ja tam się bardziej obawiam współczesnych "bajek" :)
gdybym miała teraz dziecko to odłączyłabym mu telewizje i oglądała z nim stare bajki i seriale , "Muminki" , "Gęsia skórka" , "Chojrak tchórzliwy pies " , itd.
Ale oprócz tego co opisałeś pokazano tez inne postacie np. taką można powiedzieć feministkę Małą Mi :)
Ogólnie to poprzez historie w bajkach zawsze przekazywano jakiś morał , a dziś na kanałach dla dzieci nie można znaleźć nic wartościowego

Haha, wiem, oczywiście się nabijałem:). Kocham Muminki, obok Smerfów to moja ulubiona Wieczorynka a jako dziecko nie widziałem nic "patriarchalnego" w ubiorze i zachowaniu postaci, no ale pewnie dzisiaj co bardziej sfiksowane feministki przekonywałyby mnie że to strasznie szowinistyczny serial i książki zresztą też. Najzabawniejsze zaś że napisała je...lesbijka :)

Jesli przyjrzec sie dokladnie, to ostatnie slowo w domu Muminka miala Mamusia. To ona tam byla autorytetem, jako jedyna z niewielu miala rozum i do tego wielkie serce. Tatus to taki niespelniony artysta poeta czy co on tam byl. Mamusia lubi gotowac wiec nosi fatuch i torebke w ktorej ma wszystko czego potrzebuje, tatus nosi cylinder bo jest kurde dziwny jakis i tyle. Muminek nie nosi zadnych obran a Migotka ma tylko zloza bransolete na nodze. Paszczak lazi w tym dziwnym habicie a TooTiki ma spodnie i sweter nie bedace bardzo kobiece, do tego krotkie wlosy a Wloczykij wyglada jak ostatni kloszard a i tak wszyscy ich akceptuja i maja gdzies standardy ubioru, widac Glamour i Marie Claire do nich jeszcze nie dotarly :D Pod tym wzgledem Muminki sa jak najbardziej odpowiednie dla dzieci :D