Sam serial oczywiście jest świetny ale warto zwrócić uwagę na postać Yeong-sil Parka (Czyli wstrętnej knującej kreatury, doskonała rola) i siostry króla.
Nie popadajmy w euforię ale ten serial to gniot dla koreańskich nastolatków. Realizacja tak beznadziejna ze aż oczy bolą paczeć. Żeby nie było, bardzo lubię koreańskie seriale historyczne, ale ten jest najsłabszy ze wszystkich które widziałem. A kilka już widziałem. Koło Six Flying Dragons to ten serial nawet nie stał na jednej półce.