PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=641150}

Kuroko's Basketball

Kuroko no Baske
8,0 5 058
ocen
8,0 10 1 5058
Kuroko no Baske
powrót do forum serialu Kuroko no Baske

Pierwszy sezon oglądało się z wielką przyjemnością, miało się poczucie świeżości i wreszcie jakiejś porządnej sportówki. W miarę, jak w kolejnych sezonach pojawiały się kolejne supermoce i bossi, narastał też niesmak. Po otrzecim sezonie straciłam niemal całą sympatię do tej serii i nawet moja ulubiona postać - Akashi - została mi niesamowicie obrzydzona. Wiadomo, że musiał przegrać, ale zamiast zrobić to z klasą, wyszła z niego miękka klucha, no i te różowe włosy, które powinny być czerwone... Twórcom nie udało się utrzymać poziomu, choć pewnie manga też jest temu winna. A np. taka Durarara przez cztery sezony nie straciła nic ze swego klimatu, jedynie grafika nieco ucierpiała (wiem, że nie ma co porównywać tak odmiennych gatunków, ale jak widać nie znudzenie widza przez wiele odcinków jest możliwe). Niestety, ogromny zawód.

ocenił(a) serial na 10
Pink_Phink

Niemal całkowicie podzielam opinię. Pierwszy sezon to był po prostu majstersztyk. Wróciłam do niego po jakichś 2 latach i nadal mnie ścinał z nóg. W drugim sezonie straszny niesmak budziły te nowe techniki, które nie bardzo można było logicznie wyjaśnić. Mnie w czasie drugiego sezon strasznie obrzydła postać Aomine. Po przegranej stał się strasznie bezpłciowy. Początek wątku z Akashim był naprawdę dobry. Idealnie dobrana muzyka i to jego oko imperatora... naprawdę można było to dużo lepiej pociągnąć... Temat miał w sobie bardzo duży potencjał. Jeszcze ta retrospekcja do okresu gimnazjum... Naprawdę spodziewałam się dużo więcej. Dużo więcej sobie wyobrażałam, a w efekcie to wszystko okazało się takie zwyczajne, pozbawione pazura. Myślałam, że tak naprawdę rozwiną tą mroczną aurę Akashiego na inne sfery, a ograniczyli się jakiejś techniki... Scena przed turniejem, w drugim sezonie, kiedy pełny skład CG się spotyka na wezwanie Akashiego miała w sobie coś więcej. Jakby ten w jakiś niewyjaśniony sposób nad nimi wszystkimi panował i nie można było się mu sprzeciwić. Ten klimat został później całkowicie zatracony. Pierwszy sezon obiecywał dużo więcej jeśli chodzi o gimnazjalną karierę Pokolenia Cudów.
Z tematu naprawdę dało się dużo więcej wyciągnąć, a mimo to wszystko zostało spłycone. Czuję się oszukana... Jednak anime jest na całkiem dobrym poziomie.

ocenił(a) serial na 7
feniks_14

Ciekawe, ciekawe - tyle masz Ale do tego anime a oceniasz na 10? Później się dziwić że noty są tak zawyżane -.-

ocenił(a) serial na 10
FleeSoul

Porównując do innych anime, myślę, że zasługuje na taką ocenę. Na prawdę nie wiele anime jestem w stanie obejrzeć do końca i chyba żadne nie byłoby dla mnie w 100% idealne, ale to nie powód żeby nie dać 10 ;)

ocenił(a) serial na 7
feniks_14

No właśnie to jest powód o.O
Obejrzałam 93 anime, tylko jedno zasłużyło na 10 - jak dla mnie i moich gustów kompletne w 100%
a 12 na notę 9, czy też 16 na notę 8, które również były genialne, poruszyły moje serce/ciekawość/słuch czy też wzrok, ale dały z siebie np 90% a nie 100%. A anime nazywanym DOBRYM ale nie arcydziełem, genialnym itd daje 5-7 notkę która odzwierciedla me odczucia. O tych co oceniam niżej nie warto wspominać.....

ocenił(a) serial na 10
FleeSoul

Rozumiem. Faktycznie, można tak podchodzić do ocen. Ale obawiam się, że wtedy moje rekomendacji świeciłyby pustkami, lub były totalnie niedopasowane do mojego gustu...
Nie podchodzę tak rygorystycznie do oceny i to też wiąze się z moimi emocjami odnośnie produkcji. Mimo, że serial nie jest taki jakbym sobie to wyśniła, to nadal jest lepszy od tych, które oceniłam na 8 czy 9. Z ocenami jest tak, że odczucia względem produkcji z czasem się zmieniają i jak znajdę coś lepszego, to ocena tego anime pewnie też się zmieni ;)

ocenił(a) serial na 7
feniks_14

Seriale/filmy nie mogą być tylko emocjonalne ;) Muszą poruszyć, ale i zadowolić pok każdym względem by móc być zwane arcydziełami.

ocenił(a) serial na 7
Pink_Phink

Zgadzam się z Tobą prawie w 100%.

Moce chociażby wzięte z Dragon Balla - jacyś Super Sayianie biegają po boisku ;/ To był największy minus tego naprawdę dobrego anime.... Spowodowało to że mecze były nudne i polegały głównie na ustawkach Asów (czasem pomagał Kuroko) :/ Dopiero w ostatnim meczu uznali że trzeba pokazać że Koszykówka polega na 100% zaufaniu i grze zespołowej - BRAWO! Wczas na to wpadli.... i to wszystko spowodowało też że wiele odcinków (w 2 i 3 sezonie) miało się ochotę przewijać bo wlekły się (zaś Dragon Ball, ale jakoś fajnie się to składa:p ) jak walki Songo z np Frezerew czy Komórczakiem....

Oglądając pierwszy sezon i widząc że fabuła znacznie się różni od innych sportówek miałam nadzieję że będę mogła postawić 9 z <3 , lub może mnie aż tak oczaruje że wpadnie 10? Ale widać jak się to skończyło...
W każdym razie - kreska postaci była w porządku, dynamika była bardzo dobra, zauroczona byłam szczegółową grafiką kosza - to dawało super realistyczny efekt. Bohaterowie nie patrząc na super moce również bardzo u mnie zaplusowali - charakterystyki postaci były mocno zarysowane i nieoklepane, każdy miał to coś w sobie :) Fabuła tak jak wcześniej wspomniałam nie była oklepana, a muzyka też dobrze się wpasowywała.
Co do Akashiego - racja, jego postać została ładnie przygotowana, a skończyła się w dość skrócony sposób, mijając się chyba z pierwotnym pomysłem. Bo tak naprawdę najsilniejszy z nich okazał się raczej Kise jeżeli chodzi o te ich "super" zdolności.

No cóż, przez te nad doprawienie mangi/anime przez twórców skończyło się na ocenie 7 :(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones