Jeśli chodzi o aktorkę grającą Leticię to ona też grała w Zbuntowanym Aniele. Ogólnie mówiąc aktorki grające Alicię i Leticię grały w Zbuntowanym Aniele dobre koleżanki Wiki. :)
Chodzi mi bardziej o Tomasa i Espe; ) Tylko ze jak chce wejsc w swoj profil to nie moge: |
No to musisz mi napisac!!! Bo jak nie to co myslalam to w ogole padne z ciekawosci. Napisz prosze ja maila maaajenka @ o2. pl
Wy dziewczyny jeszcze młode jesteście, więc pewnie nie pamiętacie:
http://www.filmweb.pl/serial/Ptaki+ciernistych+krzew%C3%B3w-1983-110996
Ja byłam małą dziewczynką jak to leciało w tv.
to se ne vrati:)))
Slyszalam o tym i mam na liscie do obejrzenia, ale jeszcze nie widzialam. Ale temat ciekawy. I widac film powstal "pare lat temu" a tu w 2016 roku serial i to "remake" ;)
Oglądałam, super serial. Chyba każda dziewczyna kochała się wtedy w Richardzie, uwielbiałam go w tym serialu i oczywiście w Szogunie.
- yyyyyyyy już jest zazdrosny? a przecież nic się jeszcze nie stało... poza tym oznajmił ze sam siebie nie rozumie
- "wyglądam jakbym się śmiał?" mówiący Gato z bananem na twarzy
- ale Alicia się napaliła na Clarę :D "do Ciebie mam większe zaufanie" słowa Clary do Alici - co ja słysze :D
- kurde genialnie to Eva zaśpiewała na próbie
- NICOLAS TO PSYCHOL, aż mi szczęka opadła na koniec
Te buziaki wokoło również mnie zastanawiają czasami. Witają się tam jakby się znali Bóg wie ile. Jakoś na uda Loli nie zwróciłam uwagi. Co do remake ptaków to było coś mówione o tym w odcinku? Chyba mi umknęło.
Haha widzę że mamy identyczne zdanie co do Nicolasa. Zapisałam podczas oglądania a tutaj to samo w Twojej wypowiedzi :D
no Nicolas to psychol pierwsza klasa, takie tablice i zdjęcia to jak normalnie z jakiegoś kryminału o seryjnym mordercy. SZOK! co on wymyśli, co on knuje, co w ogóle się wydarzyło, że obwinia braci Ortis o całe nieszczęścia jego rodziny no i biedna Espe i biedny Tomas w tym wszystkim;/
o "remaku praków ciernistych krzewów" mówił Maximo jak Corina go zapytała "który serial tak Cie wciągnął?" <hahaha> myślałam, że padnę. Ale oni wszyscy mają teksty niesamowite.
i masz całkowtą rację, że Tomas póki co nie bardzo ma podstawy, żeby być zazdrosny. przecież Espe niecierpiała Nicolasa i wprost to okazywała. Ale ostatnio jak się za nią wstawił, wziął winę na siebie, później powiedział, że miał dług, ale już są kwita, ona podziękowała, to tu mogło Tomasa zaboleć. Bo zawsze, jak już pisałam, to on bronił Espe, on ją krył, a teraz Nico. A podejrzewam, że będzie jeszcze gorzej tj. Tomas będzie miał jeszcze więcej powodów do zazdrości.
A co do evy i jej spiewania. Swietnie zaspiewala, ale wlasnie sobie wygooglalam ta piosenke i na tekstowo jest tlumaczenie i oczywiscie tekst idealnie pasujacy do evy!!!
ja tak ubogo odnośnie 109 odcinka:
- hahaha cóż za medytacja Tomasa, jakie wizje :D
- biedna Alicia nie ma już się przed kim otwierać tylko przed Clarą :D
- Carmela - detektyw w habicie :D
- wejście Gildy, folia bąbelkowa Maxa :D
- haha no i po ostatniej scenie Tomi może zacząć być choć trochę zazdrosny...
109:
- udręczony Tomas patrzący na zdjęcie Espe
- ona o księdza dba a ksiądz tak jej się odpłaca - Clara; racja!
- Gilda jest niemożliwa jeżeli chodzi o podejście do rywalizacji z Espe.
- "narcybiskup" <hahaha>
- "czego ksiądz oczekuje? kazał nam ksiądz współpracować, a przeszkadza księdzu, że się zaprzyjaźniliśmy." No i racja.
