PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=391798}
8,2 32 423
oceny
8,2 10 1 32423
Naruto Shippūden
powrót do forum serialu Naruto Shippūden

Jest ich multum

ocenił(a) serial na 4

Odniesienia są z reguły przyjemną rzeczą. Jednak w Naruto zauważyłem ich przesyt. Nie wiem jak inni, ale ja jestem w stanie zrozumieć opieranie się mangi na jednym micie, o ile nie będzie próbować go nadpisywać. Niestety Naruto miesza nimi niemiłosiernie, np. zaraz po buddyzmie jest coś z wierzeń japońskich i tak w kółko. Można by to usprawiedliwić tym że Kishimoto jest jednym twórcą mangi i brakowało mu pomysłów. Trzeba też nadmienić, że wymyślił on wiele interesujących rzeczy jak władanie marionetkami. Niektórym też może się podobać ilość nawiązań, lecz według mnie stanowią zbyt dużą część mangi oraz niektórzy mogą zostać oszukani, że Kishimoto tyle rzeczy sam powymyślał. Spróbuje wymienić elementy które zauważyłem, ale ze względu na ich ilość, na pewno kilka zapomniałem. Opuszczę też parę przykładów jak trzecie oko lub podobieństwa Haku do Yuki-onno ponieważ takimi rzeczami można by czepiać się każdego uniwersum. Będę również mówił o wierzeniach indyjskich, a nie osobnie o buddyzmie czy braminizmie ponieważ długa historia rozwoju kraju spowodowała pojawianiu się nowych nurtów, które zastępowały stare lub były z nimi współobecne co skutkowało np. wywodzeniem bóstw ze starych wierzeń lub przejmowaniu atrybutów od innych. Nie jestem też w stanie oddzielić sinto od legend japońskich gdyż każda świątynia ma własne mity, a Kodziki zawiera zarówno podania jak i kroniki dynastyczne. Dodatkowo Kami których jest 8 tysięcy lub milionów to bogowie, zmarli dawno przodkowie lub niedawno ważni ludzie, albo góra. Dlatego będę mówił o wierzeniach japońskich mimo że wyznawców sinto jest w Japonii mniej niż buddyzmu.
Na początku "odyseja na zachód", ta sama z której czerpał Dragon Ball. Czteroogoniasty; 3. hokage ze swym kijem; bracia srebrny i złoty ze swą bronią.
Wierzenia japońskie których jest tu od liku, dominują zwłaszcza na początku mangi i stanowią główne źródło pomysłów w pierwszej jej połowie. Jedno-, dwu-, ośmio- i dziewięcioogoniasty oraz sam Naruto który początkowo miał być kitsune. Wzajemne relacje między tanukim, a lisem. Chidori i przemianowanie go na raikiri. Jiraiya, Orochimaru i Tsunade wraz z żabami, wężami i ślimakami są skopiowani z "ballady o wspaniałym Jiraiya". Moce sharingana jak Idzanagi i Idzanami oraz Amaterasu, Tsukijomi i Sasunoo. Kagutsuchi, Kotoamatsukami, nawet najnowsza moc oka Sasuke - Amenotajikara lub Amenominakanusi Kaguyi to kolejne bóstwa japońskie. Ostatnie znane doujutsu sharingana - kamuj, według wikipedii, oznacza bóstwo. Królicza księżniczka z księżyca. Wrodzoną naturą Naruto był wiatr, a Sasuke pioruny. Nie jestem pewien czy dobrze pamiętam, ale bóg piorunów walczył z bogiem/demonem wiatru. Jeżeli ktoś uważa, że w tym wypadku przesadzam, to Kishimoto napisał 2 nowe rozdziały z tytułami to potwierdzające. Oczywiście latający bóg piorunów to technika 2. i 4. hokage.
O ile hasła japońskie dominują w pierwszej połowie, to druga połowa jest zarezerwowana głównie dla wierzeń indyjskich. Mam też dziwne wrażenie, że około rok przed zakończeniem mangi Kishimoto stwierdził, że zostało mu bardzo dużo terminów i postanowił je wszystkie wykorzystać. Ścieżki Paina - każda z nich to pokaźny materiał zaczerpnięty z tych wierzeń. Indra i Asura. Przeklęte reinkarnacje, które wiele odebrały serii. W pewnym stopniu drewniany golem oraz użytkownicy uwolnienia drewna (w mitologii również połączenie wody i ziemi) przypominają jakszów, zwłaszcza gdy Zetsu przemieniają się w drzewa lub pojawia się sama twarz 1. hokage. Chyba nie muszę przytaczać najpotężniejszej techniki tego ostatniego. Boskie drzewo również się znalazło w mandze. Postać Orochimaru ma nie tylko pochodzenie japońskie, ale uzupełniona jest elementami indyjskimi. Nagowie mogą być biali, noszą kolczyki. Niekiedy mają człowieczy tors z wężowym ogonem, jednak najbardziej rzuca się w oczy ich władza nad przodkami. Naruto, tak jak inny przepowiedziany wybawca - Budda przyszedł na świat po 10 miesiącach ciąży...
Ten komentarz pisałem dłużej niż dzień. W tym czasie korzystałem z różnych źródeł by przedstawić zapożyczenia te wszystkim znane oraz te, które sam znalazłem. Jednocześnie byłem niemile zaskoczony jak dużo ich jest oraz że pochodzą z wielu, często gryzących się ze sobą, źródeł. Musiał bym przepisać znaczną część wierzeń indyjskich więc dałem sobie spokój. Ten temat miałby kilkadziesiąt stron gdyby ludzie zaczęli go uzupełniać. Zdziwiony też jestem bezcelowością kilku z nich, np. Kaguya zrywająca owoc jak Ewa. Jaki był cel wprowadzania tego, skoro wydarzyło się coś zupełnie innego. Nazwy własne w Naruto to nie tylko terminy już wcześniej używane lecz kryją się pod nimi podobne pojęcia np. kekkei genkai czy gouken. Również imiona pochodzą od postaci fikcyjnych, historycznych (również tej najnowszej) i z popkultury oraz jeszcze żyjących. Osoby posiadające to samo imię, mają wyróżniające cechy wspólne, wymienię tylko Mifune i Hanzo. Jeżeli ktoś chce samemu się zgłębić w ogrom zapożyczeń, niech poczyta hasła na naruto.wikia (szczególnie angielskiej), ale nawet tu nie wszystkie wyszczególniono. Odniesień szukałem, oczywiście na podstawie kanonu. Podałem się w wypisywaniu ich z źródeł wyżej wymienionych, a Kishimoto na pewno czerpał także z innych, mi nieznanych jak wierzenia chińskie. Niektórzy mogą się przyczepić nad pisownią słów japońskich, bo niektóre pisałem z książki, a inne z internetu, gdzie dominują niespolszczane, angielskie hasła. Pamiętajcie tylko, że ich pismo składa się z kanji, a te nie da się jednoznacznie romanizować. Dodatkowo Polacy powinni to robić inaczej niż Amerykanie. Brak też niektórym zdaniom czasowników, bo dążyłem by komentarz zajmowało jak najmniej miejsca, a zarazem był czytelny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones