Dzisiejszy odcinek nudny. Jedyny plus to scena z Olbrychskim, córką i oknem. Szczerze, to liczyłem, że wyskoczy, a Olbrychski ją złapie albo ona wpadnie na niego tak lub coś w tym stylu. Albo w ślad za Julką wyskoczą wszyscy pozostali bohaterowie Klanu, krzycząc: Prima aprilis. A potem spotkaliby się w szpitalu. :) Poniosła mnie fantazja, ale ona jakże ciekawszy byłby Klan, gdyby przestał być czasem na poważnie. Zobaczymy, co dalej będzie z Chwościkiem.

No nieco poniosła cię ta fantazja ;)

Odcinek niezły , z jednym sporym plusem. Najbardziej zaskoczył wątek Moni, trochę przegadany , a ona jakaś podekscytowana i pozytywna jak nie ona, na plus oczywiście pojawienie się Bogdana spotkanie z Moni i Felim wyszło naturalnie i fajnie. Ponadto Miłosz i Bożenka o Julce, generalnie OK, podobnie pojawienie się Graży - familijnie, no i wizyta u Poldka, pokazanie trochę domu w sumie na plus.Ponadto fajne sceny na Sadybie Eli z bliźniakami , podobało mi się jak opowiedzieli pobyt na Mazurach , szczególnie wątek akcji ze Stefankiem , Ela jak zawsze świetnie zagrała, podobnie reakcja na Sandrę, również druga scena z Kingą na plus,coś ta Kinga trochę dziwna , może coś się tam jeszcze wydarzyło jak spacerowała po lesie.Wątek wyjazdu Juniora niezły , sceny w domu w porządku, wyjazdu tez niezłe, nawet Barbara choć trochę przesadziła bekiem i nadopiekuńczością , była do zniesienia., scena plenerowa Pawła i Wigi w parku fajna, w samochodzie musiało dość do czegoś - więc telefon, ale liczyłem na więcej , że coś się wydarzy i popsuje plany Pawła i Wigi. No i najlepszy wątek , choć krótki Aga i rozmowa ze sekretarką -ok, ale potem scena odcinka czyli Marta i jej spisek oraz zemsta na Adze, dobrze zagrane przez obie panie, podoba mi się pomysł na ten wątek , szczególnie zachowanie sekretarki , słowa o Adze zwiastują dobry wątek na przyszłość. Teraz niejako dowiedzieliśmy się o po co i co chodziło z siostrą ministra i oraz ''nagim'' ministrem u Agi.

Ogólnie to odcinek taki w miarę ok. Chyba Barbara i to jej pożegnanie takie... no przesadne. Scena z Pawełkiem fajna i na Sadybie bardzo ok. Powrót Bogdana i scena Moniki i Feliksa miła, spędzą razem wieczór. Widać że ona darzy go sympatią ;) Marta już zaczyna, do tego sekretarka, ok. I żelazka... będą u Grażyny!

Żelazka muszą być zawsze w tym wątku :)

I były żelazka ;) Wyrastają na ważnych bohaterów ;)

Mogły by spaść komuś na nogę hah:)

Bożence i nie będzie mogła tańczyć ;)

To Marcie zależało na spotkaniu z sekretarką Agnieszki, ale też to Marta wyznaczyła jego termin, niespecjalnie pasujący tejże sekretarce. Czysta klanowa logika.

Bogdan i Feli jak serdecznie, jak na ludzi, którzy mają także poza "rywalizacją" o Monikę podstawy by się nie lubić.

Wśród chłopców jakaś dziwna moda na długie włosy.

Spotkanie Marty i sekretarki było w godzinach pracy bo scenę wcześniej wprowadzono postać sekretarki. Ciekawie się robi hehe ;)

Odcinek dość dobry .Przede wszystkim wygląda na to , że zagadka śmierci została rozwiązana. Tak jak było to możliwe miał zrobić to Artur-facet Halszki, dzisiejszy wątek dość fajny , poranna rozmowa Oli Rafała , scena Bogdana i prokuratora też generalnie na plus no i wizyta u Oli, całkiem nieźle skonstruowana i zgrabnie opowiedziana przez Bogdana, troszkę napięcia, fajnie , że przypomniano śmierć Ryśka.Ponadto na plus watek Jacka , poranna scena o tyle o ile, ale powrót Jacka dobrze zagrany no i nowy watek czyli trochę na czasie malwersacje finansowe, w których Jacek będzie umoczony- dobry pomysł scenarzystów. Ponadto Paweł i Barbara , dziś wątek nudny raczej, podobnie sceny z Wigą , szczególnie ta poranna, końcowa miała trochę humoru , ale na razie wątek zmierza do nikąd. Mocno na plus, scena Michała w nowym biurze, wspomnienia z wyjazdu , ale przede wszystko rozwinięcie na całego romansu z Sandrą -wreszcie, To , że wie o tym Mariusz, potęguje to , że sprawa pewnie ujrzy światło dzienne , oby romans był ciekawie poprowadzony.

Ja od samego początku podejrzewałem kochasia Halszki! Irytuje mnie Sandra, a nowe biuro mi się w ogóle nie podoba. Jakby nie pasuje do tego wszystkiego co robią ;) co nie oznacza że ma to być melina. Końcowa scena z Wigą fajna, zabawna. Odcinek spoko dziś!

Biuro to wg pocisk, poprzednie było usyfionym przedsionkiem warsztatu i tak z dni na dzień stac ich na wynajecie ogromnego pomieszczenia? wszystko naciągane, tak jak cały ten klan.

Dobry odcinek na koniec tygodnia. Po pierwsze Ola i Rafał i pierwsze silniejsze kłótnie między nimi, jeszcze okiełznane , ale mam nadzieje , że będzie ich jak najwięcej , bo i grają lepiej wtedy , a perspektywa ewentualnego powrotu Oli do Norbiego silniejsza. Fajna wizyta Oli w szpitalu i scena z ojcem Norberta,a najlepsze jednak z Norbim w warsztacie- bardzo klimatyczna, dobrze pokazana, oczywiście także zagrana, głównie dzięki Norbiemu , moment z lampą na twarzy świetny ,kadrowanie na lusterko i fajne czerwone auto - mam nadzieje, że wątek się rozwinie i Ola wróci do niego. Potwierdza się , że praktycznie każda scena z Norbim godna zobaczenia -bardzo dobry aktor. Ponadto na plus wątek Pawła i dzieciaków, scena z Wigą o poranku nudnawa , ale pojawienie się Barbary w Elmedzie bardzo dobre, dodatkowo dobrze , że był przy tym Tadeusz, bo dawno go nie było. Barbara dobrze zagrała to zdenerwowanie. Akcje trochę podkreśliła scena z Policjantem . Choć trochę szkoda, że wypadek był taki mały w skutkach, pomysł dobry , choć gdy drugi raz Pawełek wspominał o doładowaniu telefonu , myślałem , że chłopaki zaginą w górach i Paweł z Barbarą będą ich szukać - no cóż byłem blisko :) Scena w szpitalu też nienajgorsza, późniejszy plener i scena w pensjonacie też na plus, choć koniec mógł być inny. Ponadto wątek przeprowadzki i ślubu Graży- trochę mozolny- niby już , a jednak nie wiadomo kiedy , dopiero mierzyli meble i ten ślub z zaskoczenia- jakoś to się nie klei. Graża tez grała jakby nie wiadomo co chciała z tym ślubem.

Cieszę się powrotem Norbiego, tylko gdzie w tym wszystkim Kama ? Siedzi na stałe w Berlinie czy jak to się potoczyło ? Jakoś nie chcę mi się wierzyć w powrót Oli do Norberta, choć to był by wymarzony jak dla mnie scenariusz. Szacunek dzisiaj dla Pawła, że nie chciał wspólnego pokoju z botoksową latawicą.

Wdaje się , że Kama wyjechała , albo się szykuje, wygląda mi na to , że raczej z tej pary nic nie będzie, oby Ola wróciła do gry.

Miałem już nadzieję, że Norbert i Ola pocałują się, ale jednak nie. Najlepsza scena w całym odcinku. Ciekawe, gdzie tak naprawdę kręcili sceny z Soliną. Mimo wszystko fajne sceny, Barbara miała nadzieję, że dojdzie do czegoś między nią, a Lubiczem.

Co do ewentualnego powrotu Oli do Norberta to jestem zdecydowanie na nie, ale kryzys w związku Oli z Rafałem dodałby smaczku :) Cieszy mnie, że Paweł wykazał się rozsądkiem jeśli chodzi o ten pocałunek Barbary. Nie dał się ponieść emocjom... Czy aktor grający ojca Norbiego to ktoś inny niż dawniej? Pamiętam zupełnie innego faceta, który go grał. Choć przez dłuższy czas nie pokazywano właśnie go, to jak niedawno się pojawił to coś mi nie pasuje tu. Ten ślub - niespodzianka w ogóle mi się nie podoba. Niech się zainteresują czym innym może. Irytują mnie oboje jakoś ;)

Tak już wspominałem , gdy powrócił ojciec Norberta , że to nowy aktor. Wcześniej grał go Michał Kula -postać ojca była ostrzejsza, nieprzystępna , skonfliktowana z matką Norberta i synem . Ten nowy ojciec jest dużo sympatyczniejszy. Warto dodać , ze ów ojciec był kolegą ze studiów Pawła , z którym się nie lubił .

To chyba wtedy jeszcze się tutaj nie udzielałem, a może... ;) ale no też mi to nie pasowało jakoś. Ok.

Paweł Zygmunta nie lubił, bo Zygmunt był donosicielem.

Tak tak , teraz ten aktor nawet trochę nie pasuje do tamtych czynów , ale na razie już tamtego wątku nie ma.

Odcinek średni. Powrót do wątku Norbiego w rozmowie Oli z Rafałem , wraz z powrotem sielanki, rozmowa Bożenki i Graży trochę dziwaczna jak zawsze , podobnie nudne sceny z Poldkiem, plus za plener , kościółek za mnie nie zrobił wrażenia by go ładnie pokazać na ekranie, ale dało się przeżyć te sceny. Na plus sceny w ministerstwie, ewidentnie widać , że służą one spotęgowaniu efektu dla pogrążenia Agi. Oczywiście fajna rozmowa Marty z sekretarką , było trochę ponurego wydźwięku, podobnie w spotkaniu z Prądzyńskim, gdzie widać w jakim kierunku zmierza wątek , pewnie korupcji, coś a la pani Marczuk , może będzie to bardzo podobnie wyglądało. No i wątek Pawła, poranna Truskawiecka niezła. Junior co raz śmielej się rozwija, podobnie scena po judo z Pedrem , w tle Wiga-nieźle pomyślane , będzie pewnie sporo kłopotów.Barbara oczywiście swoje musiała dołożyć. No i trochę na doczepkę bliźniaki i Kubuś , nie wiem , ale pomysł wymyślenia znaczka jako czegoś do zabawy , z czuba, mogli coś normalniejszego wymyśleć , ale plus za pokazanie tej rodziny i trochę za wątek , choć mógł być bardziej przemyślany. A i oszczędni w klanie jak wiemy nowe auto Janusza , które tak było promowane dziś było taxi w którym przyjechała Wiga po Juniora. A po za tym szkoda, że nie ma Julii i Halszki bardzo by się przydały w tych odcinkach, a ponadto bardzo dawno ich nie było , a zawsze wnoszą ciekawe wątki, oczywiście info , że Rafał jest opiekunem Julii przeszła bez echa.

Junior mnie irytuje tak samo jak ostatnio Bożena odkąd jest z Miłoszem... taki cwaniaczek mały! No Marta może wciągnąć tego faceta jeszcze w cały ten bajzel wokół Agi, do tego ta sekretarka, ach :/ Jedynie to scena w ministerstwie fajna tak. Właśnie coś cicho o Julii jako klientki Rafała. Tak, brakuje czegoś mocniejszego w "Klanie". Znowu żelazko i takie to rozpoczęcie tygodnia z serialem ;) A co do ślubu Grażynki, to co tej Bożenie tak śpieszy się? Pewno będą ciągnąć to tak przez kilka odcinków aż w końcu coś ustalą.

Żelazko już jest wkurzające , w każdym odcinku jest , ta przeprowadzka fakt co raz bardziej nużąca.

Junior mnie nie irytuje. Ma swój jasno postawiony interes i konsekwentnie doń dąży. Nie gra nie fair. Nie fałszuje listów/SMSów, nie tupie nóżką, nie grozi Widze. Jeżeli ojciec wprost powie mu "żenię się z Wigą" - zaakceptuje to. Ale póki nie powiedział, mały walczy o swoje. Kibicuję związkowi Pawła i Wigi, ale postawa Pawełka budzi u mnie szacunek.

A na miejscu Wigi to postawiłbym sprawę jasno! Szkoda mi jej, bo czuje się taka niepewna teraz, a do tego ten mały... jakieś taki głupkowate pomysły z tym koleżką! Mam nadzieję że to się jakoś poukłada.

Wątek Pawełka spiskującego z Pedrem jest dla mnie mega sztuczny. Jednakże i Paweł senior jest w tym wszystkim winny. Gdyby od razu sam powiedział Widze, że spał w służbówce to nie byłoby afery. A tak, skoro zataił to przed nią to pewnie miał coś do ukrycia - takie babskie rozumowanie.
Śmieszy mnie również osoba Bogdana. Handluje informacjami z prokuratorem, po czym roznosi je po mieście. Producenci chyba nie wiedzą, że ujawnianie informacji z postępowania przygotowawczego jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2. Mamy więc de facto detektywa notorycznie łamiącego prawo.
Wątek Agnieszki. Temat rzeka. Nie wiem czy bardziej śmiać się czy płakać widząc ministra, który tak naprawdę jest poczciwym, dziecinnym grubaskiem. I do tego Agnieszka sztywna jakby kij połknęła. A cała intryga z dziennikarką jest szyta tak grubymi nićmi, że aż szkoda gadać.
Najciekawszym elementem wczorajszego odcinka były dla mnie bliźniaki grające w grę. Nie wiem co to było, ale wyglądało jak produkcja rodem z Pegasusa. I jeszcze wyrywali sobie ten sprzęt. Żenadaaaa. I na dodatek nikt nie pomyślał, że dziecko które zjadłoby metalowy znaczek z ostrą szpilką nie mogłoby tak spokojnie siedzieć i się bawić, bo najzwyczajniej w świecie by się udławiło, a w najlepszym przypadku zwijało z bólu.

No dokładnie! Przecież dziecko zaczęło by się krztusić i na pewno tak spokojnie by nie siedziało i się bawiło ;) Czysta głupota... ale to dzieciaki jeszcze, choć każdy w ich wieku... nie ważne :P Może Michał ma tak słabego lapka że po prostu nic mu tam nie śmiga, albo była to jakaś gierka on-line, kto wie.

Dość dobry dziś odcinek.Na spory plus kontynuacja wątku Marty- spotkanie z sekretarką ok, ale szczególnie fajnie scena z Rutką -wybuchowa,czarna para, Marta dziś spoko, rozpoczęła akcję zemsty. Ponadto Ola i Rafał , miejscami trochę nudnawo, na plus scena w sądzie przez telefon oraz wizyta Bogdana -trochę jednak złapanie Artura za szybko , za prosto-jak na tak ważny wątek i akcję z Rozłuckim końcówka powinna być dużo bardziej efektowna. Brakuje tu choćby postaci Halszki czy Bolka. Ponadto nudnawa Graża z Bożenką znowu o ślubie. Na plus wątek Michała i Sandry , spoko sceny w biurze-podoba mi się fajne kadrowanie , Michał jak prezes, ponadto powrót Kingi i Mariusza też dobry , choć Kinga z tymi informacjami i Mariuszem trochę przesadziła. Scena w łazience z Sandrą bardzo fajna- liczę na jakieś dobre sceny w tym wątku, mam nadzieje , że Michał nie skończy romansu nim się zaczął.No i smutna , ale i nieuprzejma Wiga z Pawłem zdecydowanie na plus- trochę emocji zawsze robi lepiej i lepsza gra, podobnie bardzo udane sceny Pawła z Tadeuszem, trochę humoru i ironii-wyszło naprawdę nieźle, nawet Barbara tak nie denerwowała , a wyjście miała bardzo fajne:)

Na Halszkę jeszcze przyjdzie czas ;) Jak dla mnie to i tak ciągnęli to dosyć długo z tym całym zabójstwem Rozłuckiego. Na plus dla mnie scena Wigi i Pawła - powiało chłodem, więc jest ciekawiej. Też sobie wymyśliła Bożenka... muzeum żelazek, serio? Ehh... lepiej niech już zostanie ta kapliczka czy co to tam zaplanowała z Leopoldem. Sekretarka Agi to rzeczywiście będzie miała nieprzyjemności jak ją na zbity pysk wywali z roboty! I tak pewnie się stanie. Marta nieźle zaczyna. Odcinek ok. dziś :)

Sprawa Rozłuckiego bardzo ciągnięta, ale liczyłem na bardziej spektakularny koniec, szkoda.

A Kinga z Mariuszem to taka sympatyczna dosyć para, chciałbym by nie mieszali się w ten romans między Michałem a Sandrą. A co Michał z tym zrobi i jak długo zamierza to ciągnąć to już tam mnie nie interesuje ;) No a Barbara chyba tak łatwo nie odpuści...

Jak dla mnie Michałowi należy się coś od życia. Niech ma, Zyta tyle mu życia wiele razy zatruła.

Mnie najbardziej śmieszyła scena niby wkurzonej Olki bluzgającej przez telefon. Prawda to jednak co mówią, że Paschalska to drewno bo była w tym tak sztuczna, że jakby to ciocia Stasia powiedziała, Boooożesz ty mój....
Bardzo podobała mi się scena Pawła z Wigą. Dobrze, że wyszedł z roli faceta co to na kolanach przeprasza i tłumaczy się, nawet gdy nie ma nic na sumieniu. Trzaśnięcie drzwiami było jak najbardziej na miejscu. Dziwię się tylko że Barbarze nie postawi jasnej granicy. Ona coraz bardziej natarczywa, a on nadal uprzejmy i miły, choć chłodny i zdystansowany.
Na koniec Bożenka. Napaliła się na ten dom jak szczerbaty na suchary. Za nic ma matkę która chce kontemplować niewątpliwie emocjonalne wydarzenie jakim jest ślub. Ona by ją nawet jutro ohajtała, byleby przejąć już ten dom. BTW oni (szczególnie Bożenka) takie mają parcie na dziecko. Ciekawe za co je utrzymają, skoro Miłosz ciągnie tylko chałturki na weselach a ona to chyba nic konkretnego nie robi. No ale to jest Klan, więc dadzą radę.

Tylko już widać gołym okiem dziurę w teorii spiskowej tancereczki-dziennikareczki:
wpłaciła na niby konto fundacji, a ze dwa odcinki temu powiedziane było, że Aga odeszła z fundacji,
gdy wskoczyła na P.O. w ministerstwie, więc będzie kupa z wrabiania jakby co, a 10 000 zł przepadnie
- podwójna wtopa słabej i żałosnej postaci!

Niekoniecznie, to że nie piastuje Aga żadnej funkcji nie oznacza , że nie ma wpływów w Fundacji, która przecież może być jakąś przykrywką , dla ciemnych interesów:) Ale rzeczywiście myślałem , że wymyślą coś innego : jakąś torebeczkę z niby ziarnami kwiatów czy coś , a w niej ukryta kasa:)

Bardzo przyjemny odcinek dziś. Sporo wątków i postaci , trochę dawno nie widzianych twarzy i wątków. Sporo dziś było Anny i Tadeusza - wrócili w duecie w bardzo dobrym stylu. Tadeusz rozpoczął o poranku z Pawłem- to było jednak tylko nawiązanie do wczoraj, ale spoko. Bardzo fajne sceny Anny z Alicją , w salonie po pierwsze trochę o Sarnie , ale głównie nowy wątek , czyli przypomnenie postaci Sylwii i jej ślub z księciem z Libanu-hahh trochę wreszcie jakiś pomysłów scenarzystów, ale jako tako historia wydaje się być ciekawa i inna jak na Klan. Podkreśliła to wizyta Alicji w domu Anny , zapowiada się ciekawie, ciekawe jest też to czy zobaczymy Sylwię , wątpię by była to Jabłczyńska , ale może nowa aktorka i ów Libański Książę:) Ponadto Tadeusz i jego działka , bardzo udane sceny , przede wszystkim jego powrót , muzyka, było dość dramatycznie, choć się jakoś tragicznie nie skończyło, to wyszło naprawdę nieźle. Ponadto Paweł z wizytą u Wigi-na plus za paraboliczność dialogu-rzadkość w dzisiejszych czasach w serialach , więc bardzo na plus-gra też nie najgorsza. Do tego Ola z Ewą o Tomku -nieźle, choć trochę za dużo już o tym , pojawiła się za to książka jej dawnej przyjaciółki , wyraźnie pokazana-wydaje mi się ,że nie bez powodu. Być może i ta postać po wielu latach wkrótce wróci do serialu. Scena z Tomkiem też niezła przede wszystkim końcówka- wreszcie wyjście za schemat postaci.Ponadto nudni Poldek i Graża z wizytą u młodych- do przewidzenia , ale trudno jakoś to trzeba przeżyć. Za pozytyw wspomnienie o upitym Bolku. Zdenerwowana sekretarka Agi w scenie z nią na plus, ,Aga też wyszła dość groźnie jak na nią.No i Michał z Mariuszem o Sandrze, całkiem , całkiem choć mam nadzieję , że wątek się nie skończy.

:) Ja za to wolałbym by wątek się zakończył (Michał - Sandra) ale bez udziału większego Kingi czy jej faceta. Odcinek przyjemny taki... Miło widzieć Alicję, był Tropcio i nowa fryzurka Anny - niezła! Trochu o tym ślubie, chyba niezbyt kojarzę jej córkę niestety :/ Co do tej książki i jej autorki też niewiele wiem, w sumie nic :P Poranna scena Pawła z Tadeuszem, lekki humor, ok ;) I najlepsza w ośrodku Olki i ta z Wigą i Pawłem. Na miejscu Grażyny absolutnie za świadka Bożeny, niee i koniec. Czesia byłaby ok., a Poldek ewentualnie już Miłosza. No mogliby pokazać tę córę Alicji to może coś by mi zaświtało co nieco z dawnych odcinków.

Sytuacja z książką jest dość zaskakująco poplątana. Widnieje tam zdjęcie Uli dawnej koleżanki Oli , którą grała Aleksandra Niżyńska , ale Ola nie zająknęła się dziś nic o tym , a po za tym co ciekawe na książce widniało imię Marta. Jedynym wytłumaczeniem wydaje się być pisanie pod pseudonimem , no i przeczuwam , że to zapowiada powrót aktorki , choć z tego co pamiętam ta dziewczyna aktorką nie jest.

A no mogliby tak samo jak z tym powrotem tej Sylwii, choć wątpię.

Tą Sylwię też tak nagle z kapelusza wyciągają , ale nie wiadomo czy coś z tego będzie. Około roku temu może półtora gdy była akcja uśmiercenia Marczyńskiego , pojawił się jego syn , ale na ekranie nie zagościł. Tu Jabłczyńskiej raczej nie ściągną więc pewnie jak już nowa aktorka.

A tak wogóle mogłaby się pojawić Iwonka, w końcu była przez pewien czas ważną postacią w okolicach rodziny Klanowej.

A to pamiętam, od dobrych kilku lat oglądam regularnie tak... A Iwonka to ta od Surmacz?

