Tak,miecz prawdy chodź to wspaniały serial ma dużo zapożyczonego

a ja uważam, że jest kompletnie na odwrót. obie produkcje są oparte na książkach, a książka Terry'ego Goodkinda została wydana w 1994 roku podczas, gdy Eragon został wydany w 2003, więc trafniejsze jest raczej określenie, że Eragon to drugi Miecz Prawdy. nie czytałam ani nie oglądałam Eragona więc nie wiem jak bardzo jest oparty na książce (chociaż znam mniej więcej fabułę), ale te rzeczy o których wspominasz Boomi są przynajmniej w Mieczu Prawdy oparte na książce.

Czytałam całe Dziedzictwo i oglądałam film. I bardzo mi przykro , ale nie dostrzegłam tych twoich podobieństw kiedy oglądałam Miecz Prawdy. Wybacz, ale wiele książek czy filmów jest tworzonych w podobnym schemacie i nie ma w tym nic dziwnego. A nawet jeżeli masz rację to zgadzając się z moim przedmówcą to schemat Eragona byłby prędzej skopiowany .

Jeśli chodzi o serial, to także miałam wrażenie, że jest to skopiowany Eragon. Szczególnie pierwszy odcinek był dla mnie jak plagiat. Ostatnio czytałam jednak książkę i nie odczułam tego podobieństwa. W moim odczuciu tylko filmowa wersja Miecza Prawdy jest podobna do Eragona.

Tak, zapewne masz rację jeżeli chodzi o to że Miecz Prawdy został skopiowany. Możliwością jest że młody autor Eragona Chrstopher Paolini (ponieważ gdy zaczął pisać pierwszą część Eragona miał 15 lat i pisał ją 4 lata) pisał trochę z nudów (napewno na początku) i nie sądził że może kiedyś książka zostanie wydana, więc prawdopodobnie wiele ściągnął z innych książek, byc może nie tylko był to Miecz Prawdy. Jednak, nie zgodzę się, że podobieństwa nie są zauważalne, one wręcz krzyczą. Ja nie potrafiłam tego przeoczyć.

chyba jest zupełnie na odwrót....

Jak poczytasz książkę to nie będziesz musiał zakładać takich tematów.

Po pierwsze jak alliska wspomniała Eragon jest z 2003 a Miecz Prawdy z 1994. I kto tu kogo plagiatuje ???? Po prostu Eragona nakręcono wcześniej.

Po drugie cały cykl Miecza Prawdy nie opiera się tylko na walce z Rahlem Posępnym - o tym jest tylko pierwszy tom, w drugim jest walka z opiekunem (a dokładniej próba niedopuszczenia aby pochłonął świata istot żywych) a od trzeciego zaczyna się walka z Imperialnym Ładem, Siostrami Mroku, Rodzeństwem Richarda i Demonami. Więc jak widzisz cały cykl jest bardzo urozmaicony.

Gdyby był kręcony w miarę zgodnie z książką to Harry Potter i inne tego typu produkcje mogły by się schować.

Po pierwsze, jestem dziewczyną.

Po drugie, widzę że nie przeczytałeś całego tematu, bo zauważyłbyś że napisałam odnośnie kopiowania Miecza Prawdy, ale widzę że to akurat cie nie za bardzo interesowało.

Po trzecie, niestety Miecz Prawdy zrobiły jakieś ciołki i nie uwzględniły zgodności z książką.

Po czwarte, Harry Potter i inne tego typu produkcje biją na głowę Miecz Prawdy.

Ad.1 Sorki nie skojarzyłem twojego nicku z płcią. Nie miałem zamiaru cie w jakikolwiek sposób obrazić.

Ad.2 Mój błąd :)

Ad. 3 Scenariusz do LOTS napisał prawie w całości sam Terry Goodkind :) A jeśli nie wiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o pieniądze. Miał lichy budżet i nie mógł sobie pozwolić na szaleństwo.

Ad. 4 Harry Potter, Władca Pierścieni itp. zostały nakręcone jako filmy - jeden film do każdego tomu co dało twórcom na dokładne i chronologiczne opowiedzenie historii bohaterów - natomiast LOTS jest serialem który jest zlepkiem wielu wątków z różnych tomów np. Jensen pojawia się dopiero w 8 tomie (bodajże).

A by było gdyby nakręcono 11 filmów dla każdego tomu ???

