Naprawdę scenarzyści nie mogli wymyślić jakiegoś fikcyjnego skrótu? To tak jakby BOR nazywano Biurem, ZUS Zakładem a NIK Izbą. Przez takie wtopy serial staje się jeszcze bardziej śmieszny.
Co tu do rozbrajania? Kolejny pseudo amerykański akcent. Tak jak CIA jest potocznie nazywana "the agency" czyli agencja
Tak, tyle że w "Naznaczonym" Agencja to nie jest żaden skrót ani potoczna nazwa tylko rzeczywista nazwa państwowej organizacji. Można to zobaczyć w 12 odcinku kiedy agent ogląda telewizję a na pasku informacyjnym TVN pojawia się informacja "Szef Agencji odpiera zarzuty" (czy jakoś tak). To mogło wymyślić tylko jakieś dziecko przesiąknięte amerykańską kulturą albo nieudolny scenarzysta bez wyobraźni.
W ogóle cały ten wątek Agencji tak pasuje do serialu jak nowe trampki facetowi, co wpadł pod tramwaj.
Czepiasz się nie wiadomo czego, tak jakbyś na siłę chciał coś złego o tym
serialu napisać tylko do końca nie wiedziałeś co i nagle BUM!! ach ta myśl
nagle zagościła w Twym umyśle: "Tak!! Napiszę o agencji o nazwie Agencja!!
Na pewno zylion osób będzie po mojej stronie a jeszcze więcej się wkurzy.
Będę sławny i szczęśliwy!!" + do tego taki szalony śmiech
http://www.youtube.com/watch?v=M7fWOHsO4GE
PEACE!!