Tak tak , miała sporo akcji z Agnieszką , potem już samotnie. Ale aktorka była niezbyt urodziwa, potem w dalszych odcinkach chyba ją zmieniono na Dianę Kadłubowską -ta była fajna.

Tak, jedyna córka pani Surmacz,obecnie żona Filipa Jarosińskiego, kolegi z pracy z agencji reklamowej. Mieszkają w Belgii.

Przecież Sylwia Marczyńska jest już mężatką i ma ok. 4 letnie dziecko! Ala mówiła o tym Krysi parę razy.
Książka może jest autorstwa Uli?

Wczorajszy odcinek był świetny, chyba najlepszy w tym sezonie, co nie znaczy, że nie mógł być lepszy.
Na plus na pewno zabawni Tadeusz z żoną, plus Alicja z niesamowitym mężem-profesorem, rodem z komedii Barei.
Na plus raczej Michał, ale głównie za seksowną kochankę.
Na minus Olka z Chwościkiem - trzeba chyba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny.
Na największy plus wątek Pawła z mumą dentystką i piękną Barbarą. Aż chciałoby się powiedzieć: Paweł, gdzie ty masz oczy?! Bierz się za Barbarę, żeń się z nią, połącz rodziny i użyj życia z fajną babką! :)

Odcinek na plus, bardzo wiele wątków , odcinek mocno pocięty , ale dzięki temu dość dynamiczny. Wątki głównie z wczoraj. W tym działka Tadeusza , fajna scena z jak zawsze zaangażowaną w sprawę absolutnie Anną z Tadeuszem , podobnie z salonie z Alicją na temat sukienki -dowiedzieliśmy się się , że Sylwia będzie w Wawie za tydzień , oczywiście temat śmieci się pojawił, bardzo udana scena w domu z Sarną i Alicją , trochę humoru , ale dobrze zagrane. No i końcówka z nawet fajną atmosferą , może liczyłem na więcej - ale tym razem to wątek społeczny bardziej niż sensacyjny, nieźle. Sarna i jego rozmowność niezawodny , podobnie niektóre teksty Alicji o nim -zawodowy podglądacz:) Szkoda , ze nie ubrał tej kominiarki:)Ponadto wizyta Prądzyńskiego u Agi - w porządku , dalszy ciąg niejako do przyszłego wątku, jego pojawienie się , te kwiaty tworzą jakąś całość. Do tego choroba Zosi, i wolne jutro mam przeczucie , że coś jutro się może wydarzyć , Agi jednak nie będzie, może jakieś CBA czy coś. Ponadto Paweł i Junior -kolejne starcie- udana scena dość mocnawa jak na Klan. Na duży plus imieniny Jurka- scena w biurze ok, na minus powrót wątku koparkowego , podobnie wizyta cyrkowca. Sceny na Sadybie bardzo udane, szczególnie rozmowa Eli z Beatą na temat Ramony, anturaż imieninowy , info o gościach, choć mogli troszkę więcej ich pokazać -dobrze , że i tak to podkreślono. Wiemy też , że Klan w reszcie jest na czasie. No i konfrontacja Michał-Sandra- skoro wątek w tą stronę idzie , choć wolałbym dalszy romans, to Sandra wydaje się chcieć trochę się zemścić, a to może być ciekawym wątkiem w scenariuszu.

Tak, Sandra pewnie tak tego nie zostawi. Już zaczęła w sumie straszyć. No i to typowe dla kobiet, i nie tylko pożegnanie "cześć" i już jej nie było ;) Na Sadybie przyjemnie i w biurze Jurka też bardzo. Aj, ta Beata... Ela umówiona z Moniką, też ok. Trochę jakby w kabarecie z tymi szpiegami na działce, a szczególnie już scena przed, w domu Anny. Pawełkowi to bym nagadał! Oj... A gdzie w ogóle jakakolwiek ochrona? I żeby jeszcze sprzątać po kimś? Ale już nie wnikam. Odcinek zwyczajny tak :)

Trochę przesadzili z tą SM , zaś tak to nie wygląda , ale w serialu misi być trochę bardziej hardcorowo;)