- OMG! jak Espe wparowała z Nicolasem do zakrystii i jak Tomas się na nich spojrzał. Aż mnie serce zabolało na to jego spojrzenie... !!! <hahaha a tu znowu wizja / medytacje> i "masz problem?" "nie, a Ty?" "nie" ;) napięcie pomiędzy Tomasem i Nicolasem;)
- Alicja ze swoją przyjaźnią i zwierzeniami na siłę co do Clary;)
- "trio Jorge, dziewczyny Jorge, aniołki Jorge" ;)
- Espe z Nicolasem coraz bardziej się dogadują, a mi coraz mniej się to podoba;/
- "seminarzyści, którzy kłamią idą do piekła", a to w takim razie Nicolas co, na przepustce??
- dzisiejszy występ w cantalo fuerte (pierwszy raz przetłumaczyli nazwę jako "śpiewaj ile sił"), Eva ateistka, Maximo z bąbelkową folią, Gilda i złamany but, no i oczywiście jak zawsze super głos Espe i ostatnia scena!!! Tomas jednak postanowił pójść do Espe za namową Clary a tu zastał Espe i Nicolasa. Nienawidzę Nicolasa. I mimo iż Tomas mnie ostatnio drażni, to jest mi go strasznie szkoda...
Tak, zdecydowanie Clara dobrze nagadała Tomasowi na początku odcinka, teorie Gildy na temat rywalizacji w jednym dniu a w drugim przyjaźni tez mega :D
""seminarzyści, którzy kłamią idą do piekła", a to w takim razie Nicolas co, na przepustce??" - hahaha :D Mnie zastanawia czy on rzeczywiście jest seminarzystą. Bo powołania to raczej nie ma. Chce Espe za żonę. Może tylko to jest szopka na rzecz zemsty.
Ja Nicolasa jeszcze nie nienawidze, myślę że gdyby nie scena jak mówi o zemście gdzie pokazaną tą tablicę a'la prześladowca to nawet nie miałabym za co go do tego czasu znielubieć. A co do Tomasa też jeszcze mi go nie jest szkoda. Niech cierpi bo mógł mieć Espe ale wybrał biskupstwo...
no właśnie z tym Nicolasem dali takie wstawki prawie na początku jego bycia w serialu świadczące o tym, że jest psycholem, że się mści i o tym, jakie ma zamiary wobec Espe, Tomasa i Ortisów. Gdyby nie to to taka rozmemłana ciapa. Nawet do polubienia po tym jak ostatnio wspierał i krył Espe. Sama nie wiem czy dobrze, że od razu zdradzono jego zamiary i własnie dlatego patrzę na niego tak od razu z dystansem i nie lubię go, (chyba, że to przez spoilery bo wiem co się będzie działo z jego udziałem), czy nie lepiej byłoby gdyby nic nie mówiono, nie pokazywano, jeszcze tych scenek z tablicami i z zemstą, żeby widz go polubił, nie spodziewał się, a tu nagle taki cios. sama nie wiem. A co do jego "powołania" to być może jest na potrzeby zemsty na Ortisach, żeby być bliżej Tomasa i się jakoś wkręcić.
właśnie kijowo to zrobili, powinni zrobić po jakimś czasie taki SZOK pt. ciapa jest psycholem :D
Ja ze spojlerów znam tylko najbardziej popularną scenę przetłumaczoną na język polski, poza tym nie wiedziałam skąd wogóle Nicolas się wziął...
110:
- Tomas jaki zazdrośnik!!! ile rzeczy Niolasowi zlecił. "zajmę się tym, tylko powiem coś Esperanzie" "nie!", i jak Tomas rzucał wszystkim po biurku!!!
- Tomas jak powiedział Espe, że był w studiu, ich rozmowa. Pytanie o Nicolasa, Tomas jaki;/ "masz ze mną jakiś problem?, nie będę Ci przeszkadzała, masz dużo pracy, nie chcę, żebyś był zazzdrosny" "co powiedziałaś?!?!" i ta mina Tomasa;)
- czemu Clara nie chce żeby Tomas i Espe się spiknęli?? :(
- nocne chodzenie po klasztorze i rozmowym Tomas, który nie może spać przez Espe i Gato no i Espe... no i Genovefa, która wszystkich przegoniła;p
- no i znowu bez sensu tłumaczenie (chociaż wczoraj było inne) we wspominkach Nicolasa o występie Espe i "Necesito" rozmowa Espe i Nicolasa "mówisz tak bo mnie kochasz" "a po dzisiejszym występie kocham Cię jeszcze bardziej", JAKIE KOCHAM?!?!
- Jorge i Leticia jakoś fajnie razem wyglądają, ciągnie ich do siebie. A Clara taka wkurzająca ostatnio.
- Tomas i Gato grający w karty w zakrystii, Gato popijając wino mszalne, rozmowy nocą. "nie bądź uparty, przez Ciebie ta biedna dziewczyna cierpi"
- ostatnia rozmowa Espe z Tomasem "umarłabym gdybym je (dzwoneczki anielskie) straciła" "chciałeś ze mną porozmawiać, jestem" "widzę siedzisz przede mną" ;p no i "gdybyś nie był biskupem a ja nowicjuszką, to mocno bym Cię przytuliła" <3 och.
- cóż za ambitne zadania dostał Nicolas :D
- nie chcesz żebyś był zazdrosny :D
- nocne życie w klasztorze :D to jak oni się chowali przed Gienką
- podobało mi się jak Gato martwił się o Gildę i jej szukał :)
- nocna rozmowa Gildy i Espe
- Gato pijący wino mszalne które czyni go lepszym człowiekiem :D
- hahaha Tomas "nie wie" dlaczego tak się zachowuje wobec Espe, niby biskup a jak kłamie
- jak dla mnie Espe może przytulić Tomasa mimo że oboje noszą sutannę/habity
no nocne życie klasztoru jest najlepsze;)
a co do Tomasa i Espe, to własnie ona mu udowadnia co on traci, że gdyby wybrał ją to by go przytulała, kochała itd. A w rakiej sytuacji jak jest teraz to na jego życzenie nie jest to możliwe.
a w sumie racja, ja nadal nie wybaczyłam Tomasowi tego że wybrał biskupstwo więc niech trochę pocierpi, jak będzie bardzoooo cierpiał wtedy będzie mi go żal. Ale zazdrosny Tomas jest fajny :D
zabawny;) no i masz rację o to wybranie biskupstwa ja też mam do niego jeszcze żal.
"czemu Clara nie chce żeby Tomas i Espe się spiknęli?? :(" - bo to jest Clara :D Ona to chyba raz im kibicuje a raz nie. Albo zawsze byłą przeciwko, już nie pamiętam dokładnie. Z jednej strony może chodzić o to że Espe za dużo cierpi (troska matki o córkę) przez Tomasa a z drugiej może o to że on jest już biskupem a ona prawdziwą nowicjuszką (aspekt religijny)...
albo widzi w sytuacji Tomasa i Espe - Siebie i Jorge i dlatego tak będąc przeciwko ich związkowi usprawiedliwia siebie. Tak uważam.
Clara dopóki nie ogarnie swoich spraw życiowych będzie nie do wytrzymania tak podejrzewam
Ja tez tak podejrzewam. Ale poki co jest bardzo nieogarnieta i nie wiem czy ogarnie sie w najblizszej przyszlosci.
A co do tłumaczenia to przeważnie nie zwracam uwagi na to jak lektor tłumaczy ale dzisiaj aż mnie poraziło to tłumaczenie z kocham...
bez sensu;/ w ogóle oni to używają jak chcą, a tłumaczą jeszcze bardziej jak chcą. Chociaż niektórzy może i mówią "kocham Cię" jako synonim "lubię Cię" ale w takim czymś łatwo się pogubić o co chodzil;/
poza tym dziewczynki co się z wami dzieje, że własciwie sama tu walczę z trudną miłością Espe i Tomasa oraz z psychicznym Nicolasem??? czyżby okres urlopowy??
tak też właśnie mu kibicuję, żeby nie wytrzymał:)
spoilerowałam sobie zwiastuny kolejnych 15 odcinków i będzie się działo;)
chociaż co do uczucia Tomasa i Espe, to jakoś tak aż czuję, że jest to trudne... sama nie wiem co o tym myśleć.
Tomas się jeszcze trochę pomiota niestety, co będzie na równi wkurzające, co urocze :-) Ale chyba jednak bardziej wkurzające. Ale według mnie i tak wkrótce zacznie robić znaczące postępy na rzecz zaprzestania bycia nowoczesnym męczennikiem... ;-) Zmuszony sytuacją zazdrośnika trochę się zmieni. na plus. Choć na niego i tak nie da się długo wściekać po prostu :-) A co do odcinka 110 - zapowiada rozwój akcji, a Nicholasowi można być wdzięcznym tylko za jedno: to właśnie ten psychol popchnie Tomasa do działania, bo zazdrość to najlepszy bodziec dla faceta :-)
świetny komentarz, popieram w całości. "równie wkurzające, co urocze" "nowoczesny męczennik" "zazdrość to najlepszy bodziec" ;)
Czytam was codziennie, tak świetnie piszecie że nie mam nic do dodania:) Jeśli chodzi o końcówkę dzisiejszego odcinka to chyba lektora trochę poniosło bo chyba nie było nic o przytulaniu tylko o czymś silnym i raczej chodziło o tą przyjaźń
Nie znam aż tak hiszpańskiego ale nie było słowa przytulanie. Mniej więcej " gdyby nie był ksiądz biskupem a ja bym nie była nowicjuszką to było by to silne" pewnie chodziło o tą przyjaźń o której mówili albo o uczucie między nimi.
bo mi się wydaje, że jednak to co lektor przetłumaczył. Że na początku było "abrazar" odmienione co prawda, a później "fuerte" .
No właśnie tak odsłuchuję i może faktycznie, szybko mówi, tak mi się w pierwszej chwili wydawało że nie było nic o przytulaniu. Wersja z przytuleniem bardziej mi się podoba
Też czasem wchodzę i czytam, to co piszecie, zwłaszcza gdy nie obejrzałam odcinka (bo tak idealnie je opisujecie, z najmniejszymi szczegolami) czy gdy jest jakiś błąd w tłumaczeniu lektora, który wprowadza widzów w błąd. Akurat dziś lektor doslownie przetłumaczył słowa Espe bo powiedziała "Abrazaria muy fuerte". Byłam naprawdę zdziwiona ze czegoś nie zepsuł, bo on lubi zabierać słowo "bardzo" z ich wypowiedzi. A tak scena wyszła idealnie bo w końcu dobrze przetłumaczył, zgodnie z tym co powiedziała.
"byłam zdziwiona, że czegoś nie zepsuł" <hahaha> prawda. lektor potrafi zepsuć scenę;/
i dla tych co sobie spoilerują zwiastuny "mojej nadziei" na youtubie znalazłam https://www.youtube.com/watch?v=JGBlx-V0CgA
Ja aktualnie czekam na odcinek piątkowy, z przyczyn wiadomych (dla wtajemniczonych). Zauważyłam jedną dużą zmianę u Tomasa - mniej pacierzy odmawia zdecydowanie, odkąd stał się biskupem, chyba co innego mu głowę zaprząta (kiedyś dużo czasu na klęczniku spędzał, biczując się) ;-). I w sumie to chyba Gato dobrze mu robi moim zdaniem - przypomina mu, co to znaczy być facetem, który nie musi oszukiwać swojej natury, tylko może po prostu pokazać przysłowiowe "jaja". Uwielbiam Gato, bo jeszcze nie raz ustawi księżulka do pionu :-) Tomas jest tak wspaniałomyślny w tej swojej dobroci, że zamiast być taki dobry, jak próbuje, szkodzi wszystkim, których kocha, a najbardziej właśnie sobie. A co do lektora - istny dramat. Końcówka odcinka 109 w odniesieniu do retrospekcji z odcinka 110 - KOMPLETNA zmiana sensu sceny. Jak już źle tłumaczą, niech chociaż trzymają się jednej wersji, a nie jak im wiatr zawieje... :-/ I dzięki za miłe słowa :-) Postanowiłam przestać biernie czytać komentarze, a w końcu coś napisać, bo uwielbiam Wasze wypowiedzi :-) I jako że pierwszych 90 odcinków nadrabiałam w tydzień, nie śpiąc nicami, w końcu jestem na bieżąco :-)
o toż to prawdziwa miłośniczka telki. Chociaż ja trafiłam na "moją nadzieję" gdy było chyba ok. 20 odcinków wyemitowanych i też wciągnęłam je w kilka dni, a teraz muszę czekać aż do 17:00 następnego dnia na jeden odcinek;) i faktycznie skoro jesteś na bieżąco to komentuj, będzie nas o jedna więcej;)
no i co do Tomasa to masz trafne spostrzeżenia - niby biskup to wyższy stopień wtajemniczenia, ale modli się mniej. A Gato to taki dobry człowiek, pozytywna osoba i prawdziwy przyjaciel Tomasa, chce dla niego dobrze i wie co jest dla niego dobre.
Jak on jest taki zazdrosny teraz to co to by bylo jakby nakrył ich całujących sie haha moment by rzucił kapłaństwo: D
A co do końcówki to racja. Ona powiedziala ze gdyby nie byla nowicjuszka a on biskupem to byloby to bardzo silne. Chodzilo zapewne o uczucie;) ale lektor już po raz kolejny zdupil sprawę: D
Ja przegrzebałam całe "internety", a zwłaszcza filmiki użytkownika Shalom Teen na youtubie.
Wszystko już widziałam, ale nie chcę spojlerować.
:)))