostatnie przemyślenia, które eliminują wg mnie te 3 osoby.
A ja obstawiam, że rozwiązanie jest najbardziej banalne, a zarazem najtrudniejsze do przyjęcia (czyli zabił główny podejrzany). Najtrudniejsze, bo serial/główny podejrzany zaczął bardzo wyraźnie kierować podejrzenia na różne postacie. I ten monolog dziadka o chuju starej daty brzmiał wręcz jak przyznanie się do winy. ;) Coś za dużo tych komplikacji. Pachnie manipulacją. Może twórcy serialu chcą abyśmy poczuli się jak sama Grace? I manipulują nami, tak jak nią manipuluje jej mąż, który jest po prostu winny i nie ma w tym żadnego podwójnego dna, poza jego chachmęceniem? :)
Zastanawiam się, czy to Hugh Grant jest kiepskim aktorem czy Jonathan Fraser.. Wymuszony płacz podczas wywiadu był żenujący.
Mnie akurat ani aktorstwo Hugh, ani Nicole w tej produkcji nie powala. :( A szkoda, bo Kidman to jedna z moich ulubionych aktorek. Nie wiem co się stało w tym serialu, że tak wielu świetnych aktorów gra tak słabo.
I fakt, scena wywiadu wyglądała strasznie.
Mam dokładnie takie same odczucia. Zabił Jonathan. Świetnie grają Donald Sutherland i Noma Dumezweni. Hugh Grant chyba jednak lepiej czuje się w rolach komediowych, w dramatycznych niekoniecznie. Nicole Kidman ma unieruchomioną twarz przez botoks i wypełniacze, to czym ma grać?
Hej a co sądzicie o takim rozwiązaniu - może się ono już wyżej pojawiło ale nie prześledziłem całej dyskusji za co przepraszam.
Mam teorię że zabiła Nicolę - ale sam nie jest tego świadoma - od dziecka cierpi na rozdwojenie świadomości - jest taki m dr jekylem i myster hydem - może spowodowane jest to jakimiś ciężkimi przeżyciami z dzieciństwa - czy coś - chodzi na spacery w środku nocy i często sprawia wrażenie nieobecnej.
Serial jest tak zbudowany jak książki Agaty christy. Jak już nam się wydaje ze wiemy kto zabił to serial dostarcza nam nowych tropów ma nowa postać. Jonathan pasuje idealnie jako socjopata narcyzm, nawet jego kolega z pracy bal się go jako człowieka, myśle ze Nicole na coś cierpi albo zabiła albo widziała ale nie pamięta nic - i tu wtedy nasuwa się ojciec myśle ze zagadka rozwiąże się albo nowa postacią z zaskoczenia o której nie wiedzieliśmy albo jest to nieświadoma Grace z pomocą ojca
Ostatni odcinek jest zatytułowany The Bloody Truth... Wreszcie się wyjaśni. W chwili obecnej dla mnie każdy jest podejrzany, łącznie z Sylvią.
A ta jej koleżanka - adwokatka, wchodząc na salę rozpraw w ostatnim odcinku "ładnie" skinęła do Pani Prokurator a "dziadka" znowu grzecznie przywitała ... Co ona ma tu za rolę ,tylko przyjaciółki ?
Może macie rację że oczywiste rozwiązanie może się okazać -czyli że Hugh Grant . Ale ciekawsze by było dla mnie że to Grace zabiła lub dzieciak ale dziadek weźmie winę na siebie . To by było dla mnie ciekawe .
Mam teorię, że Grace ma osobowość mnogą i to ona zabiła. Wróciła do domu z narzędziem zbrodni i syn ukrył je przed nią samą. Ta część jest całkiem prawdopodobna. A dalsza, że Jonathan nie istnieje a jest właśnie tą drugą wyobrażoną osobowością Grace.
Obstawiałam podobnie, ale to zbyt proste. Po pierwsze, taki człowiek wynająłby po prostu zabójcę. Postawiłam na dzieciaka, bo zupełnie niepodejrzany, ale po zakończeniu odcinka 5. widzę że to niemożliwe - nie powiedzieliby nam tego w taki sposób.