Jest coś takiego jak monomit o bohaterze zaczynającym od zera. Eragon, Frodo, Luke Skywalker, Richard Cypher, nawet Horry Piter i jeszcze wieeeelu innych :) Każdy w jakiś sposób jest do siebie podobny bo my lubimy takie epickie historie o walce dobra ze złem gdzie główny bohater dokonuje niesamowitych czynów i ściera się w walce z tym wielkim złym :)
Szkoda mi miecza, to był mimo wszystko fajny serial, potrzebowałem czegoś takiego po zakończeniu BSG i Heroes'ów. Teraz przeniosę się razem z Rahlem posępnym do spartakusa :) Póki co mało jest seriali które mi by się spodobały, z reguły odrzucam wszystkie plotkary, nastolatki, żony, ruchającą się młodzież, a z sensacji i kryminałów (których jest powyżej uszu - 3x CSI, 2x NCIS ...) oglądam tylko lekkiego Mentalistę.
Co do książek - Terry Goodkind pisze świetnie, połykam już "Świątynie Wichrów" i coraz bardzie żałuję że nie zdecydowano się na (jakkolwiek zrobiony byle by był :P ) 3 sezon gdzie przeciwnikiem byłby Jagang.
Nie widzę sensu porównywania z Horrym Portierem, to zupełnie inne bajki. 7 tomów J.K. Rowling też dobrze się czytało a im dalej tym lepiej (poza jednym jedynym tanim chwytem w 7 tomie) :)

Niby dwie różne ekranizacje, a tyle podobieńst. Nigdy by mi do głowy nie przyszło ze te dwie powieści są tak do siebie podobne .Boomi brawo za spostrzegawczość.
Zapraszam na mojego bloga http://www.filmweb.pl/user/anka970421/blog/525392

Mój Boże... Jak już tak podchodzimy do tematu ksiązek fantasy to podam jeszcze jeden przykład.

Seria Zwiadowcy!!!

Osierocony młodzieniec wychowuje się w kraju któremu grozi zagłąda z rąk tytana, miejscowy dziwak okazuje się magiem (lub smoczym jeźdźcem, lub Zwiadowcą), a jeszcze później członkiem jego rodziny (albo blisko związany z jego rodziną). Poznaje jakąś tam piękną (Alyss, dyplomatkę lub Cassandrę księżniczkę) którą ratuje przed śmiercią i po wędrówkach i trudach misji zakochują się w sobie (albo po całym życiu spędzonym w jednym sierocincu), jednak ta miłość nie ma możliwości się rozwijać, bo bohater ma taką pracę a nie inną xD


Mam jeszcze poszukac przykładów w literaturze na taki sam shcemat? :P

To jest po prostu stary schemat na dobrą historię, który staje się już nudny. Osierocony chłopiec ma łapać za serce. Historie oparte są na walce z tyranią, więc jak kraj ma nie być rządzony przez tyrana? Co do miejscowego dziwaka to musi być ktoś tajemniczy. Jeśli głównym bohaterem jest mężczyzna to musi pojawić się jakaś piękna panienka, musi być miłość, o której mogą tylko marzyć. Ratowanie naszej lady jest po to by stworzyć moment grozy, akcję. Typowe. Macie racje można podawać w nieskończoność. Odwołam się do Willa ("Zwiadowcy"), Harry'ego ("Harry Potter) i Richarda ("Miecz Prawdy").
1. Wszyscy stracili biologicznych rodziców.
2. Will mieszka w sierocińcu, Harry u rodziny Lilly Potter, trzeba dodać, że rodzina go nie cierpi, Richard mieszka u rodziny zastępczej wybranej przez Zedda.
3. Will i Harry mają swojego tyrana "domowego" (Horace i Dodley).
4. W okolicy domu Willa i Richarda mieszka jakiś dziwak (Halt i Zedd).
5. Halt i Zedd okazują się znamienitymi personami.
6. Zmienia się los Willa, Harry'ego i Richarda (Will jest zwiadowcą na terminie u Halta, Harry jedzie do Hogwartu, Richard zostaje Poszukiwaczem Prawdy).
7. Wszyscy mają pannę, której nie można nie kochać (Will ma Alyss, Harry ma Ginny, Richard ma Kahlan).
8. Mają przyjaciółki (Will ma Jenny i Cassandrę, Harry ma Hermionę, Richard ma Carę).
9. Wszyscy mają przyjaciół (Will ma Horece'a, Harry ma Rona, Richard ma Chese'a)
10. Wszyscy walczą ze złem. (Will walczy ze złem różnego rodzaju, Harry walczy z Voldemortem, Richard najpierw z Rahlem, potem zło ma różne postacie).
KONIEC!!!

to jest schemat znany od tysięcy lat, sagi, eddy, podania ludowe, legendy - pełno jest schematów które powiela tego typu rozrywkowe fantasy.

A może oba cykle zerżneły z Gwiezdnych Wojen?.