Szczerze mówiąc, nigdy nie oglądałem Skinsów, ale słyszałem wiele opinii o tym serialu czy widziałem pojedyncze sceny na Youtubie.
I taka mi się w związku z tym nasuwa myśl: dlaczego nie ma prawdziwie realistycznego filmu/serialu o młodzieży? Z jednej strony mamy wyidealizowane, purytańskie produkcje, z drugiej - obrazy, w których wmawia się nam, że chlanie, ćpanie i ruchanie (albo próby tegoż) to życie każdego nastolatka. Z chęcią zobaczyłbym coś pomiędzy.