i nieudana podróbka Angielskiego fajnego serialu. Polecam jak najbardziej oryginalną Brytyjską wersję.
Oglądam żeby porównać z oryginałem, ale oryginał oczywiście o niebo lepszy. Do gustu przypadła mi jedynie postać Josslyn Carver. reszta obsady jest do bani.
tak to już chyba zostanie, że Ameryka będzie nieudolnie kopiowała europejskie, dobrze przyjęte seriale lub filmy...mogą próbować, ale klimatu europejskiego nie przebije nic. Podobnie było z "Shameless". Kocham wersję angielską, amerykańska to już nie to..
Poważnie? Oryginał "Skins" super. Amerykańskiego nie widziałam, nic o tym nie słyszałam i raczej nie zamierzam...:|
Brytyjska, oryginalna wersja jest dużo lepsza. Wg mnie ma lepszą obsadę i lepszą grę aktorską. Postacie nie zachowują się tak sztucznie i głupkowato jak w tej Amerykańskiej wersji.
Zdecydowanie się zgadzam! Brytyjska wersja jest genialna! Fabuła dużo ciekawsza, bardziej wciągająca i poruszająca. Nie wiem czemu wszystkie historie są niemal identyczne jak w oryginale poza wątkiem Josslyn. W ogóle jakoś na uboczu jest ta postać. A mój ulubiony wątek lekarki tu jest tak spłycony, że aż boli.. :(
Jeśli ktoś chce obejrzeć niech obejrzy oryginał!!!!!!